FOLLOW US

Czerwień emocji, duchowość sztuki. Rozmowa z artystką Sarą Jot Jaśkiewicz

Tworzy sztukę, która wyrasta z ciała, emocji i pamięci. Jej prace są jak mapy psychiki – pulsujące, organiczne, utkane z napięć między porządkiem a chaosem. Dla Sary Jot Jaśkiewicz proces twórczy to forma medytacji, spotkanie świadomości i podświadomości, w którym emocje przybierają materialną formę. Opowiedziała nam o tym, jak rodzi się jej sztuka, o duchowości, mistrzach,  równowadze i uczuciach.

Zdjęcia: Dzięki uprzejmości artystki

Sara Jot Jaśkiewicz

Dodaj do ulubionych artykułów Usuń z ulubionych artykułów

Sara Jot Jaśkiewicz to artystka wizualna, której praktyka bada relacje między formą, emocją a tożsamością. W swojej twórczości łączy cielesność i abstrakcję, szukając języka dla tego, co niewidzialne. Ukończyła Europejską Akademię Sztuk w Warszawie i Liceum Plastyczne w Kielcach (specjalizacja: tkanina artystyczna), studiowała m.in. pod kierunkiem Franciszka Starowieyskiego. Jej prace wystawiane były w Polsce i za granicą – m.in. we Francji, Wielkiej Brytanii, Norwegii, Włoszech, Hiszpanii i Belgii.

Artystka eksperymentuje z materią, tworząc obrazy i struktury tekstylne, w których emocja staje się formą. Czerwień – symbol życia i bólu – powraca w jej twórczości jako oś emocjonalna i znak istnienia. Jaśkiewicz nie ilustruje bezsilności. Ona ją materializuje – przemienia w obraz to, co niewidzialne: napięcie, które nie znajduje ujścia; emocje, które nie mają głosu; percepcję, która staje się błędnym odbiciem rzeczywistości.

Na początku: jak wygląda u Pani proces twórczy? Skąd bierze się impuls do działania?

Proces tworzenia trwa nieustannie. Pomysły pojawiają się nagle, w różnych momentach dnia. Zapisuję je, żeby nie umknęły. Kiedy pracuję, świat cichnie. Tworzenie jest dla mnie stanem skupienia, rodzajem medytacji. Wszystko wypływa wtedy ze środka – naturalnie, bez planu. Czasem obraz prowadzi mnie w zupełnie innym kierunku, niż zakładałam.

To moment największej przyjemności, kiedy pojawia się dialog między świadomością a podświadomością. Otwiera się przestrzeń jakiejś głębi, miąższu twórczego i emocje przechodzą do formy, materializują się. Proces tworzenia nigdy nie podlega regułom.

Jak określiłaby Pani charakter swojej twórczości?

Nie jestem kopią żadnego trendu. Moje organiczne prace wyrastają z autentycznego sposobu odczuwania materii i emocji. Moje prace są wizualną formą introspekcji. Przekładam odczucia, impulsy, pamięć somatyczną na język materii. Moje prace to mapy psychiki, wewnętrzne struktury powięzi, błony, mięśnie i nerwy przetworzone i zapisane w strukturach tkaniny i koloru. Staram się ujarzmić chaos, by zachować równowagę między porządkiem a impulsem.

Koncepcyjnie moja sztuka jest materializacją emocji, formą posthumanizmu, w którym ciało staje się siecią przepływów. To bio-art inspirowany strukturami biologicznymi i neuroestetyką – sztuką dotykającą procesów poznawczych i emocjonalnych. Każdy nowy obraz, praca tekstylna mnie wzmacnia. Nie potrafię rozstawać się z nimi – są jak moja forteca, schronienie przed lękami tego świata.

Wspomina Pani o duchowym wymiarze. Jak rozumie Pani tę duchowość w kontekście tworzenia i sztuki?

Najbliższa mojej duchowości jest sztuka japońska i koreańska. Znajduję w niej jakiś rodzaj nieuchwytnego piękna, korzeń filozofii wschodniej, rytm i proces, który mnie hipnotyzuje. Droga złotego środka, równowaga, harmonia i konfucjańska powściągliwość – to wartości, z którymi się utożsamiam. Gdy umysł się wycisza, pojawia się wewnętrzny porządek, matematyczna równowaga, odpowiednia częstotliwość.

