Slow living: KWIECI – dom gościnny w Górach Izerskich
Dziś zabieramy Was na odpoczynek w Górach Izerskich. Butikowy pensjonat KWIECI u stóp Gór Izerskich na Dolnym Śląsku łączy historię domu z 1913 roku z ciekawym wnętrzem i wyśmienitą kuchnią.
KWIECI – dom gościnny w Górach Izerskich założyli pochodzący z Warszawy Łukasz Witkowski i Piotr Lichniak oraz ich kotka Rosiczka. W „poprzednim życiu” Łukasz zajmował się komunikacją dużych projektów nieruchomościowych (wieżowce, rewitalizacje luksusowych kamienic), z kolei Piotrek był wziętym menedżerem IT. Stworzenie pensjonatu z duszą było ich marzeniem.
Zakochali się w Górach Izerskich i w Dolnym Śląsku. Postanowili zamienić warkot samochodów na śpiew ptaków, smog na krystalicznie czyste izerskie powietrze, a tłumy ludzi na niemal bezludne górskie szlaki. Najbardziej cieszy ich to, że udało im się stworzyć kameralny dom gościnny, w którym najważniejsza jest jakość, nie ilość.
KWIECI leży w maleńkiej wsi Kwieciszowice liczącej 100 mieszkańców. Cała miejscowość objęta jest europejskim programem Natura 2000. Dom często odwiedzają zwierzęta (sarny, jelenie), można tu spotkać wiele gatunków ptaków (m.in. dzięcioł czarny, dudek, orzeł) i chronionych gatunków motyli. W bezpośredniej odległości od domu gościnnego znajdują się liczne ścieżki piesze, rowerowe, trakty do jazdy konnej. W ciągu 15 minut można znaleźć się w Świeradowie Zdroju, niewiele ponad 30 minut zajmie dojazd do Szklarskiej Poręby, Karpacza czy Jakuszyc.
Budynek KWIECI został wybudowany w 1913 roku jako ewangelicka szkoła. W domu zachowały się autentyczne elementy, o które właściciele dbają i odpowiednio eksponują – oryginalne belki konstrukcyjne, 108-letnia drewniana podłoga, kamienne schody czy przepiękne dębowe drzwi frontowe, które zostały zrewitalizowane i pomalowane na kobaltowy kolor.
Klasyczne wnętrze zostało jednak przełamane nowoczesnym dizajnem – granitowymi stołami, miedzianą konstrukcją na kieliszki, żyrandolami polskiej projektantki Pani Jurek, krzesłami wg projektu Nikodema Szpunara czy ścianą luster.
Ważną częścią siedliska jest teren z sadem i ogrodem z widokiem na Góry Kaczawskie (Krainę Wygasłych Wulkanów). Serce domu to znajdująca się na parterze Wspólna Sala. Rano Goście spotykają się tu na śniadaniach, w ciągu dnia prowadzą długie rozmowy, czytają, po zmroku odpoczywają przy kominku lub grają w gry planszowe.
Więcej: tutaj.