Pierwsza łemkowska opera „Hołos” zabrzmi ponownie
Opera, która daje głos łemkowskiej kulturze zabrzmi na żywo w Operze Krakowskiej już 7 września. Po Krakowie „Hołos” będzie można usłyszeć jeszcze w Warszawie i Wrocławiu. Wszystkie występy będą doskonałą okazją, do poznania łemkowskiej muzyki i sztuki, przez wiele dekad marginalizowanej.
„Hołos” to baśniowa opowieść o dwóch siostrach Hanci i Marysi. W role głównych bohaterek wcieliły się cenione śpiewaczki: Justyna Bluj, związana m.in. z Teatrem Wielkim - Operą Narodową oraz Aleksandra Malisz, która od lat śpiewa w Operze Wrocławskiej. Widzowie, którzy wybiorą się na operę mogą liczyć na wzruszające i skłaniające do refleksji widowisko. W Krakowie na scenie, oprócz utalentowanych solistów, wystąpi na żywo orkiestra Opery Krakowskiej dyrygowana przez Jakuba Przybycienia, laureata International Conducting Competition Rotterdam 2025, a także finalisty Nagrody Młodych Dyrygentów im. Herberta von Karajana w 2025 roku.
Jako solistka operowa posługuję się klasycznym głosem. Wykonanie partii białego głosu było dla mnie wyzwaniem wręcz elektryzującym. Niepewność przed nowymi dźwiękami zniknęła już podczas pierwszej próby wszystkich artystów, na której osobiste wyzwanie wokalne zamieniło się we wspólne poszukiwanie jedności muzycznej i integralności emocjonalnej. Różne światy artystyczne, zdawałoby się tak odległe od siebie, tworzą w tym projekcie nierozerwalną synergię, która jest jednym z największych wyróżników spektaklu - podkreśla Justyna Bluj.
Partytura obejmuje kapelę, głosy solowe i orkiestrę kameralną. Historia jest opowiedziana przez narratora, Cały spektakl jest dwujęzyczny – przeplatają się w nim język polski i łemkowski. Dzięki temu wydarzenie jest przystępne także dla osób niezaznajomionych
z językiem łemkowskim.
„Hołos” to projekt wyjątkowy – wydarzenie, które sięga do korzeni łemkowskiej kultury,
a zarazem patrzy w przyszłość, tworząc pomost pomiędzy tradycją a współczesnością. Jego pomysłodawczynią jest łemkowska kompozytorka Daria Kuziak.
Zależało mi na połączeniu brzmienia łemkowskiej kapeli i orkiestry kameralnej, a także śpiewu klasycznego z białym głosem. To unikatowe połączenie jest jak mocna nić między przeszłością, a tym co dopiero przed nami. W drugiej fazie pracy nad operą pojawiła się także koncepcja stworzenia warstwy elektronicznej z wykorzystaniem nagrań prawosławnego nabożeństwa oraz fragmentów listów, które Łemkowie wysyłali w czasie Akcji Wisła do swoich krewnych w USA. Elektronika wniosła do projektu nową energię i duchowy wymiar - podkreśla Daria Kuziak.
Opera składa się z dziewięciu płynnie połączonych scen i trwa około 60 minut. Na scenie zobaczymy zderzenie tradycji z nowoczesnością, a wszystko to dzięki obecności dwóch zespołów - Łemkowskiego Zespołu Pieśni i Tańca „Kyczera” z Legnicy oraz Teatru ROZBARK z Bytomia pod dyrekcją choreografki Anny Piotrowskiej.
Jak mówi reżyserka opery Oksana Terefenko-Horoszczak: Ta historia jest opowiadana na wielu płaszczyznach - zarówno w świecie realnym, zmysłowym, jak i tym, który jest dla nas niewiadomą. W produkcji spotkało się wielu artystów, przedstawicieli różnych dziedzin sztuki. Połączenie tych wszystkich elementów to duże wyzwanie, ale też główny atut przedsięwzięcia.
Scenografię oraz kostiumy do spektaklu wykonała Monika Ika Wójcik. Stylizacje zostały wzbogacone elementami strojów łemkowskich.
Po Krakowie „Hołos” będzie można zobaczyć w listopadzie w Warszawie, a w lutym 2026 roku ponownie we Wrocławiu. Premiera opery „Hołos” miała miejsce w listopadzie 2024 roku, właśnie we Wrocławiu. Bilety na to wydarzenie sprzedały się w ciągu 20 minut, a sala Narodowego Forum Muzyki była wypełniona po brzegi.
Bilety na wydarzenie do nabycia są tutaj.