Wierzę, że sztuka rodzi się z podświadomości i z pamięci ciała. Wszystkie przeżycia gromadzą się w nas i ujawniają w procesie tworzenia. Każdy nosi w sobie własną jungowską jaskinię – przestrzeń, w której ukryte są wspomnienia, lęki i ból istnienia. Tworząc, dotykam tej głębi, próbując nadać jej formę.

Czy są artyści, którzy szczególnie Panią inspirują lub z którymi czuje Pani duchową „kompatybilność”?

Sztuka innych artystów jest dla mnie pożywką.

Podziwiam i czuję bliskość z pracami Magdaleny Abakanowicz, Romana Opałki, Chiharu Shioty, Elliota Hundley'a, Yayoi Kusamy, Jeana-Michela Othoniela, Romy Day, Louise Bourgeois, Larry'ego Poonsa, Mariny Abramović, Jamesa Turrella, Agnes Martin, Lee Ufan i wielu innych twórców, którzy w wyjątkowy sposób dotykają przestrzeni pomiędzy materią i duchem, emocją i formą.

W moim odczuciu czas ani forma nie mają znaczenia wobec istoty twórczości – liczy się wibracja, wewnętrzny rezonans, który łączy artystów ponad epokami i językami formalnymi. Dlatego inspirują mnie zarówno współcześni artyści, jak i wielu dawnych mistrzów, takich jak na przykład Botticelli czy William Blake, których prace pulsują tą samą duchową energią, co dzisiejsze poszukiwania.

Uważam, że prawdziwi artyści często egzystują w wymiarze, który wykracza poza indywidualne doświadczenie. Ich prace niosą w sobie coś, co wydaje się znajome każdemu – jakby wypływały z miejsca wspólnego dla wszystkich ludzi. Carl Gustav Jung nazywał to nieświadomością zbiorową – przestrzenią archetypów, wspólnych symboli i emocji, które łączą całe ludzkie doświadczenie.

Wschodnie tradycje duchowe określają to jako Kronikę Akaszy – uniwersalne pole pamięci, w którym zapisane są wszystkie istnienia, myśli i uczucia. Artysta, wchodząc w stan twórczego skupienia, otwiera się na ten wymiar. Wtedy proces twórczy staje się rodzajem komunikacji między świadomością jednostki a wspólną pamięcią świata.

Dlatego dzieła sztuki potrafią poruszać ludzi, którzy nie znają ani języka, ani kontekstu – bo rezonują z czymś, co jest ponadczasowe i wspólne, archetypiczne. Wydaje mi się, że ci artyści, o których wspomniałam, dotknęli właśnie tego wymiaru.

A spośród polskich twórców – kogo ceni Pani najbardziej?

Spośród polskich artystów najbliższa jest mi Magdalena Abakanowicz i Roman Opałka. Abakanowicz zachwyca mnie cielesnością i organicznością materii. Opałka z kolei fascynuje mnie duchową dyscypliną – jego cicha konsekwencja jest dla mnie jak modlitwa o sens trwania. Oboje są dla mnie jak dwa bieguny tej samej prawdy: emocji i kontemplacji.

Ich energia znakomicie koresponduje z zasadą biegunowości z Kybalionu: „Wszystko jest dwoiste; wszystko ma swoje bieguny; wszystko ma swoje przeciwieństwa, które są identyczne w naturze, różnią się tylko stopniem.” W sztuce, tak jak w hermetyzmie, jedność rodzi się z przeciwieństw. Chaos i porządek, emocja i kontemplacja, impuls i skupienie — to nie dwie siły walczące, lecz dwie strony tej samej energii. To nie są sprzeczności, tylko różne częstotliwości tej samej energii, co w hermetyzmie nazywane jest zasadą jedności: „Wszystko jest Jednym, z którego wszystko pochodzi i do którego wszystko powraca.” 

Taka sztuka mnie unosi i inspiruje. Przypomina, że tworzenie jest językiem duszy – esencją kontaktu z tym, co niewidzialne. Pomiędzy tymi dwoma biegunami znajduje się przestrzeń, w której tworzę.

Czy z biegiem czasu proces tworzenia się zmienia? Czegoś Panią nauczył?

