Bar Gdański w Warszawie
Zapraszamy Was do popularnego w Warszawie baru mlecznego – „Baru Gdańskiego”. Niedawno dzięki architektom z pracowni Sojka Wojciechowski przeszedł znaczną metamorfozę...
Autor: CD
Zdjęcia: http://sojkawojciechowski.pl
Zdjęcia: Wojtek Buczkowski
Jak mówią architekci, jest to już kolejny projekt baru mlecznego, który realizują z tym samym inwestorem - Kamilem Hagemajerem. Pierwszy był „Bar Prasowy”. W przypadku „Prasowego” bardzo zależało im na nawiązaniu do charakterystycznego, pierwotnego wystroju. Stąd oryginalna posadzka, potężna czarna ściana z literami, nawiązująca do ściany z czarnego lakierowanego szkła, która była pierwotnie w barze, klasyczne stoliki z obrusami, klasyczne krzesła.

- „W przypadku „Gdańskiego” oryginalny wystrój wnętrza nie był na tyle ciekawy (co uznaliśmy wspólnie z inwestorem), żeby na siłę go odtwarzać.” - opowiadają architekci. W zamian postanowiono pobawić się formą. Zaczęto od ustalenia ciągu komunikacyjnego biegnącego od lewej do prawej strony lokalu. Postanowiono zaznaczyć symbolicznie przejście od starego (wejście) do nowego (reszta lokalu). Dlatego część pierwsza pomalowana jest w całości charakterystyczną dla oryginalnego wystroju farbą w kolorze żółtym. Nowa część jest sterylna, czysta, biało-czarna. Obszar na ścianach, który pierwotnie był wyłożony płytką ceramiczną w kolorze niebieskim został odkuty do surowej cegły.

W projekcie wykorzystane zostały popularne obecnie materiały, stal, surowa cegła, sklejka, neony. Klasyczne stoliki zastąpiła stalowa konstrukcja w centralnej części lokalu z charakterystycznym oświetleniem leżącym na siatce na niej. Na środku znalazł się tez popularny „social table" rozciągnięty pomiędzy dwoma słupami konstrukcyjnymi. W pierwotnym projekcie architekci chcieli użyć więcej roślin, paprotek, które były cichym bohaterem wnętrza starego Gdańskiego. Na prośbę inwestora ograniczono je do minimum i ich miejsce znalazło się właśnie w centralnej konstrukcji.

W nowej części wszystkie napisy informacyjne wykonane są z popularnych neonów z wykorzystaniem współczesnych czcionek. W części "starej" napisy odkute są w tynku i pomalowane tą sama żółtą farbą. - „Zachowaliśmy kilka oryginalnych elementów jak posadzka, czy oprawy sufitowe. Chcieliśmy stworzyć współczesną formę baru, jadalni bez oczywistych odniesień do historii czy do symboli mleka i krowy. Jednocześnie pobawiliśmy się formą żeby stworzyć coś oryginalnego (mimo zastosowania popularnych współczesne materiałów), odróżniającego się od wszystkich industrialno-lofotwych wnętrz, które dominują w wystroju obecnie projektowanych restauracji.” - dodają architekci.
