5 pytań do… architekta wnętrz Krzysztofa Matuszewskiego
„Moim marzeniem jest stanie się artystą w tym dość rzemieślniczym i usługowym zawodzie” – mówi architekt wnętrz Krzysztof Matuszewski. Swoje projekty kreuje niczym rzeźby, przenosząc swoją plastyczną wizję z wyobraźni do świata rzeczywistego. Nie zapomina przy tym o funkcjonalności przestrzeni, dlatego podczas swojej pracy stale myśli o jej użytkownikach.
Autor: JS
Zdjęcia: ZASOBY STUDIO, Nate Cook Photography
1. W jaki sposób zaczęła się Twoja droga twórcza?
Od dzieciństwa ekspresja twórcza była u mnie naturalnym językiem komunikowania się ze światem. Mam bardzo żywiołową mamę, która co chwilę czuła potrzebę przesuwania mebli, rearanżacji przestrzeni czy przemalowywania domu. Dlatego od dziecka pomagaliśmy jej w tych spontanicznych zmianach. Przed każdym malowaniem ściany w domu stawały się dla mnie i dla rodzeństwa ogromnym płótnem, gdzie – nawet jako trzylatek – malowałem mazaje na ścianie.
To poczucie, że otaczająca mnie przestrzeń jest wielkim placem zabaw i ramą do ekspresji, nigdy nie minęło.
Odkąd pamiętam żyłem marzeniami, planami. Patrzyłem na świat dookoła, widząc to, jak może wyglądać, a nie na taki, jaki istnieje w danej chwili. Wybrałem architekturę, ponieważ chciałem przetwarzać ten świat na naprawdę dużą skalę. Jednak każdy, kto poznał obie branże, wie, że to we wnętrzach projektant ma więcej przestrzeni na wyrażanie twórcze, którego poszukuję w codziennej pracy.
2. Jak wygląda Twój przeciętny dzień pracy?
Pracuję głównie we wnętrzach komercyjnych, więc jest dużo spotkań, rozmów z branżystami, uzgodnień w sprawie aspektów technicznych. Za każdym razem, jak przychodzi moment tworzenia koncepcji, kompletnie tracę poczucie czasu. Każdy projekt zaczynam od stworzenia profilu przyszłego użytkownika. Chcę wydobyć i określić jego charakter, zastanowić się, jak będzie używać przyszłej przestrzeni, czego od niej oczekuje, jak ma się w niej czuć. Po takim wstępie bardzo łatwo jest mi wyobrazić sobie, jak ma wyglądać dla danego klienta lub klientów przestrzeń. Ponadto dochodzi tworzenie kosztorysów, zarządzanie budowami, nadzory, spotkania z wykonawcami. Bardzo trudno o monotonię i to jest fajne.
3. Skąd czerpiesz inspiracje?
Oczywiście nieocenione są branżowe magazyny, serwisy typu Pinterest czy projekty ulubionych studiów projektowych lub fotografów wnętrz. Gdy przychodzi do właściwego projektowania, staram się jednak od nich odciąć i szukam inspiracji głównie w klientach. Staram się zrozumieć ich styl życia i wyobrazić sobie, co może wyrażać ich charakter we wnętrzu. Poza tym śledzę obecne trendy w modzie, sztuce, grafice, wzornictwie. Sądzę, że – gdy twoim głównym zajęciem jest projektowanie przestrzeni – twój mózg i tak jest naładowany inspiracjami i one przebijają się w projekcie. Z tego względu w tej głównej fazie wolę skupić się na szukaniu inspiracji poza architekturą wnętrz, by przez przypadek nie wpleść „ładnej inspiracji z Internetu”, która nie wnosi nic do przewodniej myśli projektu. Poza tym pomiędzy projektami uwielbiam analizować prace innych biur. Zobaczyć, jak działają w ich wnętrzach tekstury, materiały, światło, czy zastosowali jakiś ciekawy i silny motyw przewodni oraz co stanowi „mięso” w projekcie.
4. Jak byś opisał swoje idealne miejsce pracy?
Och, to jest bardzo łatwe pytanie! Jak już wspomniałem, mój mózg żyje w przyszłości, więc dużo mojego czasu pochłania marzenie o wymarzonym biurze. Wysokie pomieszczenie z dużymi oknami i wypełnione naturalnym światłem. Najlepiej na parterze, z witryną skierowaną na ulicę. Z przodu showroom z potencjalną kawiarnią, z tyłu, w lekkim obniżeniu pracownia z widokiem na zieleń. Bardzo miejski klimat i koniecznie przestrzeń nawiązująca kontakt z ulicą i otoczeniem. Moim marzeniem od zawsze było, by moja pracownia była pewnym stylem życia i małym, ale bardzo żywotnym elementem większej układanki, jakim jest lokalna społeczność. Coś jak ta ulubiona kawiarnia na rogu albo stara księgarnia prowadzona przez Pana, który pracuje w niej od zawsze. Jestem dosyć nostalgiczny i uwielbiam rytuały i małe, subtelne zwyczaje.
5. Jakie masz plany na przyszłość?
W najbliżej przyszłości planuję realizację projektów, nad którymi pracuję Docelowo chciałbym ziścić marzenie o pracowni z poprzedniego pytania i stworzyć silną markę na rynku. Pragnę tworzyć pracownię, za którą stoi konkretna jakość i wrażliwość, która przyciąga odpowiednich klientów. Moim marzeniem jest stanie się artystą w tym dość rzemieślniczym i usługowym zawodzie.