Gdzie smacznie zjeść we Wrocławiu? 7 sprawdzonych adresów na letnią ucztę
Lato w mieście sprzyja towarzyskim spotkaniom. W tych siedmiu restauracjach we Wrocławiu nie tylko przyjemnie spędzicie wspólny czas, ale też napełnicie brzuchy wyśmienitym jedzeniem!
Autor: Redakcja
1. Riva
Wyspa Słodowa 9, Wrocław
Zdjęcia: Migdał Studio
Kawałek Chorwacji we Wrocławiu? Proszę bardzo! W Rivie poczujecie się jak na południu Europy. Już sama nazwa to zapożyczone z chorwackiego słowo, które oznacza nabrzeże lub pro- menadę. Za pomysłem na winiarnię stoi dwójka przyjaciół – Dina i Ben, których łączą nie tylko chorwackie korzenie, ale także miłość do wina i kuchni ich ojczyzny.
Właściciele Rivy przemierzyli swój ojczysty kraj i odwiedzili tamtejsze winnice, by przywieźć do Polski najlepsze wina. I jak przyznają, wybrali te, które sami lubią pić. Co więcej, 90% win w karcie Rivy to autochtoniczne odmiany z Chorwacji. Co to oznacza? Że są pierwotnie chorwackie i można je znaleźć tylko w tym kraju. Wśród nich na uwagę zasługuje Malvazija z największego chorwackiego półwyspu, Istrii.
Co do wina? „Znaleźliśmy producenta sera, również z Istrii, który zdobył3.,5.i9.miejscewkonkursie na najlepszy ser na Światowych Mistrzostwach Serów 2024 w Wisconsin w USA. Z kolei ser, który absolutnie nas wszystkich zafascynował, to Pegula, produkowany z mleka koziego, krowiego i owczego, obecnie będący trzecim najlepszym serem na świecie” – mówią Dina i Ben. Oprócz wina i sera warto spróbować w Rivie chorwackich wędlin, jak pršut czy kulen.
Minimalistyczne, powściągliwe wnętrze lokalu to projekt pracowni CUDO Studio. W zabytkowym, liczącym 150 lat Młynie Maria udało im się stworzyć przestrzeń inspirowaną piaskowymi barwami chorwackiego wybrzeża, która zaciera granice między gośćmi winiarni a jej obsługą.
2. Baba
ul. Nożownicza 1d, Wrocław
Zdjęcia: Pion Studio
Restauracja Baba to jedno z tych miejsc na mapie Wrocławia, które nakarmi do syta, rozpieści spragnione kulinarnych uniesień kubki smakowe i zachwyci niepowtarzalną atmosferą wnętrza. Wszystko w nim bowiem zaprojektowano tak, by potęgować miłe doświadczenia.
A o te nietrudno, bo gości rozpieszcza się tu daniami niezwykle utalentowanej Beaty Śniechowskiej, szefowej kuchni i autorki książek, która wspaniale godzi polskie tradycje z klasykami ze świata. Autorskie pomysły, sezonowe podejście do dań i produkty wysokiej jakości – w tym z podwrocławskiej ekologicznej farmy – łączą się tu w niejednoznaczne i zaskakujące smaki, po które każdy z pewnością będzie chciał wracać. W tym do rewolucyjnego tatara o nazwie „Wołowina i drożdże”.
Wraca się tu także dla niecodziennego wnętrza, które jest wariacją na temat klasycznego bistro. Każdy starannie zaplanowany detal tej udanej redefinicji zaprojektowało Paradowski Studio. Bliski związek kuchni z naturą znajduje odzwierciedlenie w organicznych formach, wysokiej jakości naturalnych materiałach i palecie barw, która nawiązuje do kolorów ziemi.
3. Culto
pl. Tadeusza Kościuszki 6, Wrocław
Zdjęcia: Natalia Chwastowska
To kultowe miejsce na mapie kulinarnej Wrocławia – w dodatku tak nieoczywiste, że wymyka się wszelkim definicjom. Podstawę menu stanowią tu tatary, frytki, rameny i wypełnione różnymi dodatkami aromatyczne brioszki. Propozycje z różnych stron świata łączą niezaprzeczalnie ukonstytuowane walory smakowe oraz moc otulania ciała i duszy, które są właściwe tylko największym klasykom „comfort food”.
