Nie przegap: Wystawa „Łódź Kaliska. Klasycy absurdu” w DESA Unicum
Wystawa „Łódź Kaliska. Klasycy absurdu” w DESA Unicum to ponad cztery dekady twórczości jednego z najciekawszych zjawisk w historii polskiej sztuki w jednym miejscu. W ramach ekspozycji odwiedzający mogą zapoznać się z niemal 40 fotografiami i obiektami artystycznymi, w tym dyptykiem „Godło”, którego publikacja na kultowej okładce „Playboya” zakończyła się skandalem. Wydarzenie potrwa do 18 lutego.
Łódź Kaliska to jedna z najciekawszych grup artystycznych, działająca nieprzerwanie od 1979 r. Jej przedstawiciele od 45 lat łączą sztukę z humorem i absurdem, nie stroniąc od kontrowersji. W duchu Marcela Duchampa przesuwają granice wyobraźni i otwierają przed widzami nowe przestrzenie myślenia o kulturze.
Z okazji okrągłego jubileuszu istnienia grupy, na wystawie „Łódź Kaliska. Klasycy absurdu” DESA Unicum prezentuje cały przekrój jej twórczości. Unikalne fotografie i obiekty w pełni oddają charakterystyczny dla artystów balans między absurdem, zabawą, a głębokim komentarzem społecznym i pokazują, że sztuka nie jest zarezerwowana dla elit.
Pop – art, pop – PRL
Zamiast puszki zupy „Campbell’s”, słoik rodzimego majonezu. Prace Łodzi Kaliskiej nie tylko nasuwają skojarzenie z twórczością Andy’ego Warhola. W 2017 r. były również prezentowane obok siebie na wystawie we francuskim Monteilmar. Polski „New Pop” zapoczątkowany przez grupę w „Manifeście unieważniającym”, znoszącym podział pomiędzy reklamą i sztuką, powstał 60 lat po zaistnieniu pop-artu na świecie. Twórczość „Łodzi Kaliskiej” trudno jednak zamknąć w ramach jakiegokolwiek nurtu. Od 45 lat niepokorna grupa przez własną soczewkę przygląda się zastanym zjawiskom i komentuje rzeczywistość.
Narodziny grupy to klasyczna opowieść o buncie wobec ustalonych reguł. Wyrzuceni z fotograficznego obozu Marek Janiak, Adam Rzepecki, Andrzej Świetlik, Andrzej Wielogórski oraz Andrzej Kwietniewski postanowili stworzyć własną przestrzeń ekspresji. W latach 80. na strychu kamienicy przy ul. Piotrkowskiej zaczęli realizować działania oparte na dadaistycznych założeniach: prowokacji, absurdzie i negacji zastanych norm.
Na początku był skandal – twórczość Łodzi Kaliskiej w dekadach
Jednym ze znaków rozpoznawczych Łodzi Kaliskiej, stały się tworzone w drugiej połowie lat 80. inscenizowane fotografie. Pastisze najbardziej znanych dzieł europejskiego malarstwa nawiązywały do płócien renesansowych klasyków. W interpretacjach Botticellego czy Velázqueza widoczny jest duch Duchampa, który w swojej słynnej karykaturze „Mony Lisy” podważył powagę arcydzieła, dodając mu wąsy i ironiczny podpis. Prace Łodzi Kaliskiej były jednak czymś więcej niż tylko prowokacją. Stanowiły wyraz przemyślanej krytyki historii sztuki, jej hierarchii i niedostępności. Grupa zrywała z ideą dzieła jako sacrum, sprowadzając je do poziomu gry, w której przeszłość miesza się z teraźniejszością, a sztuka wysoka z popkulturą.
Pierwsze lata po transformacji to czas, w którym Łódź Kaliska rozmywa granice między sztuką a reklamą. Prace takie jak „Tryumf”, stylizowane na kampanie promocyjne, udawały reklamy produktów czy idei, ironicznie komentując kulturę konsumpcyjną i społeczne obsesje. Na początku XXI w., grupa z dystansem postanowiła natomiast demaskować narodowe mity. „Parada wieszczów” – cykl prac takich jak „Balladyna selfie” czy „Stefan i Majonez” – jest nie tylko parodią mitologii, ale również próbą rozliczenia się z romantycznym dziedzictwem Polski. To wtedy, w 2004 r. powstała również słynna sesja z nagą personifikacją polskiego orła w koronie, której finał miał miejsce w sądzie.
Klucz do interpretacji – co znajdziemy na wystawie w DESA Unicum?
Postępowanie w zgodzie z własnym sumieniem, kult niezależności własnej i dystans do powagi napotkanej rzeczywistości to tylko kilka zasad, którymi kierowali się przedstawiciele „Łodzi Kaliskiej”. Warto zapoznać się z nimi i traktować jako klucz do interpretacji twórczości grupy.
Choć odbiorowi niektórych zdjęć, w tym prezentowanemu w DESA Unicum „Śniadaniu na trawie” nawiązującym do obrazu Édouarda Maneta, czy „Tryumfowi geniusza destrukcji” odwołującemu się do „Wolności wiodącej lud na barykady” mogą towarzyszyć wspomnienia ze szkolnych lekcji historii, prace takie jak „Kapliczka ku czci stanu wojennego (Sztuka na zamówienie społeczne)”, czy „Projekt pomnika Ojca-Polaka”, zapraszają do odkrywania kolejnych warstw znaczeń i zabawy sztuką.
Na ekspozycji w DESA Unicum znalazły się również cztery numery pisma „Tango”. Wydawane przez Łódź Kaliską publikacje prezentujące twórczość niezależnego, łódzkiego środowiska artystycznego “Kultura Zrzuty” w pełni ukazują jej przewrotny charakter, będący odpowiedzią na przytłaczający, łódzki krajobraz lat 80.
Wystawa „Łódź Kaliska. Klasycy absurdu” dostępna jest dla odwiedzających do 18 lutego w DESA Unicum przy ul. Pięknej 1A w Warszawie.
Na 12 lutego o 18:00 zaplanowano również panel dyskusyjny ze specjalnym udziałem artystów: Marka Janiaka, Adama Rzepeckiego i Andrzeja Świetlika. Podzielą się oni wspomnieniami i historiami związanymi z realizacją swoich prowokacyjnych projektów. Rozmowę poprowadzi Dorota Monkiewicz – pierwsza dyrektorka Muzeum Współczesnego we Wrocławiu, krytyczka sztuki, kuratorka oraz redaktorka naczelna publikacji „Krytyka i Rynek Sztuki”.