Pączek jak zima w Alpach
Czy da się zamknąć smak ferii w Alpach małym pączku? MOD Donuts i Małgosia Minta udowodniły, że tak. Wyjątkowy, zimowy pączek trafił do sprzedaży w ramach akcji wspierającej restauracje w trakcie lockdownu „Save the Fork”.
Autor: MS
Zdjęcia: Małgosia Minta, Magda Klimczak
MOD Donuts nie trzeba przedstawiać nikomu, kto stara się żyć po słodkiej stronie życia. Stworzona przez Kamilę Mroczkowską i Patrycję Jaskólską pracownia cukiernicza jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych w Polsce - i jedną z nielicznych, której specjalnością są donuty, czyli pączki z dziurką, mieniące się najróżniejszymi polewami i posypkami. Swój koncept stworzyły z tęsknoty za pączkami, jakimi zajadłym i w studenckich czasach w Nowym Jorku, ale zapragnęły wynieść specjał zza Atlantyku na wyższy, bardziej jakościowy poziom.
Delikatne ciasto, bogate od masła i żółtek, nadzienia, pomady i lukry przygotowywane od zera, na bazie naturalnych składników, świeże kwiaty, owoce, a czasem nawet jadalne złoto - nawet przy częstych odwiedzinach, nie ma chyba szans, by znudzić się asortymentem MODowych półek.
Pączek Bombardino powstał w wyniku współpracy założycielek MOD Donuts i dziennikarki Małgosi Minty, w ramach międzynarodowej akcji #SaveTheFork. Kampania #SaveTheFork ma na celu wsparcie restauracji w lockdownie, gdy mają one utrudnione dotarcie do potencjalnych gości. Akcja łączy restauracj z popularnymi, cenionymi twórcami internetowymi, którzy z ulubionymi lokalami tworzą danie dostępne wyłącznie w na wynos i pomagają promować je na swoich kanałach social media. Z tęsknoty za prawdziwą białą zimą, za feriami w górach, zrodził się pomysł naszego pączka o smaku Bombardino, czyli słodkiego koktajlu, czy raczej deseru, bez którego ni wyobrażam sobie zimowych wypadów w ukochane Dolomity - opowiada Małgosia Minta, dziennikarka i blogerka, publikująca m.in. na łamach Label Magazine.
- Od początku myślałyśmy o pączku zimowym, ale jednocześnie nie świątecznym, bo święta już w końcu za nami - mówi Kamila Mroczkowska, współtwórczyni MOD Donuts - Wszystkie trzy lubimy zimę, taką magiczną, jak z obrazka. Ale taka, niestety, w mieście zdarza się bardzo rzadko. Wiec postanowiłyśmy nieco tej zimowej, magicznej atmosfery zamknąc w pączku - wyjaśnia.
Zgrabny, przepasany jasną obwódka pączek już z wyglądu pasuje do takiej zimowej scenerii. Wierzch rumianego ciastka przykrywa czapa bitej smietany, oprószonej kontrastującym cynamonem. Z kolei wnętrze pączka wypełnia nadzienie na bazie kremu patissiere oraz firmowego eggnoga z drugiej restauracji Patrycji i Kamili, czyli Regina Baru.
Do kremu dodajemy rum, wanilię i tonkę, dzięki czemu ma bardzo złożony i wyrazisty smak. Z kolei dodatki - bita śmietana i cynamon - to tradycyjne przybranie koktajlu Bombardino. Mamy więc włoski, narciarski klasyk, jednak nie w kieliszku, a w pączku - podsumowuje Patrycja Jaskólska. Pączek będzie dostępny jedynie przez dwa tygodnie, do Tłustego Czwartku, w sprzedaży na wynos lub w dostawie, przy zamówieniu złożonym bezpośrednio w lokalu. To nie jedyny pyszny efekt współpracy restauracji i twórców w ramach akcji #SaveTheFork. Wicej informacji o stworzonych daniach można znaleźć na stronie kampanii.