Rodzinny dom w zielonej części Wawra. Natura stała się tu częścią wnętrza
W spokojnej i zielonej części warszawskiego Wawra powstał dom zaprojektowany z myślą o parze z trójką dzieci i możliwością pracy zdalnej. Zuzanna Bednarek z pracowni Sic! Architektura zadbała o to, by wnętrza były nie tylko estetyczne, ale przede wszystkim funkcjonalne i przyjazne dla dużej rodziny.
Dom ma powierzchnię 290 m. kw. i składa się z czterech poziomów o zróżnicowanej wysokości wnętrz. Największe wrażenie robi salon otwarty na dwie kondygnacje, sięgający 5,5 metra. Pozostałe pomieszczenia mają bardziej tradycyjne wymiary, z wysokościami 3 metry na parterze i piętrze rodziców, 2,8 metra w strefie dzieci oraz 2,6 metra w strefie technicznej, w której znajduje się m.in. garaż i sala kinowa. To doskonale przemyślany układ, który sprawia, że dom jest funkcjonalny, ale jednocześnie wtopiony w naturalne otoczenie działki.
Bazą dla aranżacji jest projekt architektoniczny domu autorstwa Krzysztofa Pydo. „Dobry układ funkcjonalny jest najważniejszym elementem wnętrza. Słabą lampę czy kanapę zawsze można zmienic, nawet stolarkę, jeżeli nam się znudzi dość łatwo jest zmodernizować, ale układ to serce przestrzeni” - mówi Zuzanna Bednarek. Na każdym z poziomów domu zlokalizowane są odrębne strefy: strefa dzienna na parterze (salon, kuchnia, jadalnia), strefa dziecięca na półpiętrze, a sypialnia rodziców z garderobą i pokojem kąpielowym na piętrze. Pomimo swojej wielkości, dom dzięki temu podziałowi nie sprawia wrażenia przesadnie wysokiego, a poziom techniczny ukryty jest częściowo pod ziemią.
Właściciele chcieli, aby dom stanowił naturalne przedłużenie otaczającej go przyrody. Duże okna, które wpuszczają mnóstwo światła, w połączeniu z neutralną kolorystyką wnętrz, pozwalają na wprowadzenie zewnętrznego krajobrazu do środka. Inwestorzy od początku kładli nacisk na użycie naturalnych materiałów, takich jak drewno, beton i len, które nadają przestrzeni ciepły, domowy klimat.
Projektantka, pracując nad wnętrzem od samego początku, mogła dokonać kilku drobnych zmian w architekturze – takich jak dodanie okna w łazience rodziców czy przesunięcie niektórych otworów. Kluczowym było jednak to, by wnętrza harmonizowały z formą architektoniczną budynku i otaczającą go przyrodą. „Dom ma kilka wyraźnych osi widokowych. Starałam się tak prowadzić wzrok widza, żeby skupiał się w nich na ciekawych elementach, takich jak sztuka czy projektowane na zamówienie lampy” - wyjaśnia Zuzanna Bednarek.
Wnętrza domu, choć utrzymane w minimalistycznym stylu, nie są zimne ani sterylne. Projektantka zadbała o to, by każdy szczegół podkreślał domową atmosferę, a jednocześnie wpisywał się w nowoczesną estetykę. Ważnym elementem wystroju są ryflowane powierzchnie – od szkła "flutes" w kuchni i łazience, przez drewniane okładziny, po płytki stripes marki WOW Ceramica. W kuchni zastosowano sprytne rozwiązania do przechowywania, takie jak ukryta spiżarnia i zamykana część blatu, która pozwala na utrzymanie porządku.
Podłogi w większości domu wykończono deską dębową (Walczak), a w kuchni zastosowano polerowany beton. Drewniane forniry dominują na meblach, a wyspa kuchenna i blaty wykonane są z trwałego spieku Neolith Terrazo Ceppo. Łazienki wykończono różnorodnymi materiałami: od drewnianych okładzin, przez płytki WOW stripes, aż po gres wielkoformatowy PETRA CREAM NATURALE w łazience głównej.
Dom został wyposażony w system inteligentnego zarządzania, który steruje m.in. oświetleniem, temperaturą i zasłonami, co znacząco podnosi komfort życia jego mieszkańców. Nie zabrakło także miejsca na sztukę – prace takich artystów jak Nikodem Szpunar, Dorota Buczkowska, Sonia Szostak i Bartek Wieczorek zdobią ściany salonu, sypialni oraz korytarza, nadając wnętrzom unikalny charakter.
Na tak dużym metrażu znalazło się także miejsce na domowy pokój kinowy, które gwiazdą są lampy "Moon" marki Pulsar, które wyglądają jak świecące księżyce. Wygospodarowano też miejsce do pracy zdalnej, a w pokojach dziecięcych sporo pomysłowej przestrzeni do zabawy.
Jednym z głównych atutów sypialni jest okno z widokiem na salon. Niczym z mostka kapitańskiego można podglądać stąd rodzinne życie.