Dzięki pracy można dojść coraz dalej – nie tylko w warsztacie, ale i w poznaniu samej siebie. Najważniejsze jest umieć przywołać w sobie stan gotowości, to ciche napięcie, z którego rodzi się natchnienie. Pamiętam rozmowy z moim profesorem, Franciszkiem Starowieyskim. Mówił, że z czasem każdy artysta doskonali warsztat, lecz coraz trudniej odnajduje impuls do pracy. Twierdził, że trzeba odkryć własny mechanizm, który uruchamia proces twórczy – wewnętrzny rytuał pozwalający otworzyć drzwi w umyśle. Opowiadał, że gdy nie mógł zacząć rysować, wychodził na spacer i rozgarniał suche liście nogami. Ten prosty gest przywracał mu wewnętrzny porządek, wprowadzał w stan skupienia.

A jak wspomina Pani innych swoich nauczycieli? Czy ich rady towarzyszą Pani do dziś?

Profesor Julian Pałka podczas korekt często mówił o toku myślenia – o torach, którymi podąża umysł artysty. Uważał, że ten wewnętrzny proces jest indywidualny dla każdego twórcy i stanowi jego prawdziwy język. Nie oczekiwał natchnienia. Zachęcał, by po prostu pracować, bo to sam proces twórczy wyzwala stan inspiracji.

W pracy twórczej często wracam do rad obu moich profesorów. Wiem, że każdy z nas jest zlepkiem wszystkiego, czego doświadcza – ludzi, których spotyka, słów, które usłyszy, obrazów, które zobaczy, książek, które przeczyta. Wszystko to osadza się w nas i z czasem staje się częścią naszego języka, echem pamięci.

Dlatego powstały na przykład cykle „Pamięć somatyczna” i „Zasłona”. Są rozwinięciem wszystkiego, czego doświadczyłam i co we mnie pozostało. To próba zrozumienia, jak pamięć ciała i pamięć duchowa łączą się w procesie tworzenia.

W najbliższej przyszłości prace artystki będzie można zobaczyć na wystawie „Projekcja sztuki odczuwania”, która odbędzie się w Berlinie w dniach 15–16 listopada.

Więcej:

Brak produktów w koszyku

+ Dodaj prenumeratę

Produkty brutto 0,00 zł

Produkty netto 0,00 zł

Aktywowano kupon:

Podsumowanie 0,00 zł

Przejdź do zamówienia

LABEL Magazine

LIVING Magazine



Picasso w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wystawa rusza 12 października Sztuka

Picasso w Muzeum Narodowym w Warszawie. Wystawa rusza 12 października

Muzeum Narodowe w Warszawie zaprasza na wyjątkową wystawę „Picasso”, która przeniesie nas w fascynujący świat twórczości jednego z najważniejszych artystów XX wieku – Pabla Picassa. Już od 12 października w ramach wydarzenia będzie można oglądać dzieła wypożyczone z kolekcji Museo Casa Natal...

Polska licealistka stworzyła „kosmetyki” do walki z przemocą domową Lifestyle

Polska licealistka stworzyła „kosmetyki” do walki z przemocą domową

Przymusowa domowa kwarantanna to dla niektórych pułapka bez możliwości ucieczki. Ofiary przemocy domowej zostały zamknięte w swoich domach wraz z krzywdzącymi ich agresorami. Polska licealistka stworzyła niezwykłą inicjatywę, która ma pomóc walczyć z przemocą domową podczas epidemii.

7 włoskich restauracji w Warszawie, w których poczujecie klimat Italii Podróże

7 włoskich restauracji w Warszawie, w których poczujecie klimat Italii

Warszawa pokochała kuchnię włoską. W stolicy nie brakuje knajpek z neapolitańską pizzą czy daniami z różnych regionów Italii. Lista jest długa, można wybierać spośród trattorii, ristorante czy osterii. Prezentujemy subiektywny przegląd włoskich restauracji, w których nakarmicie nie tylko ciało,...

Złote dodatki do kuchni? Zobacz, jak wykorzystać ten elegancki kolor w swoim wnętrzu! Design

Złote dodatki do kuchni? Zobacz, jak wykorzystać ten elegancki kolor w swoim wnętrzu!

