Artystka, która porusza światy. Rozmowa z animatorką Weroniką Marianną

Weronika Marianna to artystka obdarzona niezwykle bujną wyobraźnią. Poruszające, rozedrgane światy ze swojej imaginacji z czułością przenosi na papier, a następnie ożywia je za pomocą animacji poklatkowej. O przyciągającej mocy tych krain świadczą duże zasięgi, które jej prace uzyskują na Instagramie. Bez wątpienia jeszcze większą moc miałyby w wielkiej skali, na przykład na ścianie. Przekonać się o tym będzie można już 21 i 22 września we Wrocławiu na Kinomuralu. Z artystką porozmawialiśmy o jej historii, twórczości i udziale w tym wyjątkowym wydarzeniu.

Autor: JS

Zdjęcia: materiały prasowe

http://weronikamarianna.com

Dodaj do ulubionych artykułów Usuń z ulubionych artykułów

Urodziłaś się w Warszawie, od 3 lat mieszkasz i tworzysz w Amsterdamie. Co skłoniło Cię do przeprowadzki?

Chwilę przed przeprowadzką byłam w kiepskim momencie swojego życia. Trudno mi było czerpać radość z czegokolwiek. Instynkt samozachowawczy podpowiedział mi, by wyjechać. Początkowo planowałam wyjechać tylko na pół roku na staż w biurze architektonicznym. Jednak w momencie pakowania miałam poczucie, że wyprowadzam się na stałe. Wyprzedałam bardzo dużo swoich rzeczy, przeczuwając, że szybko nie wrócę.

W ramach rezydencji artystycznej przebywałaś również w Wielkiej Brytanii i Włoszech, wkrótce wybierasz się do Paryża. Czy te doświadczenia emigracyjne mają wpływ na Twoją twórczość?

Na pewno. Moim zdaniem emigracja jest rodzajem przyspieszonej terapii – przynajmniej w moim przypadku tak było. Ogólnie uważam, że na forum publicznym brakuje mówienia o emigracji z wyboru, nie z przymusu. Taka emigracja otwiera głowę i konfrontuje dotychczasowe przekonania z rzeczywistością. Zmusza do skoku do własnego wnętrza i ujrzenia siebie w nowym kontekście, oderwanym od znanego sobie wcześniej. Bez znanego sobie miasta, przyjaciół, rodziny, kultury pomaga znaleźć odpowiedź na pytanie, kim się jest w odłączeniu od tych elementów.

Emigracja otworzyła mi drzwi do wieloletniej podróży w głąb siebie. To doświadczenie odzwierciedlam w sztuce – jest dla mnie inspiracją.

Z jednej strony malujesz i rysujesz, z drugiej specjalizujesz się w animacjach. Który z tych światów – analogowy czy cyfrowy – jest Ci bliższy?

Dla mnie to ten sam świat, bo najbardziej lubię pracować z animacją w technikach analogowych. Etap cyfrowy pojawia się zwykle jedynie na sam koniec procesu.

W moim odczuciu animacja to niezwykle namacalne medium. Jest bardzo „ręczna" – nawet bardziej niż rysunek, malarstwo czy ilustracja. Wymaga dużo pracy i dużo papieru (śmiech). Tworzenie wszystkich klatek to analogowa praca w czystej postaci, przynajmniej w kierunku, w którym się specjalizuję. Oczywiście też czasem pracuję z animacją cyfrową. Zdecydowanie jednak wolę animację poklatkową, która jest ręcznie malowana i rysowana. W momencie jej tworzenia nie jestem w stanie przewidzieć, jaki będzie efekt końcowy. W jej nieprzewidywalności – nieprzewidywalności ruchów, danych technik i papieru – tkwi cała poezja. Gdy złożę wszystkie klatki w całość i nadam im ruch, dzieje się magia.

Moim zdaniem rozwój technologiczny niekoniecznie popycha nas w stronę większej imaginacji. W końcu najbardziej niesamowite, wykręcone rzeczy powstawały w latach 60. i 70. ubiegłego wieku, gdy kontrola nad procesem tworzenia była znikoma i dopiero po wywołaniu zdjęć uzyskiwało się obraz całości.

A jak opisałabyś swoją estetykę?

Myślę, że moje prace można określić rozedrganymi. Tworzę rozwibrowany świat. Trochę niepokojący, ale jednocześnie delikatny i miękki.

W tym świecie często pojawiają się kobiety. Portretując je, opierasz się o własne doświadczenia, czy raczej szukasz inspiracji gdzie indziej?

