7 powodów, dla których warto sięgnąć po najnowszy numer LABEL Magazine
Listopadowo-grudniowe wydanie LABEL to celebracja odwagi. Odważamy się na maksymalizm, zaglądamy do warsztatów mistrzów rzemiosła na końcu świata i sprawdzamy, jak mieszka się w towarzystwie rakiety kosmicznej. To numer pełen nasyconych barw, gęstych splotów i historii, które udowadniają, że we wnętrzach - tak jak w życiu - warto grać według własnych zasad. Oto 7 powodów, dla których ten egzemplarz powinien znaleźć się na Waszym stoliku kawowym.
Autor: IM
Zdjęcia: Materiały prasowe
1. Odkryjecie dlaczego więcej znaczy lepiej
Przez lata uczono nas, że mniej znaczy więcej. W tym numerze z przyjemnością łamiemy tę zasadę, oddając głos maksymalizmowi. Nie chodzi tu jednak o bezmyślny nadmiar, ale o świadomą celebrację obfitości, wzoru i koloru. Pokazujemy wnętrza, które są manifestem osobowości ich właścicieli – odważne, eklektyczne i pełne życia. To dowód na to, że dom nie musi być ascetycznym muzeum, a przestrzenią do nieskrępowanej zabawy formą i detalem.
2. Spojrzycie pod nogi i zobaczycie dzieła sztuki
Zapomnijcie o dywanie jako tle dla mebli. W najnowszym wydaniu przyglądamy się "tkanym narracjom", gdzie podłoga staje się płótnem dla artystycznej ekspresji. Od wegańskich projektów z himalajskiej pokrzywy marki ClassiCon, przez optyczne iluzje studia Teklan dla Layered, aż po malarskie wizje Malwiny Konopackiej. Udowadniamy, że współczesne kobierce to pełnoprawne obiekty kolekcjonerskie, które potrafią zdefiniować charakter całego wnętrza.
3. Zapragniecie wyruszyć z Anną Orską w podróż do Gwatemali w poszukiwaniu jadeitu
Anna Orska po raz kolejny zabiera nas w podróż, tym razem do Gwatemali. W rozmowie z LABEL opowiada o poszukiwaniach świętego kamienia Majów – jadeitu, i współpracy z mistrzem Stanislavo w warsztacie u podnóża wulkanu. To fascynująca opowieść o pokorze wobec natury, wybuchach wulkanów przerywających pracę szlifierni i pasach gwatemalskich kobiet, w których zapisane są historie całych pokoleń. To lektura obowiązkowa dla miłośników rzemiosła z duszą.
4. Zajrzycie do madryckiego, kosmicznego loftu, który w salonie kryje rakietę
Czy dorosły, poważny architekt może mieszkać z wielką, czerwono-białą rakietą Tintina w salonie? Bilbo García-Conde udowadnia, że tak. Jego madrycki dom, powstały w dawnej hali magazynowej z lat 30., to futurystyczny loft pełen humoru, nostalgii i koloru. To wnętrze, które wymyka się wszelkim schematom – z czerwonymi i niebieskimi drzwiami wejściowymi i basenem w piwnicy. To inspiracja dla tych, którzy w projektowaniu szukają przede wszystkim autentyczności i dziecięcej radości.
5. Dzięki rozmowie z Grzegorzem Piątkiem spojrzycie inaczej na publiczne toalety
Odwracamy wzrok od monumentalnych gmachów, by spojrzeć pod nogi. Grzegorz Piątek w rozmowie wokół swojej nowej książki "Świątynia i śmietnik" zwraca uwagę na architekturę tła – toalety publiczne, bazary, śmietniki. To one decydują o jakości naszego życia, choć rzadko trafiają na okładki magazynów. To ważny głos w dyskusji o tym, jak projektować miasta przyjazne, dostępne i empatyczne, a nie tylko fotogeniczne.
6. Poczujecie pop-artową energię w kolekcji Jean-Charlesa de Castelbajaca
Co się stanie, gdy legenda francuskiej mody spotka się z tradycyjną manufakturą tekstylną? Jean-Charles de Castelbajac we współpracy z Maison Pierre Frey stworzył kolekcję "La Couleur de nos Rêves", która jest energetyczną bombą. Charakterystyczne dla projektanta kolory podstawowe i technika kolażu zostały przeniesione na szlachetne tkaniny i tapety. To fuzja tradycji z awangardą, która wnosi do wnętrz ducha radosnej kontrkultury lat 80..
7. Przejdziecie się śladami Yves Saint Laurenta po Tangerze
Zabieramy Was do Villa Mabrouka - dawnej posiadłości Yves’a Saint Laurenta w Tangerze, która dzięki wizji Jaspera Conrana zyskała nowe życie jako butikowy hotel. To miejsce przesiąknięte historią, gdzie modernistyczna architektura lat 40. spotyka się z mauretańskim rzemiosłem i angielskim sznytem. Jeśli szukacie definicji "quiet luxury" i chcecie zobaczyć, jak z szacunkiem modernizować legendę, ten materiał jest dla Was.
Więcej:
Nowy LABEL zamówisz tutaj.