Złote dodatki do kuchni od wielu sezonów królują na szczycie aranżacyjnych trendów. Choć są nienachalne, bardzo wyraźnie akcentują luksusowy charakter przestrzeni. Jeśli marzy więc ci się elegancka kuchnia z nutą glamour, wprowadź złoto do domu. Oto jak wykorzystać ten kolor… ze smakiem.

Gdzie zjeść i wypić nad Wisłą? Podróże

Gdzie zjeść i wypić nad Wisłą?

W tych restauracjach i barach zjecie wyśmienite jedzenie i wypijecie dobre drinki. Niestrudzonym imprezowiczom polecamy najlepsze miejsca na letnie wypady nad Wisłę, które karmią do późnych godzin nocnych.

Slow living: 16 najciekawszych hoteli butikowych w Polsce Podróże

Slow living: 16 najciekawszych hoteli butikowych w Polsce

Kameralny gościniec na skraju Kaszub, pałac z widokiem na jezioro czy designerski hotel w centrum miasta? Przed zaplanowaniem urlopu o tych miejscach warto pamiętać.

Wnętrze miesiąca: Ma tylko 31 m2 powierzchni, ale zachwyca aranżacją. Odwiedzamy piękną kawalerkę w Krakowie Wnętrza

Wnętrze miesiąca: Ma tylko 31 m2 powierzchni, ale zachwyca aranżacją. Odwiedzamy piękną kawalerkę w Krakowie

Ta 31-metrowa kawalerka w Krakowie przeznaczona jest na wynajem krótkoterminowy. Zaprojektowanie jej wnętrza właściciele nieruchomości powierzyli Dianie Żurek i Gutkowi Girkowi z Furora Studio. Głównym założeniem aranżacji była zmiana oryginalnego układu i wydzielenie odrębnych stref...

Najprzyjemniejsze restauracje z ogródkami w stolicy Podróże

Najprzyjemniejsze restauracje z ogródkami w stolicy

Jedzenie na świeżym powietrzu po prostu smakuje lepiej. Gdzie w Warszawie połączymy rewelacyjne dania z klimatyczną atmosferą?

Gdzie kupować książki w Warszawie? Podróże

Gdzie kupować książki w Warszawie?

Dla nałogowych pożeraczy książek — oto najlepsze księgarnie w stolicy, bez których trudno byłoby o dobrą lekturę na podróż, wakacje czy popołudnie z herbatą.

Mieszkanie w stylu vintage Wnętrza

Mieszkanie w stylu vintage

Dziś zapraszamy do nowojorskiego mieszkania, za którego projekt odpowiada pracownia Frederick Tang Architecture. Z apartmentu rozciąga się bajeczny widok - mieści się ono bowiem na 13-tym piętrze wieżowca w stylu art deco pochodzącego z 1926 roku!

Piękno koloru Wnętrza

Piękno koloru

Projektantki pracę rozpoczęły od stworzenia palety barw. Z premedytacją zdecydowały się na kontrastowe odcienie zieleni i różu, dopełniając je granatem. Całość łączy geometria, która pojawia się na ścianach ale także w elementach wyposażenia. Gdański salon piękności „Tam, gdzie lubię" zachwyca!

Jean-Michel Basquiat, czyli buntownik wart miliardy dolarów Sztuka

Jean-Michel Basquiat, czyli buntownik wart miliardy dolarów

Jego prace kupili m.in. Madonna, Jay-Z, Leonardo DiCaprio czy Johnny Depp. Gdyby dziś wycenić wszystkie dzieła Basquiat’a, ich rynkowa wartość przekroczyłaby kilka miliardów dolarów. Swój pierwszy obraz Cadillac Moon (1981) sprzedał wokalistce Debbie Harry, frontmance punkrockowego zespołu Blondie...

Wyczekiwana retro kolekcja IKEA już w sprzedaży! Design

Wyczekiwana retro kolekcja IKEA już w sprzedaży!

Szósta odsłona kolekcji Nytillverkad IKEA rozgrzewa Internet do czerwoności już od kilku tygodni. Nic w tym dziwnego – marka odświeża w niej swoje najbardziej kultowe projekty, łącząc estetyczne wzory mebli i dodatków z przystępnymi cenami.