Robię jedno i drugie. Moje dzieła na pewno są autobiograficzne – odzwierciedlają doświadczenie posiadania ciała, które jest żeńskie. To bliska mi tematyka. Jednocześnie każde ciało, niezależnie od płci i stanu, jest do siebie podobne, dlatego myślę, że każdy może dostrzec w moich pracach cząstkę siebie. Posiadanie ciała łączy nas wszystkich, to uniwersalne doświadczenie.

Animacje, które publikujesz na Instagramie, osiągają duże zasięgi. Jak myślisz – co sprawia, że użytkownicy aplikacji zatrzymują się na tych pracach podczas przeglądania treści?

To trudne pytanie. Znam wielu animatorów, którzy nie mają dużych wyświetleń, a tworzą fantastyczne rzeczy. Niektórzy mają większe szczęście, inni mniejsze – uważam, że to loteria. Moje szczęście polegało na tym, że podczas pandemii, gdy wszyscy przebywali na Instagramie niemal 24 godziny na dobę, moja animacja stała się viralem. Z dnia na dzień zyskałam kilka tysięcy nowych obserwatorów. Staram się jednak nie przywiązywać do tych liczb żadnej wagi, ponieważ znam bardzo wielu artystów z różnych dziedzin, którzy zasługują na gigantyczne zasięgi, a ich nie mają. Dzieje się tak, mimo że ich twórczość reprezentuje bardzo dużą wartość. Jednak Instagram to medium, które nie promuje jakości, a klikalność. 

Od czasu, gdy Instagram stawia na treści w formie reelsów, konsumowanie treści na tej platformie stało się jeszcze szybsze i bardziej bezrefleksyjne niż wcześniej. A ja pragnę, by moje treści trafiały do osób, na które rzeczywiście mogą mieć jakikolwiek wpływ. Czy to będzie 5000 osób, 50 czy 5 – to nie ma znaczenia. Z drugiej strony sądzę, że za „klikami” nie zawsze idzie realna korzyść. Te wszystkie numery wzbudzają we mnie raczej głównie frustrację. Nie dość, że Instagram często kierują uwagę użytkowników w niewłaściwe strony, to ma na to monopol. Jest to niesprawiedliwe.

Na szczęście animacje Twojego autorstwa można oglądać nie tylko na Instagramie. Wkrótce jedna z nich pojawi się na ścianie, bo Twoja praca zakwalifikowała się do sekcji OPEN CALL zbliżającego się Kinomuralu we Wrocławiu. Co skłoniło Cię do spróbowania swoich sił w naborze?

Czuję wdzięczność, że media społecznościowe pomagają mi dotrzeć do odbiorców z całego świata: Chin czy chociażby Argentyny, gdzie mam zaskakująco duży following (śmiech). A jednocześnie uważam, że sztukę dobrze jest odbierać w sposób jak najbardziej bezpośredni, najlepiej poza małym ekranem. Fakt, że odbiorca będzie mógł zobaczyć moją pracę na wielkiej ścianie, w mieście, w zupełnie nietypowym kontekście – nie w malutkim prostokącie telefonu – jest bardzo ekscytujący. W miejsce oglądania animacji w samotności Kinomural oferuje ciekawe doświadczenie zbiorowe.

Kinomural, fot. Jerzy Wypych

Czy wcześniej miałaś styczność z Kinomuralem?

W ubiegłym roku. Zwróciłam wtedy uwagę na to, że wielu animatorów, których cenię, prezentowało swoje prace na wydarzeniu. Bardzo spodobała mi się jego koncepcja, dlatego postanowiłam zgłosić swoją pracę do naboru OPEN CALL.

Tegoroczna edycja Kinomuralu odbywa się pod hasłem „BAJKI ROBOTÓW”. Zgodnie z założeniem ma eksplorować „poetyckie podejście do sztucznej inteligencji”. Jaki jest Twój stosunek do tego tematu? Czy działanie AI w twórczym aspekcie wzbudza w Tobie lęk, czy wręcz przeciwnie?

W tym momencie to, co proponuje AI, jest dosyć żenujące. Twory sztucznej inteligencji mają koszmarną estetykę obrazów photoshopowych z lat 2000. Mam jednak świadomość, że AI będzie się rozwijać i stawać coraz bardziej doskonałe. Wkrótce nie będzie już tak łatwo rozpoznać twory, których nie wykreował człowiek, co jest w jakiś sposób przerażające.

