Projektowanie jako forma troski. Rozmowa z Lise Vester
W sierpniowe popołudnie ogród kopenhaskiego Designmuseum Danmark wypełnia się słońcem, które znajduje odbicie w falującym konturze ławki Dream View, zaprojektowanej przez Lise Vester. Szczotkowana stal jest ciepła od słońca, a jej zakrzywiona forma przypomina naturalny kontur ciała wypoczywającego na piaszczystej plaży.
Autor: DJ
Zdjęcia: Materiały prasowe
Vester w swoim projektowaniu kieruje się przede wszystkim troską o dobre samopoczucie odbiorców. Pomimo wielu wyzwań związanych z pracą w branży, w której panuje klęska urodzaju, Vester usiłuje zaadresować rozmaite ludzkie potrzeby, rodzące się w sferze psychicznej i fizycznej. Momentem przełomowym były dla niej studia w Krabbesholm Højskole, gdzie odkryła neuroestetykę i architekturę leczniczą. Studia pozwoliły projektantce w pełni zrozumieć, jak otoczenie wpływa na ludzkie emocje, progres w leczeniu i poczucie godności pacjentów. To właśnie wtedy zakiełkowało w niej przekonanie, że projektowanie może być narzędziem opieki i sposobem empatyzowania z odbiorcą poprzez formę, światło i tworzywo. Ta myśl ugruntowała się w niej podczas pracy badawczej w hospicjum i zainspirowała ją do zaprojektowania miękkiej poduszki dźwiękowej do muzykoterapii Pallium oraz sterowanego pilotem fotela Pacem, przeznaczonego dla osób z niepełnosprawnościami. Wykonana ze srebra i pereł broszka Bless You, zaprojektowana przez Vester w czasie pandemii, to kolejny przykład myślenia o obiekcie jako życzliwym geście. Zabawna forma biżuteryjna miała za zadanie dyskretnie pozdrawiać kichającą osobę i sygnalizować akceptację. Z tego samego założenia wywodzi się jej ostatnia realizacja, czyli ławka Dream View, która zachęca by spoglądać w niebo i w ten sposób osiągać kojący stan pomiędzy rozmarzoną nieważkością a bezpiecznym uziemieniem.
Dominika Janik: W swoich projektach zdajesz się nie tylko łączyć funkcjonalność i piękno, ale także pozytywnie wpływać na samopoczucie i równowagę emocjonalną. Czy to zamierzony punkt wyjścia, czy raczej naturalny efekt procesu twórczego?
Lise Vester: Jako projektant uważam, że walory emocjonalne są równie ważne jak funkcjonalność. Często lubię przekraczać granice konwencjonalnego projektowania mebli, tworząc stymulujące meble, oświetlenie i przedmioty, które otwierają nowe perspektywy i przemawiają do nas w sposób sensoryczny, eksploracyjny. Jak mówi architekt Juhani Pallasmaa, sama funkcjonalność i cechy fizyczne nie wystarczą – muszą im towarzyszyć elementy zabawne, bezcelowo irracjonalne i sensoryczne, oferujące wgląd w inny wymiar naszej świadomości: świat marzeń, obrazów i wspomnień.
W trakcie mojej praktyki pracowałem nad wspólnymi projektami z hospicjami i szpitalami. W hospicjum poznałem architekturę leczniczą i neuroestetykę, a zasady projektowania oparte na tych dziedzinach stały się podstawą całej mojej pracy – zarówno w środowisku opieki zdrowotnej, jak i w przypadku przedmiotów codziennego użytku. Wierzę, że kiedy projektujemy z intencją i holistycznym podejściem, w połączeniu z zasadami opartymi na dowodach, możemy tworzyć projekty i przestrzenie, które naprawdę odpowiadają ludzkim potrzebom – fizycznym, psychicznym, społecznym i duchowym.
Twoje projekty oświetleniowe cechuje hipnotyzująca trójwymiarowość i nienachalna, ale bardzo organiczna relacyjność z otoczeniem.
