Dom na pniu. 35-metrowy leśny azyl pod Poznaniem
Ten niewielki domek zawieszony nad ziemią to prawdziwa leśna kryjówka. Bryła budynku została wpisana w pnie drzew i pokryta czarnymi deskami.
Jesteśmy nad Zalewem Kowalskie, 20 km na na wschód od Poznania. Ta piękna okolica położona jest pomiędzy Puszczą Zielonką a Parkiem Krajobrazowym Promno. Miejsce popularne jest wśród mieszkańców stolicy Wielkopolski, którzy obierają je za cel na weekendowych wypadów i wakacyjnych wycieczek. To właśnie tam od zgiełku miasta odpoczywają właściciele Domu na pniu, Eliza i Jarek.
Lokalizacja działki miała duży wpływ na wygląd projektu. Właścicielom domu zależało, by zachować naturalny charakter miejsca, a budynek wpisać w rosnące na działce drzewa.
Prosta bryła domu została nadwieszona nad ziemią, a zewnętrzne tarasy przecinają pnie drzew. By wpisać budynek w otoczenie, jego elewację wykonano z poczernianych desek.
„Inwestorzy zgłosili się do nas z prośbą o pomoc w zaprojektowaniu funkcjonalnego wnętrza domku, który ma być dla nich azylem od codzienności życia w dużym mieście. Naszym zadaniem było pomieścić na 35 metrowej przestrzeni: strefę dzienną z miejscem do przygotowywania i spożywania posiłku, odpoczynku oraz sypialnię i łazienkę. Aranżacji wnętrz nie ułatwiały, ani stosunkowo niewielki metraż, ani nieregularny kształt bryły. Od razu jednak dostrzegłam ogromny potencjał tego miejsca, zachwyciły mnie okolica, ale także odpowiedzialne, świadome i ekologicznie podejście do projektu inwestorów, ich otwartość na pomysły oraz idea współgrania wnętrza z zewnętrzem, na której im zależało, a która jest także mnie bardzo bliska” – mówi Ewa z pracowni Nasze Nowe, która wykonała projekt wnętrz.
Dom ma dwie kondygnacje. Na dolnej znajduje się strefa dzienna z kuchnią, łazienką oraz salonem wyposażonym w biblioteczkę. Dodatkowe miejsce do spania zapewnia rozkładana sofa wykonana na zamówienie przez lokalną firmę Grey Horse
Ta część domu połączona jest z dwoma tarasami – można się tam zrelaksować na wygodnych siedziskach. Ale to nie koniec przyjemności, bowiem na jednym z tarasów znajduje się sauna.
Wąskie schody prowadzą na górne piętro, na którym mieści się sypialnia z dużym łóżkiem oraz taras. Sypialnia, podobnie jak strefa dzienna, została urządzona z nutą stylu boho. Są stoliki nocne wykonane z pni oraz dekoracja nad łóżkiem będąca kompozycją z plastrów drewna i luster.
Głównym materiałem wykończeniowym we wnętrzach jest sklejka w naturalnym wybarwieniu. Wykonano z niej okładziny ścienne i sufitowe oraz zabudowę kuchenną. Ich efektowne cięcie i wykończenie to ciężka praca samego Jarka, który podjął się tego trudnego zadania. Łączenia sklejki podkreślono, malując ten element na czarno. Dzięki temu płaszczyzny ścian nie są monotonne, a czerń wprowadza do nich rytm.
Projektantka wprowadziła też czerń do wnętrza w dodatkach – są czarne lampy, czarny wzór tapicerki fotela czy jutowego dywanika oraz detale wykończenia zabudowy kuchennej. Z drewnianą płaszczyzną ścian kontrastują także czarne ramy okienne.
W niewielkich rozmiarów łazience udało się wygospodarować miejsce na kabinę prysznicową i miejsce do przechowywania pod umywalką.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 60 – „Rewolucyjne i rewelacyjne lata 60. XX wieku” i &LIVING 28 – „Najpiękniejsze wille i kameralne hotele w Europie”!