Nie chcę jednak odrzucać rozwoju, nowych narzędzi. Sama z wielu korzystam – przecież nie kręcę animacji na filmie, a używam skanera i komputera. To wszystko jest dla ludzi. Jeśli te narzędzia są używane w sposób twórczy, mogą sprzyjać powstawaniu niezwykłych rzeczy. Znam animatorów, którzy używają AI w niewielkim zakresie swojej pracy, co bardzo ułatwia im pracę, a zupełnie nie odbiera ich dziełom waloru autorskiego.

Boję się jednak, że sztuczna inteligencja stanie się w sztuce drogą na skróty. Moim zdaniem tworzenie sztuki polega na robieniu własnych błędów, które jednocześnie frustrują i uczą. 

Bez głębokiej frustracji trudno wykreować coś interesującego.

Sztuczna inteligencja to niestety dla wielu osób pociągająca droga.

Widzę też problem w tym, że narzędzia AI kradną prace artystów, działają na ich podstawie. Mam nadzieję, że wkrótce zostanie to uregulowane.

Twoją animację premierowo będzie można obejrzeć już 21 i 22 września na ścianie przy ul. Ołbińskiej 16 we Wrocławiu. Czy możesz uchylić nam rąbka tajemnicy i zdradzić, czego możemy się tam spodziewać?

Jako że tegoroczna edycja Kinomuralu inspirowana jest zbiorem opowiadań Stanisława Lema „Bajki Robotów”, inspirację zaczerpnęłam z jednej z tych historii, zatytułowanej „Skarby Króla Biskalara”. Nie czytałam tych opowiadań wcześniej, dlatego udział w Kinomuralu był doskonałym pretekstem do nadrobienia lektury.

Okazało się, że zawierają niesamowicie wizualne opisy. Animacja to doskonałe medium do budowania opisywanego w tych historiach wszechświata, czyli funkcjonującego na zupełnie innych warunkach niż rzeczywistość. Historia „Skarbów…” od razu układała mi się w głowie w animację, dlatego wiedziałam, że stanie się moją inspiracją.

Czy, projektując animację na Kinomural, miałaś na uwadze specyficzną przestrzeń, na której będzie ona wyświetlana?

Tak. Wybrałam technikę animacji, z którą nie mam styczności zbyt często, mianowicie malowania na folii. Poprzez tę technikę wykreowałam na klatkach bardzo „bogaty” efekt – brak na nich czystych przestrzeni, w których nic się nie dzieje. Zapełniłam folię farbą, flamastrami i tuszem, które tworzą razem fascynujące tekstury, zgrubienia, nawarstwienia. Ten efekt nie do końca dobrze działa w małym formacie, bo jest zbyt gęsty, ale sądzę, że na dużym formacie zaprezentuje się świetnie.

Rozmawiała Joanna Sokołowska.

Zobacz także:

Brak produktów w koszyku

+ Dodaj prenumeratę

Produkty brutto 0,00 zł

Produkty netto 0,00 zł

Aktywowano kupon:

Podsumowanie 0,00 zł

Przejdź do zamówienia

LABEL Magazine

LIVING Magazine



Polska licealistka stworzyła „kosmetyki” do walki z przemocą domową Lifestyle

Polska licealistka stworzyła „kosmetyki” do walki z przemocą domową

Przymusowa domowa kwarantanna to dla niektórych pułapka bez możliwości ucieczki. Ofiary przemocy domowej zostały zamknięte w swoich domach wraz z krzywdzącymi ich agresorami. Polska licealistka stworzyła niezwykłą inicjatywę, która ma pomóc walczyć z przemocą domową podczas epidemii.

Picasso w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wystawa rusza 12 października Sztuka

Picasso w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wystawa rusza 12 października

Muzeum Narodowe w Warszawie zaprasza na wyjątkową wystawę „Picasso”, która przeniesie nas w fascynujący świat twórczości jednego z najważniejszych artystów XX wieku – Pabla Picassa. Już od 12 października w ramach wydarzenia będzie można oglądać dzieła wypożyczone z kolekcji Museo Casa Natal...

Złote dodatki do kuchni? Zobacz, jak wykorzystać ten elegancki kolor w swoim wnętrzu! Dizajn

Złote dodatki do kuchni? Zobacz, jak wykorzystać ten elegancki kolor w swoim wnętrzu!