Bardzo interesuje mnie, jakie elementy światła i przestrzeni tworzą inspirującą lub uspokajającą atmosferę. Ciekawi mnie też, jak ta atmosfera wpływa na nasz nastrój i zachowanie poprzez doznania sensoryczne i estetyczne. Uwielbiam odkrywać i poznawać nowe właściwości rzemiosła i materiałów oraz ich interakcje ze sztucznym i naturalnym światłem dziennym.
W naturze światło nigdy nie jest statyczne – zawiera pełne spektrum kolorów, zmienia odcienie i barwy w ciągu dnia oraz przefiltrowuje się przez chmury, atmosferę i drzewa. W pomieszczeniach nasze oświetlenie ma często stały ton i intensywność, co nie odzwierciedla naszych naturalnych rytmów. Tworząc zabawne i dynamiczne oświetlenie oraz instalacje – czasami oferujące nawet nieoczekiwane, oniryczne lub zaskakujące doznania – staram się wywoływać zmieniające się nastroje i bardziej zorientowane na człowieka doświadczenia w codziennym otoczeniu.
Jak powstał pomysł na ławkę Dream View, stworzoną we współpracy z firmą Muuto? Czy została zaprojektowana jako samodzielny obiekt, czy jako część większego projektu?
Ławka Dream View Bench jest samodzielnym dziełem, ale stanowi również część szerszej gamy projektów, w których badam, jak stworzyć codzienne rytuały, które zachęcają ludzi do zatrzymania się, ponownego połączenia się z naturą i zapewnienia umysłowi i ciału świadomego odpoczynku.
Ławka ramuje widok nieba. Jej krzywizna jest wynikiem szeroko zakrojonych testów z udziałem ludzi, których celem było znalezienie ergonomicznej pozycji umożliwiającej odchylenie się do tyłu i patrzenie bezpośrednio w górę, co pozwala w pełni zanurzyć się w widoku. Szczotkowana stal nierdzewna delikatnie odbija zmieniające się kolory nieba, dodając atmosfery, która współgra z otoczeniem.
Jaki był twój cel?
Chciałam, aby ludzie patrzyli w górę. W mieście natura bywa rzadkością, ale niebo jest zawsze obecne, o ile tylko pamiętamy, aby na nie spojrzeć. Patrzenie w niebo pozwala nam ponownie połączyć się z naturą i tworzy przestrzeń dla swobodnego przepływu myśli i marzeń. To także zaproszenie do spędzania większej ilości czasu na świeżym powietrzu. Kiedy zatrzymujemy się, nawet na chwilę, dajemy naszemu umysłowi i ciału szansę na regenerację – a kiedy umysł jest w stanie spoczynku, często pojawiają się lepsze pomysły i spostrzeżenia.
Co napawa cię pomysłami i sprawia, że chcesz, w sensie przenośnym lub dosłownym, pokonywać góry?
Głęboko inspirują mnie spotkania z pełnymi pasji i utalentowanymi ludźmi, od których mogę się uczyć – a najlepiej z tymi, z którymi mogę współpracować. Mogą to być zarówno producenci, rzemieślnicy, artyści, architekci, jak i neurolodzy czy terapeuci. Motywuje mnie również obserwowanie zmian społecznych i wyzwań, przed którymi stoimy dzisiaj, a także tych, które napotkamy w przyszłości. Te refleksje skłaniają mnie do poszukiwania nowych typologii projektowania i ponownego wyobrażenia sobie, jak możemy żyć i prosperować.
Odkrycie, jak design może realnie zmienić środowisko opieki zdrowotnej, utwierdziło mnie w przekonaniu, że design zawsze ma na nas wpływ – bezpośrednio lub podświadomie – kształtując nasze uczucia, nastroje, zachowania i rozwój jako ludzi. Chciałabym w przyszłości nadal dokonywać odkryć i nawiązywać znaczące współprace, jak ta z Muuto, badając jak design może zmieniać życie ludzi w ich codziennym otoczeniu.