Spadochrony z przekazem
Po dwuletniej przerwie Bec Brittain, uznana projektantka oświetlenia z Nowego Jorku, zaprezentowała światu swoje nowe dzieła – „Paraciphers”. Przypominające spadochrony obiekty przyciągają kolorami i niebanalnymi kształtami.
Kolekcja obiektów „Paraciphers” zrodziła się z fascynacji Bec Brittain testowaniem spadochronów w tunelach aerodynamicznych przez NASA. Pomimo technologicznej genezy prace Bec przypominają raczej kwiaty o lekkiej formie, subtelnie unoszące się na wietrze.
„Upodabniając obiekty do spadochronów, chciałam podjąć próbę uchwycenia ulotnej chwili” – mówi projektantka.
Ponadto projektantka, kreując wzory na tkaninach, postanowiła nadać im dodatkowe znaczenie. Za pomocą kolorów i klucza telegraficznego zawarła w nich pewien przekaz, odnosząc się do niedoskonałości dzisiejszego społeczeństwa. Ostatecznie każdy „spadochron” niesie za sobą przesłanie o istocie równości i dbania o wspólnotę.
Tym samym projekty Bec mają podwójne znaczenie – z jednej strony symbolizują zdolność do fizycznego ocalenia, z drugiej strony możliwość ocalenia zawartych w nich wiadomości.
Język użyty do zakodowania wiadomości jest prekursorem alfabetu Morse'a. Z tego względu istnieje możliwość dokładnego odszyfrowania ich przekazu. Z kolei nazwy obiektów „Malcolm I”, „Florence I” i „Unknown Author I” pochodzą od autorów zakodowanych wiadomości.
„Paraciphers” stanowi również ukłon w stronę dzieciństwa projektantki, czyli czasów, w których Bec odkryła miłość do tworzenia kształtów przy pomocy tekstyliów. Pracę nad kolekcją projektantka rozpoczęła od użycia maszyny, którą dostała w swoich czasach nastoletnich, co miało niemały wpływ na efekt końcowy.
Kolekcję można oglądać wyłącznie w Emma Scully Gallery w Nowym Jorku do 17 grudnia 2022 roku.
O projektantce
Bec Brittain dorastała w otoczeniu kreatywnych ludzi: jej matka jest artystką, ojciec prowadził firmę stolarską, zaś dziadkowie ze strony ojca byli architektami, podobnie jak jej przyrodni dziadek.
Bec studiowała projektowanie produktów w Parsons, projektowanie na NYU i w Architectural Association. Pracowała przy tworzeniu niestandardowych okuć do drzwi, a także jako dyrektor ds. projektowania dla Lindsey Adelman. Edukacja i ścieżka zawodowa uświadomiły jej, że satysfakcję dają jej nie tylko wyzwania związane z inżynierią i technologią, ale również zabawa formą i materiałami.
W 2011 roku Bec otworzyła własne studio na Brooklynie. Zaprojektowała słynną lampę SHY (nazwaną tak od inicjałów jej babci, architektki Sarah Hitchcock Yerkes), która przyniosła jej rozpoznawalność.
Jej unikatowe projekty były pokazywane w Patrick Parrish Gallery i The Future Perfect. Znalazły się również na wystawie w 2017 roku zorganizowanej przez magazyn Introspective 1stdibs w Mediolanie podczas Salone del Mobile.