Złote dodatki do kuchni od wielu sezonów królują na szczycie aranżacyjnych trendów. Choć są nienachalne, bardzo wyraźnie akcentują luksusowy charakter przestrzeni. Jeśli marzy więc ci się elegancka kuchnia z nutą glamour, wprowadź złoto do domu. Oto jak wykorzystać ten kolor… ze smakiem.

7 włoskich restauracji w Warszawie, w których poczujecie klimat Italii Przewodnik

7 włoskich restauracji w Warszawie, w których poczujecie klimat Italii

Warszawa pokochała kuchnię włoską. W stolicy nie brakuje knajpek z neapolitańską pizzą czy daniami z różnych regionów Italii. Lista jest długa, można wybierać spośród trattorii, ristorante czy osterii. Prezentujemy subiektywny przegląd włoskich restauracji, w których nakarmicie nie tylko ciało,...

Gdzie zjeść i wypić nad Wisłą? Przewodnik

Gdzie zjeść i wypić nad Wisłą?

W tych restauracjach i barach zjecie wyśmienite jedzenie i wypijecie dobre drinki. Niestrudzonym imprezowiczom polecamy najlepsze miejsca na letnie wypady nad Wisłę, które karmią do późnych godzin nocnych.

Wnętrze miesiąca: Ma tylko 31 m2 powierzchni, ale zachwyca aranżacją. Odwiedzamy piękną kawalerkę w Krakowie Wnętrza

Wnętrze miesiąca: Ma tylko 31 m2 powierzchni, ale zachwyca aranżacją. Odwiedzamy piękną kawalerkę w Krakowie

Ta 31-metrowa kawalerka w Krakowie przeznaczona jest na wynajem krótkoterminowy. Zaprojektowanie jej wnętrza właściciele nieruchomości powierzyli Dianie Żurek i Gutkowi Girkowi z Furora Studio. Głównym założeniem aranżacji była zmiana oryginalnego układu i wydzielenie odrębnych stref...

Slow living: 16 najciekawszych hoteli butikowych w Polsce Przewodnik

Slow living: 16 najciekawszych hoteli butikowych w Polsce

Kameralny gościniec na skraju Kaszub, pałac z widokiem na jezioro czy designerski hotel w centrum miasta? Przed zaplanowaniem urlopu o tych miejscach warto pamiętać.

Najprzyjemniejsze restauracje z ogródkami w stolicy Przewodnik

Najprzyjemniejsze restauracje z ogródkami w stolicy

Jedzenie na świeżym powietrzu po prostu smakuje lepiej. Gdzie w Warszawie połączymy rewelacyjne dania z klimatyczną atmosferą?

Piękno koloru Wnętrza

Piękno koloru

Projektantki pracę rozpoczęły od stworzenia palety barw. Z premedytacją zdecydowały się na kontrastowe odcienie zieleni i różu, dopełniając je granatem. Całość łączy geometria, która pojawia się na ścianach ale także w elementach wyposażenia. Gdański salon piękności „Tam, gdzie lubię" zachwyca!

Mieszkanie w stylu vintage Wnętrza

Mieszkanie w stylu vintage

Dziś zapraszamy do nowojorskiego mieszkania, za którego projekt odpowiada pracownia Frederick Tang Architecture. Z apartmentu rozciąga się bajeczny widok - mieści się ono bowiem na 13-tym piętrze wieżowca w stylu art deco pochodzącego z 1926 roku!

Gdzie kupować książki w Warszawie? Przewodnik

Gdzie kupować książki w Warszawie?

Dla nałogowych pożeraczy książek — oto najlepsze księgarnie w stolicy, bez których trudno byłoby o dobrą lekturę na podróż, wakacje czy popołudnie z herbatą.

Jean-Michel Basquiat, czyli buntownik wart miliardy dolarów Sztuka

Jean-Michel Basquiat, czyli buntownik wart miliardy dolarów

Jego prace kupili m.in. Madonna, Jay-Z, Leonardo DiCaprio czy Johnny Depp. Gdyby dziś wycenić wszystkie dzieła Basquiat’a, ich rynkowa wartość przekroczyłaby kilka miliardów dolarów. Swój pierwszy obraz Cadillac Moon (1981) sprzedał wokalistce Debbie Harry, frontmance punkrockowego zespołu Blondie...

