Patoki. Dom i las. – przytulna i nowoczesna stodoła w środku lasu
Na granicy województw mazowieckiego i łódzkiego, w malowniczej osadzie Patoki, w samym sercu Bolimowskiego Parku Krajobrazowego, znajduje się niezwykłe miejsce: Patoki. Dom i las. Z dala od sąsiadów i miejskiej wrzawy można tu ukryć się w leśnym azylu.
Autor: AK
Zdjęcia: Agnieszka Wasilewska - mumistudio (zdjęcie główne), Natalia Kapsa (pozostałe zdjęcia)
Inspiracją do powstania leśnej chaty w Puszczy Bolimowskiej są norweskie, drewniane domki wakacyjne, zwane hytte.
„Ważną kwestią była przy tym dla nas odległość domu letniskowego od domu, w którym mieszkamy na co dzień. Miał być blisko, bo nie chcieliśmy spędzać kilku godzin w podróży, tylko w miarę szybko znaleźć się w miejscu, które daje nam wytchnienie” – mówią Angelika Chechłacz i Jan Chechłacz, właściciele domu.
Ten całoroczny dom letniskowy, za sprawą przemyślanego projektu, jest idealny do odpoczynku dla rodziny „dwa plus dwa” lub czwórki dorosłych osób. Mieści dwie niezależne sypialnie i dwie łazienki (górną z wanną, dolną z prysznicem) oraz wygodną wspólną przestrzeń na parterze.
Parter domu, czyli tzw. strefa dzienna, to połączenie dużej wyspy kuchennej z jadalnią oraz przestrzeń wypoczynkowa przy kominku, z komfortową dużą sofą i stolikiem kawowym.
Kuchnia to wymarzone miejsce do wspólnego przygotowania posiłków. Została stworzona po to, aby celebrować w niej bycie razem. Tłem dla jasnej, drewnianej wyspy jest czarna, gładka ściana. Takie połączenie kontrastujących ze sobą elementów zabudowy daje efekt nowoczesnej i jednocześnie naturalnej aranżacji. Oprócz tego zadbano o to, aby każdy obszar przestrzeni roboczej był doświetlony.
Łazienki w domu zaprojektowała architekt wnętrz Barbara Ziarkowska (BAZIARKO Creates). Każda z nich jest zupełnie inna, jednak obie pięknie korespondują z pozostałymi wnętrzami tej nowoczesnej stodoły.
Materiały we wnętrzu domu to przede wszystkim drewno, len, rattan, miękkie tkaniny i przyjemne faktury. Dominują naturalne kolory: delikatne beże, ciepłe brązy i oczywiście zieleń przyrody. Meble w domu są lekkie, ażurowe i tym samym nieprzytłaczające.
Do domu przylega 70-metrowy, zadaszony taras z kuchnią letnią. Miejsce świetnie sprawdza się jako przestrzeń na poranną sesję jogi czy wspólny posiłek przy dużym stole z widokiem na las.
Wykończenie elewacji zewnętrznej jest nietypowe jak na polskie warunki. Postawiono bowiem na drewniany gont wykonany ręcznie z modrzewia. Pokryto nim zarówno ściany domu, jak i dach, tworząc monolityczną bryłę budynku.
„Gont pokrywający dom nie jest impregnowany. Dzięki temu z czasem drewno pokryje się piękną patyną” – dodają właściciele.
Ponadto Angelika i Jan postanowili zastosować takie przedmioty i materiały, które posłużą przez lata, szlachetnie się starzejąc, a przy tym nadając leśnej chacie ponadczasowy charakter. We wnętrzu domu znalazła się na przykład ekologiczna koza norweskiej marki Jotul.
Wewnątrz chaty na każdym kroku widać, że nie ma tu miejsca na przypadek. Każdy najdrobniejszy dodatek jest efektem przemyślanej decyzji właścicieli. Zaczynając od wyboru tekstyliów, poprzez wybór gier planszowych, kończąc na przewodniku po okolicach „Odetchnij lasem”.
Więcej: patoki.pl
Projekt powstał na podstawie koncepcji architektonicznej opracowanej przez Milwicz Architekci z późniejszymi zmianami wprowadzonymi przez właścicieli w trakcie realizacji inwestycji.