Wnętrze, w którym liczy się balans
Projekt tego wnętrza to zarówno funkcjonalne, jak i estetyczne poszukiwanie równowagi pomiędzy skrajnościami – odkrywanie balansu pomiędzy otwartym układem funkcjonalnym a przytulną atmosferą, byciem razem i osobno, współczesnością a powiewem nostalgii. Za tę wyjątkową aranżację odpowiadają Aga Popielak i Monika Ryszka z pracowni Kontent.
Podstawowym czynnikiem wpływającym na sposób myślenia o miejscu jest dla Agi Popielak i Moniki Ryszki zwykle człowiek. W przypadku tego projektu miały w tej kwestii wyjątkowe szczęście, bo Pani Ilona, właścicielka mieszkania, należy do osób życzliwych i charyzmatycznych, które wnoszą dobrą energię wszędzie tam, gdzie się pojawią.
Kluczowym dla niej pomieszczeniem w domu jest kuchnia. Pragnęła, aby w nowym mieszkaniu – poza pełnieniem swojej podstawowej funkcji – miała stać się miejscem spotkań, rozmów domowników i tworzyć wraz z jadalnią swoiste serce planowanego układu przestrzeni.
Zadaniem projektantek stało się więc zintegrowanie przestrzeni kuchni ze strefą dzienną i życiem rodzinnym, przy jednoczesnym ukryciu twórczego nieładu naturalnie związanego z gotowaniem. W związku z tym blok kuchni przysłonięty został subtelnie przez centralną kubaturę, która umożliwiła zachowanie swobody tworzenia i równocześnie kontaktu z resztą przestrzeni.
- Główną intencją, która towarzyszyła nam podczas projektowania mieszkania na Solcu, było stworzenie plastycznej, ekstrawertycznej i przytulnej przestrzeni. Od pierwszej wizyty w mieszkaniu dało się intuicyjnie odczuć, że potencjał tego miejsca budują narożne, wysokie okna przez które wpada do wnętrza światło. W związku z tym w projekcie zdecydowaliśmy się na wprowadzenie centralnie usytuowanej kubatury i uwolnienie przestrzeni od podziałów przy ścianie zewnętrznej, aby zachować „oddech” – mówią projektantki.
Centralnie zlokalizowany, minimalistyczny kubik w naturalny sposób wyodrębnia poszczególne strefy funkcjonalne i buduje ich autonomiczność przy jednoczesnym zachowaniu kontaktu z resztą mieszkania. Zamiarem projektantek było wyodrębnienie przenikających się pomieszczeń i stworzenie „elastycznego” układu przestrzeni, który umożliwi jego użytkownikom swobodnie decydować, jak w danej chwili ją wykorzystają. Jak ujęły to architektki wnętrz, chodzi o niewidoczną na pierwszy rzut oka strefę funkcjonalną, której nie opisują rzeczowniki.
Przestrzeń wypełniają przy tym naturalne materiały, które będą szlachetnie się starzeć, nie będąc jednocześnie obce w zastanym kontekście przestrzennym. Jednocześnie wprowadzają one do wnętrza energię i spokój.
Więcej projektów Agi Popielak i Moniki Ryszki można obejrzeć na Facebooku projektantek.
Szukasz inspiracji wnętrzarskich? Sprawdź & Living „W królestwie form, faktur i kolorów” i LABEL 48 „W harmonii z naturą”!