Wnętrze miesiąca: Jak wydobyć potencjał 58-metrowego mieszkania? Tak zrobiła to pracownia NAM Wnętrza

Wnętrze miesiąca: Jak wydobyć potencjał 58-metrowego mieszkania? Tak zrobiła to pracownia NAM

Wnętrze tego 58-metrowego mieszkania w Poznaniu powstało na zlecenie jednego z deweloperów. Pełni funkcję tzw. mieszkania pokazowego – ma przedstawiać potencjał aranżacyjny przestrzeni. Mimo stosunkowo niewielkiego metrażu pracownia NAM uwzględniła na tej powierzchni salon z kuchnią, sypialnię,...

Eklektyczne wnętrze na Sarniej Wnętrza

Eklektyczne wnętrze na Sarniej

Powszechnie mówi się, że kluczem do trwałego i udanego związku jest znalezienie idealnej równowagi, balansu, złotego środka. Właśnie ta myśl przyświecała podczas projektowania architektce wnętrz ze studia LaskowskaWnętrza.

Immersyjna podróż w głąb ludzkiego ciała. BMW Art Club. Przyszłość to sztuka zaprasza na wystawę VR „EVOLVER” Lifestyle

Immersyjna podróż w głąb ludzkiego ciała. BMW Art Club. Przyszłość to sztuka zaprasza na wystawę VR „EVOLVER”

Zobacz, jak tlen przemierza struktury ukryte głęboko pod skórą. Dzięki technologii VR twórcy spektaklu pokazują proces oddychania – od pobrania powietrza ustami do płuc, przez jego transport systemem naczyń krwionośnych do komórek, aż po uwolnienie z powrotem do świata zewnętrznego. Widzom...

Gdyńskie klasyczne inspiracje Wnętrza

Gdyńskie klasyczne inspiracje

W Gdyni niemal od zawsze tradycja przenikała się z nowoczesnością. To miasto-ikona modernistycznej architektury kryje w sobie tak wiele i wciąż inspiruje!

Gdzie można zjeść najlepsze lody w Polsce? Lifestyle

Gdzie można zjeść najlepsze lody w Polsce?

Pomimo że pogoda jeszcze nas nie rozpieszcza, wielu z nas rozpoczęło już sezon delektowania się lodami w plenerze. W redakcji lubimy te oryginalne smaki – lody z hibiskusa, bzu czy awokado, ale doceniamy też te klasyczne, na przykład waniliowe, czekoladowe czy truskawkowe. Gdzie w Polsce można...

Jak mieszkają Koreańczycy? Rozmowa z Wiolą Błazucką Lifestyle

Jak mieszkają Koreańczycy? Rozmowa z Wiolą Błazucką

Białe meble na wysoki połysk, duże okna, które trudno umyć i masa gadżetów kuchennych oraz elektronicznych. O tym, jak się urządza mieszkania w Korei Południowej opowiada nam Wiola Błazucka, która prowadzi swój kanał na YouTube Pierogi z Kimchi.

Apartament w starej kamienicy Wnętrza

Apartament w starej kamienicy

To jasne, przestronne 100 metrowe mieszkanie znajduje się w secesyjnej kamienicy w sercu poznańskiej Wildy. Ta historyczna dzielnica Poznania niegdyś ciesząca się złą sławą obecnie przechodzi transformację. Kolejne kamienice zostają odrestaurowane, powstają modne restauracje i kawiarnie.

Kalkulator wyliczy, kiedy będzie „Golden Hour” Lifestyle

Kalkulator wyliczy, kiedy będzie „Golden Hour”

„Golden Hour” to popularna wśród profesjonalnych fotografów i miłośników zdjęć godzina, kiedy to słońce daje wyjątkowo malowniczą, złotą poświatę, która pięknie wychodzi na zdjęciach. Nie dziwi więc, że niektórzy fani fotografii potrafią wyczekiwać tej pory godzinami.

Mieszkanie w Tychach, w którym każdy przedmiot budzi zachwyt Wnętrza

Mieszkanie w Tychach, w którym każdy przedmiot budzi zachwyt

W projekcie tego 100-metrowego mieszkania, zlokalizowanego w Tychach, biała baza ścian oraz jasnoszara posadzka z żywicy stanowią tło dla wyjątkowych kompozycji przestrzennych. Ikoniczne meble vintage z okresu modernizmu Gosia Kotyczka z OBIEKTY STUDIO zestawiła z dziełami malarskimi i graficznymi...

W razie przyjęcia zgłoszenia na twój adres e-mail zostanie wysłane potwierdzenie.
Label Magazine zastrzega sobie selekcję zgłoszeń.