5 pytań do… projektantki wnętrz Hanny Pietras
Hanna Pietras prowadzi butikową pracownię architektury wnętrz od 2012 roku. Przez te lata udało jej się stworzyć wyjątkowe miejsce na projektowej mapie Łodzi. Kreując wnętrza, nie trzyma się utartych schematów i nie podąża ślepo za najnowszymi trendami. „Napędza mnie przekonanie, iż świetnie zaprojektowana przestrzeń może odmienić życie jej mieszkańców. Dlatego uważnie słucham moich klientów i daję im przestrzeń, która będzie odbiciem ich charakteru i miejscem, w której będą zakochiwać się na nowo każdego dnia” – mówi projektantka wnętrz. Dziś odpowiedziała na 5 naszych pytań!
1. W jaki sposób zaczęła się Twoja droga twórcza?
Na początku liceum nic nie zapowiadało wyboru tej drogi. Planowałam być lekarzem – chirurgiem, ale zaczęłam się obracać w towarzystwie młodych artystów i tak,zamiast na medycynę trafiłam na architekturę. Podobał mi się ten świat i sama się dobrze w nim czułam. W trakcie studiów zakochałam się w projektowaniu wnętrz. Stanowiło to dla mnie kwintesencję pracy architekta. Jest się kreatorem ludzkiej codzienności. To absolutnie „mój” kierunek. I jakby nie patrzeć ma on coś wspólnego z chirurgią – tu liczy się precyzja i człowiek.
2. Jak wygląda Twój przeciętny dzień pracy?
Dzień zaczynam o 6.30 i lubię te pierwsze momenty dla siebie. Sama ze sobą. Później budzę mojego małego syna, jemy śniadanie i dwa razy w tygodniu pokonujemy wspólną drogę do żłobka. W pozostałe dni zajmuje się nim mój mąż. Od 8.00 jestem już na pełnych obrotach – odbywam spotkania, jeżdżę na budowy. Uwielbiam kontakt z klientem i tworzenie na żywo. Do południa staram się robić „objazd” po realizacjach, a po południu zasiadam z moim zespołem wspólnie do twórczej pracy nad koncepcjami, wyborem materiałów, rysunkami detali i – co najważniejsze – harmonogramem trwania prac na budowach. Nie podejmujemy się projektów, tylko i wyłączenie koncepcyjnych. Chcemy i tworzymy realizacje. Na tym nam najbardziej zależy. Nie robimy projektów do szuflady. O 16.00 odbieram syna albo zostaje na spotkaniach do 18.00. Wieczór to jest już czas dla rodziny i najbliższych. Właśnie przeprowadziliśmy się do nowego domu, wiec każdą wolną chwilę spędzam na jego dopieszczaniu, sprzątaniu, układaniu. Daje mi to ogromną satysfakcję. Po 22.00 czasem siadam jeszcze do odpisywania na maile lub szkicuję koncepcje. O tej porze mój dom już praktycznie zasypia, a ta cisza działa na mnie kojąco. Wtedy też dobrze mi się pracuje, nagły przypływ pomysłów, rozwiązań i powstaje coś z niczego.
3. Skąd czerpiesz inspiracje?
Bardzo uważnie obserwuję codzienność. Z niej czerpię inspiracje do funkcjonalnych rozwiązań. Jestem uważna i wyłapuję często coś nieoczywistego. Coś, co finalnie wpływa na poszczególne elementy moich projektów. Kocham podróże, ostatnio moje serce mocniej bije do Portugalii, do której lubię wracać. Podróże dla mnie to przede wszystkim inspiracje pełne detali – kolorów, materiałów, struktur, zapachów. Źródłem inspiracji są dla mnie również książki i magazyny. Nie tylko związane z tematyką wnętrz czy architektury. Po tylu latach nauczyłam się, że inspiracje przychodzą do nas w najmniej oczekiwanym miejscu i czasie.
4. Jak byś opisała swoje idealne miejsce pracy?
Klimatyczne wnętrze z historią, wypełnione detalami i kolorem. Na ten moment moje biuro w pięknej, łódzkiej kamienicy to spełnienie moich marzeń. Natomiast za jakiś czas widzę siebie na tarasie przyszłego domu w Porto nad samym oceanem. Pracuję przy zabytkowym, pięknym drewnianym stole, a obok mnie stoi kieliszek białego wina.
5. Jakie masz plany na przyszłość?
Rozszerzam działalność projektową pracowni na Europę. Mamy już za sobą realizacje wnętrz w Berlinie i Porto, teraz kończymy projekt w Luksemburgu. Kolejne kierunki są w trakcie realizacji i mam nadzieję, że już wkrótce będę mogła podzielić się efektami mojej pracy. Natomiast obecnie w Polsce pracujemy nad projektami coraz większych przestrzeni prywatnych – apartamenty liczące kilkaset metrów czy domy oraz wille. A także angażujemy się w projekty zabytkowych kamienic, które często bywają wyzwaniem, ale jako miłośniczka tego typu architektury widzę zawsze wiele, wiele możliwości. Nadal chciałabym realizować projekty wnętrz eklektycznych, ponieważ to jest mój styl i wizytówka mojej pracowni.