67-metrowe mieszkanie we Wrocławiu. Urzeka kobiecością
„Define feminine, I'm feminine” – śpiewa Doja Cat w piosence „Woman”. To hasło, które swego czasu stało się viralem w mediach społecznościowych, odzwierciedla projekt mieszkania Anny Budzowskiej z pracowni Buduar i Natalii Kuczyńskiej. Jego właścicielce zależało na tym, by wnętrze jej domu było kobiece. A jaka jest kobiecość w dzisiejszym rozumieniu? Nie ma jednej definicji. Występuje w tylu odsłonach, ile jest na świecie kobiet. W tym przypadku kobieca przestrzeń zyskała niezwykle eleganckie i przytulne oblicze, które idealnie wyraża upodobania jej użytkowniczki.
„Apartament został zaprojektowany dla pani marzącej o spokojnym miejscu, w samym centrum zielonej dzielnicy Wrocławia. Jej marzeniem było klimatyczne, kobiece wnętrze w ciemnej kolorystyce” – opowiadają projektantki.
Mieszkanie znajduje się na parterze w budynku wielorodzinnym. Posiada wewnętrzny prywatny ogród, który jest dostępny z mieszkania. Z uwagi na usytuowanie łazienki pomiędzy dwoma kominami i ścianą nośną nie wchodziły już w rachubę żadne większe przeróbki budowlane. Architektki wnętrz skupiły się na niewielkim otwarciu przestrzeni. Podjęły decyzję o usunięciu fragmentu zabudowy ścianki gipsowo-kartonowej, która zasłaniała okno tarasowe od wejścia. W miejscu ścianki powstała szafa na wierzchnie okrycia.
Stół w części jadalnianej pełni funkcję zarówno miejsca do spożywania posiłków, jak i przestrzeni do pracy. Rozpościera się stąd doskonały widok na ogród i tarasolę, która w miesiącach chłodniejszych zamienia się w dodatkowy pokój, a latem zacienia część tarasu i daje możliwość ukrycia się przed słońcem. W salonie stanęła narożna sofa, która – mimo swoich znaczących gabarytów – idealnie wkomponowała się w przestrzeń.
W mieszkaniu uwagę zwracają przesłony okien: okiennice w części dziennej w kolorze oliwkowym i białe w łazience. W sypialni zastosowano zasłony i firankę Studia Decor, które wprowadziły do pomieszczenia dużo ciepła. Aranżację zdominowały jednak sztukaterie oraz piękne tapety marki Arcydom: w kolorach zieleni z motywami roślinnymi, różowo-bordowe oraz z motywem sów.
W palecie kolorów przeważają oliwkowe odcienie ścian, orzechowe drewno na meblach i ciemna barwa dębowej podłogi marki Comfortplus, która pojawia się niemal we wszystkich pokojach. W kuchni położono oryginalne płytki marki Raw Decor z intensywnym wzorem projektu Magdy Fornal, a w łazience płytki marki Peronda. Łazienkę zdobią również oliwkowe akcenty oraz szczotkowane złoto na bateriach i uchwytach.
Nad stołem i półwyspem w kuchni powieszono oryginalne lampy z onyksu, wykonane przez wrocławską firmę. W holu i w sypialni zaś zastosowano szklane oprawy z białego szkła, wyprodukowane w hucie na Dolnym Śląsku. Wszystkie elementy metalowe wykonano ze szczotkowanego mosiądzu. Całość dopełniają detale: eleganckie włączniki marki Vectis i uchwyty do mebli firm Am Interiors i Pap Deco.