W dodatku serwowanych w tak niecodziennych wariacjach, że nikt z pewnością nie będzie się tutaj nudzić. Tym bardziej, że menu ciągle się zmienia, a niektóre propozycje wprowadzane są tylko na chwilę, żeby zaraz zniknąć.
Culto to idealne miejsce do eksperymentowania, do którego zachęca także niepowtarzalna atmosfera. Restauracja zajmuje dwa poziomy i utrzymana jest w industrialnym charakterze, zbudowanym przez stalowe detale i odsłoniętą ceglaną ścianę.
W części na górze uwagę zwraca długi stół, który z pewnością zachęca do rozmów i wspólnej zabawy. Z kolei na dolnym poziomie znajdują się pojedyncze stoliki dla gości, którzy wolą spędzać czas we własnym gronie.
Zarówno wystrój, jak i menu zaskakuje tu niecodziennymi rozwiązaniami. Na szczególną uwagę zasługują stoliki, które składają się z dwóch różnych mebli o całkowicie polaryzujących ze sobą stylach, oraz zawieszone we wnętrzu zabawne obrazy nawiązujące do słynnych dzieł malarskich.
Nie znajdziemy tu też klasycznej karty dań. Żeby złożyć zamówienie, na wręczonej zamiast menu dyskietce musimy zeskanować za pomocą telefonu kod QR, w ten sposób wybierając interesujące nas pozycje.
4. Concordia Taste
Wyspa Słodowa 7, Wrocław
Zdjęcia: Concordia Design
Jak mówią o niej właściciele, jest młodszą siostrą restauracyjnej filii w Poznaniu. Młodszą, bo można tu poluzować krawat i spędzić czas w gronie rodziny czy przyjaciół. Menu zaskakuje propozycjami talerzyków – pojedynczych porcji – które tutejszy szef kuchni Damian Bildź wypełnia wyjątkowymi połączeniami.
Jego kuchnia czerpie z polskich klasyków, ale zdecydowanie wymyka się sztywno narzuconym ramom. W menu znajdziemy m.in. tatara z majonezem z trufli czy tartę z konfitowanymi żołądkami i babką ziemniaczaną. Do każdego talerzyka szef kuchni poleca w menu starannie wyselekcjonowane wino z lokalnych polskich winnic, jak Rondo Regent z „Jadwigi” czy Pinot Blanc z „Bielawskiej”.
Wielowątkowe dania, lokalne produkty, rzemieślnicza filozofia przyrządzania potraw i eksperymenty. Można kosztować je pojedynczo, jedno po drugim lub wszystkie naraz. Każda z kulinarnych propozycji w dowolnie wybranej konfiguracji zaprasza do dzielenia się między sobą smakami pełnymi różnych wątków i inspiruje do rozmowy.
Concordia Taste to jednak nie tylko miejsce spotkań i doświadczeń kulinarnych, ale przede wszystkim pobudzająca zmysły przestrzeń osadzona w jednej z najpiękniejszych części Wrocławia – na kipiącej zielenią Wyspie Słodowej. Już samo otoczenie zachęca do czerpania radości z chwili wytchnienia. Natomiast w wysmakowanym wnętrzu o industrialnym charakterze króluje monumentalny 500-metrowy mural, którego autorką jest Alicja Biała. Nawiązuje on do motywu spotkań i smakowania życia razem z najbliższymi.
5. Konoba, Wino i Talerzyki
ul. Białowieska 73b, Wrocław
Zdjęcia: Bartosz Balicki
„Konoba” po chorwacku ozna-cza gospodę, w której lokalnie produkowane wina serwuje się w towarzystwie autentycznych dań kuchni chorwackiej. Tego typu miejsca popularne są na wybrzeżu Dalmacji i w innych nadmorskich regionach kraju.
