Niezwykłe odkrycie
Zapraszamy do znajdującego się w Kijowie mieszkania w typowym dla tego miasta budynku stalinka* w dzielnicy Łukjanowska. Tym mianem nazywane są w potocznym języku kamienice budowane w ZSRR od końca lat 30. do połowy lat 60. XX wieku. Podczas tego remontu jedno, niezwykłe odkrycie kompletnie zmieniło koncepcję projektantki i nadało ton całym wnętrzu.
Za projekt odpowiada Natalie Dubrovska, założycielka Dubrovska studio. Co ciekawe, efekt finalny znacznie różni się od pierwotnej koncepcji, bowiem w trakcie prac remontowych po zburzeniu, podwieszanego sufitu, oczom ekipy remontowej ukazały się oryginalne dekoracje sztukatorskie. Projektantka stwierdziła, że to właśnie one powinny stać się główną dekoracją wnętrza.
Dlatego też zamiast ciemnych kolorów, które miały początkowo królować we wnętrzu zdecydowano się na jasne barwy. W trakcie remontu zmieniła się także jeszcze jedna rzecz: mieszkanie początkowo przeznaczone dla singla, miało stać się domem dla pary z kotem.
Bardzo istotnym punktem projektu było stworzenie miejsca na bogaty księgozbiór właściciela, który w wolnych chwilach uwielbia czytać. Ponieważ mieszkająca tu para lubi urządzać przyjęcia i przyjmować gości, zależało im na jak największej powierzchni salonu. Wiadomo było, że to właśnie przestrzeń dzienna ma zająć jak największą część mieszkania, a wszelkie inne pomieszczenia powinny być jak najmniejsze.
Łóżko zdecydowano się umieścić we wnęce znajdującej się za kuchnią, z sypialni można się dostać wprost do przeszklonej łazienki, w której wydzielono dodatkowe pomieszczenie na toaletę.
Pozostała część mieszkania jest otwarta, dzięki czemu wnętrze wydaje się bardzo przestronne. Bardzo ważnym punktem projektu była kuchnia z miedzianymi frontami, która znalazła się już w pierwotnej koncepcji projektu. Wraz z upływem czasu fronty będą nabierać szlachetnej patyny, dzięki której staną się jeszcze ciekawszą dekoracją. Projektantka zdecydowała się na stonowane, ciepłe kolory, dzięki którym wnętrze jest przytulne.
Medalion stiukowy na suficie i sztukaterie, które pozostały z pierwotnego wystroju przestrzeni, zostały zachowane, odnowione i wpasowane stylistycznie w nowy projekt.
Stary fortepian niemal przypadkiem znalazł się we wnętrzu. W okresie przebudowy właściciel wynajął drugie mieszkanie, gdzie przypadkowo znajdował się fortepian. Tam zaczął uczyć się grać i to go zafascynowało. Będąc w Berlinie, przyjechał na targ vintage, gdzie chciał kupić piękne zabytkowe pianino do swojego odnowionego mieszkania. Wysłał 20 zdjęć różnych instrumentów projektantce, a ona wybrała model o niewielkich rozmiarach i wyprodukowany w połowie XX wieku. Kiedy pianino przywieziono do Kijowa, okazało się, że jest w dobrym stanie i nie wymaga nawet naprawy, jedynie naciągania strun.