Zachwyć się Paryżem! Przedstawiamy 8 inspirujących aranżacji ze stolicy Francji

Za metamorfozę wnętrz tej paryskiej rezydencji odpowiada studio Atelier Pierre Louis Gerlier. XIX-wieczny dom został przemieniony w nowoczesną willę dla współczesnej rodziny. W niemal całym domu króluje kolor zielony: od  oliwki w salonie, przez zieleń na schodach, aż po wpadające w szmaragd kafelki w kuchni. Jej idealnym dopełnieniem jest biel oraz niemal wszechobecne drewno, które wprowadziło do wnętrza przytulny charakter.

Ten apartament znajduje się w haussmanowskiej kamienicy, położonej w 7. dzielnicy Paryża. Za projekt jego wnętrza odpowiada Batiik Studio. Wykreowana przez projektantów przestrzeń wyróżnia się energetyzującą kompozycją kolorów oraz form. Znalazły się tu liczne meble na wymiar, w tym stół jadalniany oraz regał. Oryginalny, pomarańczowy zestaw mebli w postaci fotela i pufy w salonie zaprojektował Emmanuel Outy, zaś stół w kuchni stworzył Max Cobalto. Z zabytkowych mebli można tu dostrzec regał z litego dębu Pierre’a Cruège’a, drewniane krzesła Nielsa Otto Møllera w salonie oraz krzesło „Tube” w kuchni, zaprojektowane w 1951 roku przez Mathieu Mathégota. Obiekty świetnie korespondują z licznymi grafikami, obrazami i rzeźbami.

To ciekawe mieszkanie znajduje się na pierwszym piętrze starego budynku w samym sercu paryskiej dzielnicy Marais. Z okien jego salonu rozciąga się widok na Muzeum Picassa. Całość podzielona została na dwie części – starą, mocno zakorzenioną w historii oraz nową – z białą metalową konstrukcją i nowoczesną kuchnią. Przejście pomiędzy tymi częściami zostało wyraźnie zaakcentowane czerwoną kotarą. Autorką tego projektu jest architektka Saba Ghorbanalinejad.

Paryska dzielnica La Défense jest pełna szklanych wieżowców i bezdusznej stali. Ten dziewiętnastowieczny dom to pozostałość po starej tkance miasta, którą wciśnięto w siatkę nowoczesnych drapaczy chmur. Architekci z pracowni Clément Lesnoff-Rocard i Gil Percal stworzyli tu mieszkańcom wygodne schronienie przed monumentalną drapieżnością tutejszej architektury. We wnętrzu zdecydowano się na wiele subtelnych nawiązań do natury: od dębowego stołu, przez znajdujący się na kilku poziomach regał na książki przypominający klif, aż po czarną, matową kuchnię przywodzącą na myśl węgiel drzewny.

Rue de Seine, położona w historycznej dzielnicy Saint-Germain-des-Prés, jest sercem paryskich galerii sztuki i dizajnu. Właśnie tutaj znajduje się 80-metrowe mieszkanie, za którego projekt wnętrza „035RDS” odpowiada francuska projektantka Bérénice Curt. Z szacunku do historii lokalu odnowiono oryginalną podłogę w jego części dziennej, co dodało wnętrzu autentycznego charakteru. Zachowano także mozaikę z piaskowca położoną w łazience. Ograniczenie palety kolorystycznej ścian i elementów stałych aranżacji do bieli oraz czerni stworzyło doskonałe tło do wyeksponowania zjawiskowych dzieł sztuki i pereł dizajnu.

To mieszkanie znajduje się w paryskiej dzielnicy Les Hauts-de-Seine, w trzykondygnacyjnej kamienicy murowanej z około 1920 roku. Należy do 32-letniego kolekcjonera sztuki, pochodzącego z artystycznej rodziny. Neutralna baza kolorystyczna, pojawiająca się na ścianach, podłogach i pozostałych elementach architektonicznych, nadaje apartamentowi ponadczasowy charakter. Nie zabrakło tu jednak również mocniejszych plam koloru: żółtego stołu w kuchni, który dodaje energii, czy musztardowej, aksamitnej sofy oraz skórzanego fotelu w kolorze koniaku, wnoszących do salonu dużo ciepła. Za projekt odpowiada pracownia Corpus Studio prowadzona przez Konrada Steffensena i Ronana Le Grand.

Francuska pracownia Atelier Boteko w swoich realizacjach lubi posługiwać się prostym i czytelnym językiem wizualnym. Nie inaczej jest we wnętrzu tego paryskiego mieszkania. Podstawowym założeniem projektowym była zmiana układu wnętrza na bardziej funkcjonalny. Na nowym planie część dzienną od prywatnej oddzielił kubik, w którym mieści się domowe biuro. Jego ściany są niemal w pełni przeszklone, tak aby zapewnić dostęp do jak największej ilości dziennego światła. Jedna ze ścian w strefie dziennej, przyległa do części biurowej, kryje w sobie pojemne szafy. Tuż pod „biurowym” oknem zaaranżowano ławkę z regałem i schowkami.

Londyński inwestor chciał stworzyć wygodny, weekendowy apartament w Paryżu, w którym znajdzie się sporo przestrzeni dla towarzyskich spotkań. Zaadoptowanie 32 m2 powierzchni w taki sposób, aby spełnić wszystkie marzenia inwestora, okazało się sporym wyzwaniem, któremu architekci z pracowni Corpus Studio podołali. Ostatecznie dokonany przez nich wybór mebli jest bardzo eklektyczny – postawili na mieszankę zabytkowych znalezisk z pchlego targu w Saint-Ouen, projektów dizajnerów z drugiej połowy XX wieku i współczesnych dodatków.