5 pytań do… architektki wnętrz Alicji Prodeus z pracowni Jord
Każda przestrzeń zaprojektowana przez Alicję Prodeus urzeka przytulnością, która daje poczucie komfortu – niezależnie od tego, czy są to mieszkania, domy czy biura. Założycielka pracowni Jord, wypełniając wnętrza ciepłymi kolorami, roślinnością i sztuką, sprawia, że nie chce się ich opuszczać. Specjalnie dla Was odkrywa dziś trochę swojego świata!
1. W jaki sposób zaczęła się Twoja droga twórcza?
Myślę, że trudno zdefiniować tak naprawdę moment, kiedy ta droga się zaczyna. Dla mnie to jest proces, który często zaczyna się nieświadomie, kiełkuje, przejawia się ciekawością świata, obserwacją. Potem – nie wiadomo kiedy – przekuwa się to w potrzebę tworzenia.
Moja mama podsuwała mi albumy z malarstwem, grafikami, rysunkami. Trafiło to u mnie na podatny grunt. Jako dziecko miałam też okazję obserwować moją starszą siostrę Agnieszkę, która studiowała architekturę. Patrzenie na jej rysunki, projekty na pewno rozbudziły moją ciekawość architektury i bezpośrednio przełożyły się na to, że sama również zostałam architektką. Myślę, że w tej twórczej drodze bardzo ważne było zachowanie otwartej głowy. Zauważanie tego, w czym jestem dobra, co sprawia mi przyjemność, ekscytuje, a co zdecydowanie nie. To m.in. zadecydowało, że zajęłam się projektowaniem wnętrz. Dobrze rozumiem i czuje się w małej, ludzkiej skali.
2. Jak wygląda Twój przeciętny dzień pracy?
Jeśli moje dzieci rano wyruszą dziarsko do szkoły i przedszkola, ja ruszam do biura. Od tego, w jakiej fazie realizacji projektu jestem, zależy czy więcej czasu spędzam przy komputerze czy na budowie. Aktualnie toczą się zaawansowane prace w Fandomie – to pawilon z lat 70., który jest częścią Wrocławskiego Manhattanu. Razem z moim partnerem Maurycym przeprowadzamy rewitalizację tego miejsca. Lubię obserwować, jak zmienia się ta przestrzeń podczas kolejnych etapów budowy i na bieżąco decydować o kolejnych zmianach. Zazwyczaj dzień mija mi na rozmowach z wykonawcami, rozwiązywaniu bieżących problemów, planowaniu kolejnych etapów prac. Jeśli czas na to pozwala, publikuję relacje, posty z postępów prac na swoich kontach w social mediach. Późniejszym popołudniem spędzam czas z dziećmi, by wieczorem, na spokojnie móc odpisać na maile i wiadomości oraz przemyśleć logistykę na następny dzień.
3. Skąd czerpiesz inspiracje?
Inspiracje przychodzą do mnie z różnych stron. Może to być kolor sukienki, którą ma na sobie jakaś dziewczyna na ulicy. Może być scena z filmu, gdzie światło pięknie pada na fakturę ściany. To są drobne rzeczy, które gdzieś zostają w głowie i potem niespodziewanie przeradzają się w jakiś pomysł. Lubię też oglądać rzeczy, budynki powszechnie uznawane za brzydkie i wyszukiwać w nich potencjał, ciekawe detale. Szlachetnie zestarzała niedoskonała materia jest dla mnie bardzo interesująca. Najbardziej jednak inspiruje mnie sama przestrzeń, z którą akurat pracuje, stamtąd wyszperuję najlepsze efekty końcowe.
4. Jak byś opisała swoje idealne miejsce pracy?
Lubię otaczać się zielenią, więc w tym idealnym miejscu na pewno chciałabym mieć zieleń za oknem, dużo światła i koniecznie dostęp do dobrej kawy. Natomiast w kawiarni zbyt wiele rzeczy mnie rozprasza i nie potrafię w takim miejscu pracować w skupieniu. Mam to szczęście, że moje biuro znajduje się w przestrzeni, którą sama zaprojektowałam, i dla mnie jest bliskie ideałowi. Nie ma tam zieleni za oknem, ale rekompensuje to sobie dużą ilością zieleni w środku. Ale to, co najważniejsze w tym miejscu, to towarzystwo – pracuję z wyjątkowymi ludźmi. Bardzo mnie ta sytuacja cieszy i stymuluje w codziennej pracy.
5. Jakie masz plany na przyszłość?
Najbliższe lata na pewno będą mijały pod znakiem Fandomu, czyli budynku, który od kilku już lat rewitalizujemy z Maurycym. Rewitalizacja przebiega wielopłaszczyznowo, aktualnie toczy się remont samego budynku, ale kolejnym wyzwaniem będzie wypełnienie treścią tego miejsca. Znalezienie ludzi, którzy razem z nami będą chcieli tworzyć to wyjątkowe przedsięwzięcie. Równolegle założyliśmy właśnie Fundację Fandom, która będzie prowadziła działania wspierające animację kulturalną budynku, ale nie tylko. Planujemy też szersze działania. Także mam dużo nowych wyzwań. To będzie przeskok w inny wymiar pracy z przestrzenią.