Wywiad: jak wykorzystać telewizor do aranżacji wnętrza?
Telewizor to już nie tylko funkcjonalny element wyposażenia salonu czy sypialni. Odpowiedni model może stanowić niebanalny dodatek do każdego wnętrza.
Autor: MP
Zdjęcia: materiały prasowe
W ramach programu „Remont w 48h” od wielu lat zmieniasz wnętrza Polaków. Wiem, że często są to bardzo różne wnętrza, tak jak różni są ich mieszkańcy. Czy możesz jednak powiedzieć, co sprawia nam najwięcej kłopotów przy aranżowaniu wnętrz naszych domów i mieszkań?
Wiadomo, każdy człowiek jest inny i mimo wspólnego mianownika, jakim są „polskie realia”, funkcjonuje w swojej wyjątkowej przestrzeni życiowej. Z drugiej strony — instynkt stadny każe większości trzymać się sprawdzonych i akceptowanych przez otoczenie standardów oraz operować ogólnodostępnym, ograniczonym na danym rynku pakietem rozwiązań materiałowo-stylistycznych. Taki tam, wnętrzarski „spacer po linie”. Odwiecznym problemem jest balans między funkcjonalnością a klimatem, rozsądkiem a romantyzmem. Najtrudniej postawić granicę i ustalić proporcje. Inna sprawa to konsekwentność. Jeśli decydujemy się na konkretną stylistykę czy kolorystykę, dominanty i akcenty też muszą pasować. To oczywiście kwestia doświadczenia. I od tego są właśnie projektanci, a programy takie jak mój, mimo formuły rozrywkowej, powinny edukować i tę kwestię traktuję bardzo poważnie.
Które style są teraz najpopularniejsze w polskich domach?
Żyjemy w czasach miksu wszystkiego ze wszystkim, więc najczęściej sprawdza się tzw. trend mix & match. Sama nazwa jednak niespecjalnie się u nas przyjęła, może ze względu na zbieżność z nazwą pewnego sklepu internetowego. Zabawa różnorodnością to ryzykowna gra, dlatego większość Polaków asekuruje się sprawdzonymi i łatwymi do zdefiniowania zabiegami stylistycznymi. Jakiś czas temu miałem okazję zapoznać się ze statystykami Google’a, w których badana była klikalność konkretnych fraz w wyszukiwarce. Wyniki potwierdzają moje spostrzeżenia. Style skandynawski, boho, glamour, rustykalny, nowoczesny i industrialny — takich haseł pojawia się najwięcej. Jednak moi zdaniem mówi to jedynie opewnego rodzaju szufladkach, z których czerpiemy inspiracje. Same style ewoluują i w wielu przypadkach nie są już tym, z czym je pierwotnie kojarzyliśmy. Najlepszym przykładem jest styl skandynawski i na szczęście sami też coraz bardziej to dostrzegamy i uciekamy z tych hasłowych szufladek.
Z jakimi problemami borykają się Polacy przy urządzaniu domu? Na przykład trudność z doborem tego, co powiesić na ścianie, bo jedna rzecz jest za droga, inna trudna do znalezienia lub sztampowa.
Jedną z „tajemnic” sztuki aranżacji jest umiejętność tworzenia tła, które powinno być spoiwem dla często różnych w kolorze, materiale i fakturze elementów wnętrza. To tak jak w muzyce — o jakości utworu mówią nie tyle dźwięki, ile umiejętność ich łączenia i tworzenia spójnej kompozycji. Nie wszystko musi też mieć praktyczną funkcję jak na przykład obrazy. Nadają one klimat wnętrzu, tworzą kontekst, a często definiują też kolorystycznie pomieszczenie. Co, jednak kiedy mamy dylemat, a wymarzony kosztuje tyle, ile wysokiej klasy telewizor? Tu z pomocą przychodzi nam technologia potrafiąca odtworzyć wszelkie detale danego obrazu.
Czy TV może być ozdobą pomieszczenia? Jeśli tak, to w jaki sposób?
Oczywiście! O ile oprawimy go w stosowne ramki. To oczywiście żart, ale też nie do końca. Jeszcze na studiach na wydziale Konserwacji Drewna Zabytkowego miałem pomysł, by ówczesne plazmy oprawiać w stylizowane ramki. Niestety zanadto się grzały. Mówiąc jednak poważnie — największym problemem jest wielka czarna tafla ekranu. Na szczęście są już telewizory z funkcją wyświetlania zaprogramowanych obrazów. Co więcej, jest taki, który w ofercie posiada kilka stylizowanych ramek do wyboru, co niegdyś było moim marzeniem.
Dlaczego wystąpiłeś w reklamie The Frame?
Fajnie polecać ciekawy produkt, ale dla mnie to przede wszystkim osobisty „powrót do przyszłości”. Właśnie tak to sobie wymyśliłem 20 lat temu, a przecież w The Frame mamy jeszcze do dyspozycji wspaniałą galerię ponad tysiąca dzieł sztuki! Jest w tym jakiś magiczny zbieg okoliczności… Człowiek po studiach konserwatorskich, który przekopał setki dzieł sztuki i mebli ze wszystkich epok, tworzył stylizowane konstrukcje z myślą o nowych technologiach i od 12 lat wygląda do Polaków z ich telewizorów, teraz może opowiedzieć o modelu, który jest kwintesencją jego historii! To jest doświadczenie wręcz metafizyczne.
Mówisz, że The Frame to fajny produkt, czy możesz powiedzieć, co takiego cię w nim urzekło?
Przede wszystkim idea i przewrotność podejścia do medium. I chyba właśnie tym kierował się też Samsung, kiedy zaprosił mnie, bym o tym raz jeszcze opowiedział. Każdy nowy telewizor ma coraz lepsze parametry i to ma przekonać konsumentów do zakupu lub wymiany na lepszy model. The Frame to wszystko ma, ale daje coś więcej. Jest synonimem zmieniających się czasów. Uwzględnia nie tylko kwestie technologiczne, ale także dopasowuje się do stylu życia (przeczytaj więcej o możliwościach, które daje nowoczesny telewizor The Frame na naszej stronie).
Czy taki dizajnerski telewizor to coś, co najlepiej będzie się prezentować w dużych wnętrzach?
Pytanie retoryczne, bo jeśli odpowiem, że „tak”, będzie to brzmiało jak banał. Dizajnerski telewizor sprawdzi się w każdym wnętrzu bez względu na rozmiar. W dużym pomieszczeniu na pewno nie będzie przeszkadzać w aranżacji, a w małych wnętrzach pomoże ją jednoznacznie zdefiniować. Tu chodzi o podejście do medium, które się zmienia, a The Frame będzie kiedyś traktowane, jako istotny punkt odniesienia w historii rozwoju domowych mediów.