Architektura wpisana w naturę. 7 zachwycających domów na jeziorem
Wakacje to idealny czas na odpoczynek nad jeziorem. Urzeczeni pięknem jezior i otaczającej je przyrody postanowiliśmy poszukać przykładów architektury doskonale wpisanej w ten krajobraz. Oto one!
Autor: Redakcja
Pierwsza rezydencja, którą dziś Wam prezentujemy, położona jest nad jeziorem Brome w południowo-wschodniej części Kanady. To doskonały przykład na to, jak połączyć wnętrze domu z naturą. Okna ciągną się od podłogi do sufitu, ukazując piękno otaczającego dom jeziora oraz górskie widoki. Wnętrze to efekt współpracy marki Kastella z pracownią Atelier Pierre Thibault. Proces projektowy zajął niemal rok. Bazą wnętrza stało się drewno orzecha, które widoczne jest zarówno na meblach, jak i na ścianach.
Zdjęcia: Maxime Brouillet
Domki na wynajem położone nad jeziorem Fritton w Anglii, za których projekt odpowiadają pracownie Koto Design (architektura) i Koto Living (wnętrza), zachwycają minimalistyczną bryłą oraz lokalizacją.
Z domku „Ki” rozciąga się widok na rozległe jezioro, który to obraz zajmuje centralne miejsce w projekcie. Otwarta przestrzeń mieszkalna, jadalniana i kuchenna zapewnia przyjazne środowisko dla swoich mieszkańców, sprzyjające zacieśnianiu więzi. Z kolei domek „Miru” z łatwością dostosowuje się do zmieniających pór roku: dzięki możliwości szerokiego otwierania okien i drzwi latem życie codzienne może przenieść się na zewnątrz. Z kolei w chłodniejsze miesiące można skupić się na celebracji życia w przytulnym wnętrzu urządzonym w skandynawskim stylu.
Jezioro oferuje nie tylko niepowtarzalny krajobraz i bliskość z naturą, ale również możliwość uprawiania sportów wodnych, takich jak wiosłowanie na stojąco czy pływanie. Po aktywnościach fizycznych świetnym pomysłem jest oddanie się relaksowi, na przykład w opalanej drewnem saunie na wodzie, znajdującej się na końcu drewnianego molo.
Zdjęcia: Edvinas Bruzas
Ta realizacja pracowni REFORM Architekt mieści się nad jednym z jezior w Polsce. Dom o powierzchni 600 m² wybudowano na działce liczącej około 2500 m². Z pozoru rezydencja składa się z dwóch pięter, w rzeczywistości jednak posiada aż trzy kondygnacje, w zależności, z której strony patrzymy na bryłę.
„Dzięki wyjątkowemu układowi terenu wjazd na działkę znajduje się z dwóch stron i wspólnie tworzy tzw. przelot przez posesję – od południa, ze strony plaży oraz od północy. Sam dom składa się z trzech kondygnacji: bryły piwnicznej, stanowiącej część techniczną, bryły parteru, w którym zaprojektowałem open space i sypialnie dla dziecka, a także gości oraz z piętra przeznaczonego na sypialnie właścicieli, garderobę i łazienkę. Każda z części jest jedną, zwartą bryłą, wyglądającą jak pudełka ponakładane jedno na drugim. Zależało mi, aby utrzymać wrażenie nieprzenikania się brył. Jednym, wzajemnym spięciem jest czarny, wejściowy dach” – opisuje swój projekt Marcin Tomaszewski, architekt z pracowni REFORM Architekt
Historia tego letniskowego domku zaczyna się niemal trzydzieści lat temu. Najpierw było to schronienie dla myśliwych, potem należał on do Sióstr Miłosierdzia. Nowi właściciele zdecydowali się na dobudowanie drugiego domu, który spełni współczesne standardy i jednocześnie będzie współgrał ze znajdującym się tu już budynkiem. Za projekt domu odpowiada kanadyjskie studio Anik Péloquin Architecte.
Dzięki nietypowemu kształtowi dachu nowy budynek doskonale komponuje się nie tylko z otoczeniem, ale także ze swoim „starszym bratem”. Jego elewację wyłożono drewnianymi deskami, zdominowały one także wnętrze domu. Dzięki temu jest ono niezwykle przytulne. Architekci zdecydowali się na minimalizm: główną ozdobą przestrzeni są malownicze widoki na jezioro.
Zdjęcia: Louis Prud'homme
Ta piękna wakacyjna i weekendowa rezydencja nad jeziorem, na którą składają się większy dom oraz mniejszy, zaprojektowana została przez Katarzynę Piotrowską. Biel i drewno tworzą tu wyjątkowy klimat, a widoki za oknem zapierają dech w piersiach. Inwestycja zlokalizowana jest w Serocku, u zbiegu Narwi i Bugu.
Z każdej strony do wnętrza głównego domu wdziera się natura – woda, stary ogród i stary sad porastający skarpę. Bardzo ważne było, aby nie przytłoczyć tych widoków, a je podkreślić. Dlatego we wnętrzu wykorzystane zostały naturalne materiały (prawdziwy marmur, drewno, fornir, len, cegła z budynków zniszczonych podczas powstania Warszawskiego – oryginalnie znajdująca się w budynku) oraz neutralne ciepłe kolory.
Osobny domek (bliźniaczy) to domek gościnny z salonem, kuchnią, łazienką oraz sypialnią na antresoli. W tym domku centralnym punktem są kręcone schody, które „wnikają” w świetlik, przypominając schody do nieba.
Zdjęcia: Fotomohito (Katarzyna i Marcin Wróblewscy)