Dom na pustyni dla pary pracującej zdalnie
Mike i Catherine od wielu lat planowali przeprowadzkę za miasto. Chcieli, by ich syn mógł dorastać z dala od zgiełku wielkiej metropolii. Decyzję przyspieszyła możliwość pracy poza biurem. Do miasteczka Bend, położonego ponad 250 kilometrów od Portland, przyciągnął ich lokalny klimat, typowy dla wysoko położonej pustyni, z suchymi miesiącami letnimi i śnieżnymi zimami, chłodnymi nocami i słonecznymi dniami. I wszechobecna przyroda. Z okien zamiast na głośne miasto mają teraz widok na krzaki szałwii i jałowca, a z oddali widać ośnieżone szczyty Three Sisters i dziewiczy Las Narodowy Deschutes River.
Bend to mekka entuzjastów outdooru. Nic dziwnego, mnóstwo tu szlaków trekingowych i stoków narciarskich, w pobliżu są krystalicznie czyste rzeki Deschutes i Mirror Pond oraz Jeziora Kaskadowe. Przyroda od początku zdefiniowała więc założenia projektowe. Właściciele chcieli, by budynek nie tylko wpisywał się w otoczenie, ale i by był dla niego jak najbardziej neutralny.
Na 310 m.kw. znajdują się salon połączony z kuchnią, sypialnia i pokój dziecięcy oraz dwa pokoje dla gości, którzy często odwiedzają Mike’a i Catherine. Pomieszczenia ze względu na ograniczony budżet i metraż mogą zmieniać funkcję – garaż to zimą również sala zabaw, pokój gościnny zamienia się w domowe biuro, a wewnętrzny dziedziniec sprawdza się w roli placu zabaw. Nie ma korytarzy, pomieszczenia przechodzą płynnie jedno w drugie.
Życie mieszkańców toczy się wokół centralnie położonego dziedzińca. To on zdefiniował układ domu. W każdym pomieszczeniu są ogromne okna, dzięki którym przyroda wlewa się do wnętrz. Zimą dom otaczają zaśnieżone połacie pustyni, nocą mieszkańcy mogą podziwiać rozgwieżdżone niebo.
Oszczędne i proste wnętrza zostały zainspirowane projektem muzeum sztuki Chinati położonym w teksańskim miasteczku Marfa. Paleta kolorów miała nawiązywać do naturalnego pustynnego krajobrazu. Proste meble z wełny i filcu o geometrycznych kształtach zostały zmieszane z naturalną skórą i drewnem.
„Na projekt Octothorpe House duży wpływ miały naturalne formy, kolory i tekstury krajobrazu pustyni. Jego proste formy i monochromatyczna otoczka nawiązują do naturalnego otoczenia” mówi Lexie Mork-Ulnes z pracowni Mork-Ulnes, której powierzono projekt domu.
Architekci zadbali, by konstrukcja domu zostawiła jak najmniejszy ślad węglowy. Wykonano ją z drewna ze zrównoważonych upraw. Elewację budynku pokryto zaś deskami opalanymi zgodnie ze starą japońską metodą Shou Sugi Ban.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 57 – „Dialogi z polskim wzornictwem, sztuką i architekturą” oraz & Living 26 – „W przytulnym klimacie – wnętrza domów i mieszkań, które zachwycają ciepłem”!