Her stories: Anna Kołodziejczyk i powidoki ruin
Annę Kołodziejczyk najbardziej interesuje niejasny status ruin, które nie są architekturą, lecz jej pozostałością – powidokiem przeobrażającym się w czasie, podlegającym kolejnym fazom niszczenia, gdzie każdy z tych etapów buduje odrębną jakość. Swoje prace realizuje głównie w technice malarstwa olejnego i akrylowego.
Kim jest Anna Kołodziejczyk?
Anna Kołodziejczyk to artystka i wykładowczyni Akademii Sztuk Pięknych im. Eugeniusza Gepperta we Wrocławiu. W latach 1999 – 2005 studiowała na Wydziale Malarstwa i Rzeźby krakowskiej i wrocławskiej ASP na kierunku malarstwo. Jest laureatką Nagrody Prezydenta Wrocławia w Konkursie Malarstwa im. Eugeniusza Gepperta (2007) i zdobywczynią Grand Prix w konkursie Samsung Art Master (2005).
W 2012 roku obroniła pracę doktorską pt. „Obraz zniszczeń”, którą poświęciła zagadnieniu zniszczenia jako kategorii estetycznej w sztukach wizualnych. Od 2010 roku natomiast pracuje z tematem architektonicznej ruiny, zwłaszcza w kontekście upadku idei klasycznej europejskiej architektury z przełomu XIX i XX wieku.
Zrealizowała kilkanaście wystaw indywidualnych i kilkadziesiąt zbiorowych w Polsce i za granicą. Jednym z ważniejszych ostatnich osiągnięć było uczestnictwo w polsko-japońskim projekcie pt. Power Games zrealizowanym w Higure w Gallery Tokio, a także w Old Villa w Kyoto w ramach Think Thank Lab Triennale (2019).
Architektura szczęścia
Artystka od lat realizuje cykl malarski poświęcony architekturze. Ostatnia seria obrazów zawdzięcza swój tytuł książce Alaina de Bottona „Architektura szczęścia” („Architecture of Happiness”), będącej złożonym traktatem o wpływie architektury i wzornictwa na psychiczną kondycję człowieka.
Refleksje de Bottona wybrzmiewają jako rozbudowane credo jej malarskiej twórczości, począwszy od stwierdzenia, że architektura „nawet w swoich najdoskonalszych formach zawsze będzie słabym i niedoskonałym protestem przeciwko stanowi rzeczy”, a także, że „budynki rozprawiają o demokracji lub arystokracji, o otwartości bądź arogancji, o sympatii dla przyszłości lub tęsknocie za przeszłością”.
Ornament
Wszystkie te sformułowania wyrażają stosunek artystki do jakości estetycznych referowanych przez określone epoki i style w architekturze XIX i XX wieku. Malarstwo Anny Kołodziejczyk – mimo że opowiada o rozpadzie – jest dekoracyjne, a nawet na swój sposób eleganckie. Architekturę traktuje jako rodzaj ornamentu.
Konstrukcja architektoniczna ze swoją linearnością wpisuje się w moje myślenie o formalnej stronie obrazu, zdominowanej przez geometrię, jej ostrość i przestrzenność
– mówi Anna. Jej obrazy to dowód na to, że malarstwo jest medium, w którym można oddać współczesność każdej epoki.
Przejście
Swoje obrazy artystka widzi jako rodzaj przejścia, w którym oryginał, w tym przypadku oryginał obiektu architektonicznego, zastąpiony zostaje nowoczesnym, abstrakcyjnym odbiciem— nigdy bowiem do końca nie można wniknąć w świat dawnych idei, a obraz tego (dawnego) świata zawsze ulega przeobrażeniom spowodowanym przez współczesność.
Od 21 maja do 11 lipca 2021 w Muzeum Miejskim Wrocławia, w Starym Ratuszu odbywa się wystawa prac Anny Kołodziejczyk „Co wyrasta z ruin”. Kuratorką wystawy jest Ewa Pluta. Wystawa prezentowana jest w Starym Ratuszu – miejscu symbolicznym, najważniejszym wrocławskim budynku. Paradoksalnie, mimo swojego położenia i znaczenia, nie legł on w gruzach nawet w trakcie działań wojennych w 1945 rok.
Więcej prac Anny Kołodziejczyk można obejrzeć również na stronie Flow Art House.