Wnętrze miesiąca: Jak wydobyć potencjał 58-metrowego mieszkania? Tak zrobiła to pracownia NAM Wnętrza

Wnętrze miesiąca: Jak wydobyć potencjał 58-metrowego mieszkania? Tak zrobiła to pracownia NAM

Wnętrze tego 58-metrowego mieszkania w Poznaniu powstało na zlecenie jednego z deweloperów. Pełni funkcję tzw. mieszkania pokazowego – ma przedstawiać potencjał aranżacyjny przestrzeni. Mimo stosunkowo niewielkiego metrażu pracownia NAM uwzględniła na tej powierzchni salon z kuchnią, sypialnię,...

Gdzie można zjeść najlepsze lody w Polsce? Lifestyle

Gdzie można zjeść najlepsze lody w Polsce?

Pomimo że pogoda jeszcze nas nie rozpieszcza, wielu z nas rozpoczęło już sezon delektowania się lodami w plenerze. W redakcji lubimy te oryginalne smaki – lody z hibiskusa, bzu czy awokado, ale doceniamy też te klasyczne, na przykład waniliowe, czekoladowe czy truskawkowe. Gdzie w Polsce można...

Eklektyczne wnętrze na Sarniej Wnętrza

Eklektyczne wnętrze na Sarniej

Powszechnie mówi się, że kluczem do trwałego i udanego związku jest znalezienie idealnej równowagi, balansu, złotego środka. Właśnie ta myśl przyświecała podczas projektowania architektce wnętrz ze studia LaskowskaWnętrza.

Immersyjna podróż w głąb ludzkiego ciała. BMW Art Club. Przyszłość to sztuka zaprasza na wystawę VR „EVOLVER” Lifestyle

Immersyjna podróż w głąb ludzkiego ciała. BMW Art Club. Przyszłość to sztuka zaprasza na wystawę VR „EVOLVER”

Zobacz, jak tlen przemierza struktury ukryte głęboko pod skórą. Dzięki technologii VR twórcy spektaklu pokazują proces oddychania – od pobrania powietrza ustami do płuc, przez jego transport systemem naczyń krwionośnych do komórek, aż po uwolnienie z powrotem do świata zewnętrznego. Widzom...

"Kostka" na 5 sposobów. Metamorfozy domów z czasów PRL Architektura

"Kostka" na 5 sposobów. Metamorfozy domów z czasów PRL

Płaski dach, tynk na baranka i pudełkowaty kształt. Ten obrazek kojarzy każdy, bo domy kostki wrosły na dobre w Polski krajobraz. Ta architektura lata świetności przeżywała w czasach PRL. Wtedy była synonimem nowoczesności i dostępności, dziś straszy nijakością i mało praktycznymi rozwiązaniami....

Jak mieszkają Koreańczycy? Rozmowa z Wiolą Błazucką Lifestyle

Jak mieszkają Koreańczycy? Rozmowa z Wiolą Błazucką

Białe meble na wysoki połysk, duże okna, które trudno umyć i masa gadżetów kuchennych oraz elektronicznych. O tym, jak się urządza mieszkania w Korei Południowej opowiada nam Wiola Błazucka, która prowadzi swój kanał na YouTube Pierogi z Kimchi.

Wnętrze miesiąca: Mieszkanie młodej lekarki. To 65 m2 kojącego minimalizmu Wnętrza

Wnętrze miesiąca: Mieszkanie młodej lekarki. To 65 m2 kojącego minimalizmu

Zaprojektowane przez Magdę i Dominikę z pracowni The Line Studio mieszkanie o powierzchni 65 m² znajduje się w cichej dzielnicy Krakowa, tuż przy Lasku Wolskim. Projekt idealnie odzwierciedla potrzeby właścicielki – młodej lekarki, która po intensywnych dniach pracy szuka odpoczynku i kontaktu z...

Gdyńskie klasyczne inspiracje Wnętrza

Gdyńskie klasyczne inspiracje

W Gdyni niemal od zawsze tradycja przenikała się z nowoczesnością. To miasto-ikona modernistycznej architektury kryje w sobie tak wiele i wciąż inspiruje!

W razie przyjęcia zgłoszenia na twój adres e-mail zostanie wysłane potwierdzenie.
Label Magazine zastrzega sobie selekcję zgłoszeń.