Odkrycie tygodnia: Modułowe lampy z papieru od Lany Luanay
Australijska projektantka Lana Luanay pierwsze lampy zrobiła przez przypadek – po prostu nie mogła znaleźć odpowiedniego modelu do swojego domu. Dziś tworzy świetlne instalacje na pograniczu rzeźby i sztuki użytkowej. Jej najnowsza kolekcja to seria modułowego oświetlenia dla osób, które lubią częste zmiany we wnętrzach.
Lana projektowanie ma we krwi. Pochodzi z artystycznej rodziny – jej tata był producentem muzycznym i inżynierem dźwięku, mama – rzeźbiarką i artystką multidyscyplinarną, brat zajmuje się scenografią. W wywiadzie dla magazynu „Muse” projektantka przyznała, że dla niej samej w takim domu nie było ucieczki przed sztuką. Pierwszą fascynację projektowaniem lamp przeżyła w wieku 20 lat – zobaczyła jak rzemieślnik w Los Angeles tworzy klosz z żelaza i tkaniny. Zachęcona przez tatę stworzyła kilka własnych projektów. A później na kilka dobrych lat oddała się projektowaniu biżuterii i ubrań. Bogate doświadczenie artystyczne zbierała, zajmując się sztukami wizualnymi, rzeźbą, projektowaniem tekstyliów, a nawet występując w teatrze. „Wykorzystując te wszystkie umiejętności, teraz uczę się poprzez eksperymentowanie” - mówi nam Lana Luanay.
Do projektowania lamp wróciła w czasie pandemii. Szukała lampy do domu i po prostu nie mogła znaleźć odpowiedniego modelu. Jej najnowsza seria oświetlenia – modułowe lampy-instalacje, to obiekty na pograniczu dizajnu i sztuki.
„Często mam ochotę na zmianę scenografii, mebli i przedmiotów, którymi się otaczam. To czyni życie bardziej interesującym, ale jeśli to pragnienie sprowadza się jedynie do estetyki i posiadania, może napędzać kompulsywne zakupy albo konsumpcję bazującą na trendach. Obserwuję teraz dużo takich zachowań i staram się ich unikać” - opowiada Lana Luanay.
Projektantka wpadła więc na pomysł, by stworzyć lampę, która daje możliwość ciągłej zmiany i odświeżania domowego wystroju. „Podoba mi się interakcja, jaką człowiek może stworzyć z lampą, bawić się jej formą, w zależności od nastroju, a nawet z nudy”- wyjaśnia.
Do tworzenia modułowych lamp Lana Luanay wykorzystuje papier z Japonii i Turcji, rafię z Madagaskaru, którą ręcznie barwi kawą. Stelaże kloszy powstają ze stali nierdzewnej, a podstawa z lokalnie pozyskanego drewna eukaliptusowego, które formuje przyjaciel projektantki, rzeźbiarz Samuel Creasy. Przygotowanie jednego egzemplarza zajmuje Lanie co najmniej dwa tygodnie, czasem praca może nawet dwa razy dłużej.
Modułowa budowa lampy pozwala na stworzenie ponad dwudziestu kombinacji kloszy. Każdy użytkownik może więc stworzyć własną wersję świetlnej rzeźby. I tak bez końca.
Zobacz także:
