UL na Poznańskiej
Poznańska to jedna z najciekawszych ulic Warszawy. Kiedyś owiana złą sławą, dziś przyciąga amatorów kulinarnych rozkoszy. Poszukiwacze apetycznych przygód cenią sobie kameralną atmosferę, historyczną zabudowę i wyjątkowy klimat Poznańskiej. Od niedawna, znajdziecie tu jeszcze jeden powód do częstych wizyt w tym miejscu – przy Poznańskiej 16 otwarto bowiem wypełniony aromatem dobrego jedzenia i swobodną atmosferą UL...
Autor: WE
Zdjęcia: Materiały prasowe
Historia ULa jest bardzo prosta: trójka przyjaciół postanowiła stworzyć miejsce, w którym przy akompaniamencie znakomitej kuchni będzie toczyć się bogate życie towarzyskie. Nie jest tajemnicą, że Poznańska to jedna z tych warszawskich ulic, która nigdy nie zasypia. Jak mówią właściciele, brakowało im miejsca z dobrą muzyką, w którym można zjeść coś pysznego nawet późną nocą. UL to odzwierciedlenie marzeń właścicieli: o miejscu, w którym późne śniadanie może przeistoczyć się w całonocną imprezę. UL zmienia się wraz z porą dnia, a każdy znajdzie tutaj coś dla siebie.
Zaczynamy od poranka, który z pewnością przyciągnie miłośników długich weekendowych śniadań. W każdą sobotę i niedzielę znajdziecie w ULu bufet pyszności w formie „jesz ile chcesz”. W tygodniu warto wpaść na lunch podawany od 12-tej, kucharz codziennie zaskakuje czymś nowym. W zestawie lunchowym znajdziecie zupę np. krem z selera z dodatkiem blue cheese i czarnuszki, drugie danie np. bun bo nam z wołowiną lub tofu, lemoniadę lub kawę. Co ważne, wszystkie potrawy oparte są na świeżych, lokalnych składnikach. Od otwarcia można zamawiać także dania z karty, wśród nich warto zwrócić uwagę na miskę z awokado i wegańskim serem, bulion z kluską śląską, pajdę z szarpaną wołowiną czy też specjalność lokalu – świeżo smażone hiszpańskie churros z czekoladowym karmelem.
Do tego aromatyczna kawa i herbata oraz ręcznie robione ptysie. Wieczorem warto usiąść przy barze i rozkoszować się, najlepszym prosecco, owocowymi koktajlami oraz piwami z rzemieślniczych browarów. Warto zwrócić uwagę na bardzo szeroki wybór rzadko spotykanych, wysokoprocentowych alkoholi. O doskonałą muzykę i nastrój dbają w ULu, między innymi: Jacek Sienkiewicz, Eltron John, Ensor, BAS czy też Bartosz Kruczyński. Menu ULa jest inspirowane kuchnią azjatycką, ale także kuchnią polską (czego przykładem jest tradycyjna kluska śląska podawana tutaj w misce z kozim sercem czy swojskie ziemniaczki w zaskakujących odsłonach).
fot. Krzysztof Marzęta
Wystrój ULa nawiązuje do zabytkowej kamienicy, w której lokal się znajduje. Kryształowe lampy, zabytkowe złotawe żyrandole czy też ogromne przecierane lustro przywołują splendor przedwojennej Warszawy. Do tego proste, industrialne meble i drewniany bar.
fot. Krzysztof Marzęta
– Zakładając to miejsce nie chcieliśmy ograniczać się do konkretnej kuchni czy też do konkretnej pory dnia. UL kojarzy nam się z domem, w którym zawsze czeka na nas coś dobrego i miejscem, gdzie można czuć się swobodnie. Zapraszając kogoś do domu, dbamy nie tylko o jego podniebienie, ale i o dobre samopoczucie i dokładnie tak samo traktujemy naszych gości - dodają właściciele.
UL, Warszawa, Poznańska 16
Czynne codziennie od 12 do 2.
Kuchnia otwarta ndz - czw 12 - 24, pt i sb 12- 2.
https://www.facebook.com/ulpoznanska/
https://www.instagram.com/ulpoznanska/