Dla Magdy i Wojciecha Kawów Chorwacja stała się nie tylko kierunkiem podróży, ale zakątkiem świata na tyle fascynującym, że jego kawałek postanowili przenieść do Wrocławia. Zaczynali od sklepu z winami, ale w swoim drugim lokalu postanowili zaprosić gości do stołu.
W Konobie przy ulicy Białowieskiej spróbujecie przekąsek inspirowanych smakami Chorwacji. Na talerzykach zagoszczą oryginalne chorwackie sery, szynki, oliwy i inne dodatki. Do wyboru macie też ponad 40 etykiet z czterech regionów winiarskich Chorwacji.
Autorką projektu klimatycznego wnętrza Konoby jest Natalia Adamczyk, założycielka pracowni N’concept. Aranżację stworzyła przez połączenie głębokiego burgundu, będącego nawiązaniem do barwy wina, i ciepłych odcieni beżu, które przywodzą na myśl piaski Chorwacji.
6. Pieno
ul. Ameriga Vespucciego 18, Wrocław
Zdjęcia: Migdał Studio
Żeby trafić na spokojne wrocławskie osiedle, gdzie znajduje się Pieno, trzeba nieco oddalić się od centrum w stronę kanału żeglugowego na Odrze. Suto zastawione stoły, śmiech i długie rozmowy przy wspólnym stole przeniosą nas jednak dużo dalej, bo odwiedzając osiedle Swojczyce, trafia się wprost do gościnnej Italii.
Koncept Pieno opiera się bowiem na makaronach i włoskiej pizzy na zakwasie, stworzonych z oryginalnych składników wysokiej jakości. Pieno, czyli z włoskiego „pełny”, to spełniona obietnica, że nikt nie wraca stąd z poczuciem niespełnienia.
Wnętrze, do którego zapraszają właściciele, w pełni odpowiada emocjom, jakie towarzyszą tutejszej ofercie kulinarnej. Głównym bohaterem spotkań jest długi drewniany regał, który przypomina dawną, elegancką meblościankę. Mebel zastąpił obecny w większości restauracji bar, a na jego półkach wyeksponowano naczynia, włoskie oliwy, wino, książki kucharskie i ekspres do kawy.
Dobrze znany charakter fornirowanego mebla sprawia, że goście czują się tutaj jak w odwiedzinach w domu przyjaciół, gdzie mogą swobodnie degustować włoskie smaki i słodką nutę retro. Za starannie zbudowane doświadczenie tej przyjemnej wnętrzarskiej podróży odpowiadają Bogna Kawa-Nowak, Aleksandra Majdzik i Wojciech Nowak – założyciele pracowni Znamy Się.
7. Między Mostami
ul. Księcia Witolda 1/1, Wrocław
Zdjęcia: Dominika Scheibinger
Wraz z początkiem 2024 roku kulinarna mapa Wrocławia powiększyła się o kolejny wart uwagi punkt. Między Mostami to klasyka polskiej kuchni w zupełnie odświeżonym i nowoczesnym wydaniu.
Za redefinicję tradycji odpowiada tu szef kuchni Łukasz Budzik – wyróżniony dotychczas w żółtym przewodniku Gault&Millau tytułem Szefa Jutra, a także finalista 4. edycji programu Top Chef. Pewne jest, że przy jego talencie każdy gość może liczyć na totalne przebudzenie zmysłów.
Między Mostami to nie tylko perła w znaczeniu kulinarnym, ale także wnętrza, w których w pełni można się delektować posiłkami. Restauracja łączy niezobowiązującą przeszkloną przestrzeń z widokiem na Most Pomorski i wieżę Kościoła Garnizonowego p.w. św. Elżbiety Węgierskiej, a także nieco bardziej prywatną i wydzieloną strefę, w której gościom serwowane jest menu degustacyjne.
Sercem Między Mostami jest otwarta kuchnia, a starannie zaprojektowane detale jak stoliki autorstwa Moniki Błaszkowskiej dopełniają pomysł. Wystrój, nawiązujący do stylu art déco z akcentami postmodernizmu, zaprojektowała Julia Kuśmierz ze Studia Dobrych Projektów.