Prace Mojżesza Kislinga i innych artystów École de Paris do zobaczenia w DESA Unicum!
DESA Unicum ma dobrą wiadomość dla tych, którzy nie zdążyli dotrzeć na głośną wystawę twórczości Mojżesza Kislinga w Villa la Fleur w Konstancinie. Do 13 maja przy ul. Pięknej 1A w Warszawie można oglądać 21 prac artysty oraz 37 obrazów innych wybitnych twórców École de Paris, w tym Meli Muter. Wstęp na wystawy jest bezpłatny.
W ostatnim czasie twórczość Mojżesza Kisling przeżywa prawdziwy „renesans” popularności – zakończona niedawno wystawa monograficzna w Villa la Fleur w Konstancinie przyciągnęła tłumy i pokazała, jak silne jest dzisiaj zainteresowanie jego twórczością. Rosnący trend przekłada się również na międzynarodowe inicjatywy – planowana ekspozycja kolekcji Villa la Fleur w prestiżowym Musée Montmartre w Paryżu to dowód na ugruntowaną pozycję artysty w świecie sztuki.
Trwające do 13 maja wystawy w DESA Unicum to nie tylko prezentacja wybitnych dzieł, lecz również próba opowiedzenia historii artystycznej migracji, przyjaźni, poszukiwań twórczych i wielokulturowego fermentu, który uczynił z Paryża światową stolicę sztuki.
Między sztalugą a bohemą
„Nie ma nic innego niż Paryż” – miał usłyszeć młody Mojżesz Kisling od swojego nauczyciela, Józefa Pankiewicza. Urodzony w Krakowie, kształcił się na tamtejszej ASP, by w wieku 18 lat przenieść się do Paryża. Dwa lata później dołączył do artystów École de Paris – kręgu twórców żydowskiego pochodzenia tworzących na lewym brzegu Sekwany.
Szybko stał się jedną z barwniejszych postaci Montparnasse’u. Jego mieszkanie było centrum paryskiej bohemy, a pojedynki w obronie honoru opisywała francuska prasa. Mimo intensywnego życia towarzyskiego Kisling pracował codziennie od rana, co przyniosło mu sukces artystyczny i finansowy. Najbardziej rozpoznawalne są jego lśniące akty i melancholijne portrety – tak charakterystyczne, że L’Oréal stworzył farbę „blond Kisling”.
Obok portretów malował też żaglówki i porty – od Lazurowego Wybrzeża po Sanary-sur-Mer, gdzie zmarł. Na wystawie w DESA Unicum zobaczymy 21 prac z różnych okresów: pejzaże, akty, martwe natury i portrety.
„Paryż dla siebie”
Paryż był dla wielu artystów – zwłaszcza żydowskiego pochodzenia – miejscem wolności i twórczego spełnienia. Jedną z nich była Melania Muter, która przybyła do stolicy Francji w 1901 r. Pojawiwszy się w stolicy jako jedna z pierwszych polskich artystek, w 1901 r. miała mówić: „Paryż jest taki wieloraki, tak bogaty, że każdy jego mieszkaniec ma swój Paryż, Paryż dla siebie”. Jej styl łączył wpływy impresjonizmu, fowizmu i ekspresji. Obraz „Kręta uliczka”, prezentowany w DESA Unicum, dobrze ilustruje jej eksperymenty formalne.
Muter słynęła także z portretów elity intelektualnej i artystycznej. Często malowała na odwrociach starych prac – jak w przypadku „Placu miejskiego w deszczu”, na którego rewersie znajduje się kompozycja „Ucieczka do Egiptu”.
W twórczym tyglu – co jeszcze na wystawie?
DESA Unicum prezentuje również dzieła Louisa Marcoussisa – np. „Kompozycję kubistyczną…” – oraz Alicji Halickiej, która porzuciła kubizm po konflikcie z mężem. Jej „Szachista” to przykład bardziej subtelnego podejścia do formy i poszukiwania nowej konstrukcji obrazu. Te i inne spośród 58 prac można oglądać do 13 maja w DESA Unicum na bezpłatnych wystawach „École de Paris” oraz „Kisling. Książe Montparnasse’u”.
Otwarte oprowadzanie odbędzie się 6 maja o godz. 17:30. Po wystawach oprowadzą: Artur Winiarski, kurator wystawy “Kisling. Lśnienie Montparnasse'u” w Villi la Fleur oraz Martyna Kolanowska, ekspertka DESA Unicum.