Czarne akcenty w gdyńskim mieszkaniu
W tej przestrzeni zastosowano łagodne kolory, głównie jasne drewno oraz szarości. Rozmieszczone w całym mieszkaniu czarne akcenty – na przykład w postaci oświetlenia, krzeseł czy armatury – sprawiają, że nie ma tu jednak miejsca na nudę. Studio projektowe bo/sko zaprasza do Gdyni!
Za projektem tego gdyńskiego mieszkania stoi studio projektowe bo/sko w osobach Darii Bolewickiej i Darii Skoczylas-Woźniak.
M120 to dwupoziomowe mieszkanie znajdujące się na kameralnym osiedlu w Redłowie, dzielnicy Gdyni. Gospodarzami jest młode małżeństwo z dwiema córeczkami. Budynek ukryty jest w środku lasu, nieopodal plaży.
- Lokalizacja była dla nas inspiracją w tym projekcie. Założeniem było przeniesienie spokoju oraz barw natury do wnętrza. Modernizm gdyński to drugi nurt wyczuwalny w tej przestrzeni: szlachetność materiałów, geometria, łuki, skupienie się na detalu to cechy, jakie zapożyczyłyśmy z architektury miasta – mówią projektantki.
Na przestrzeni całego mieszkania podłoga jest jednolita – to dębowe deski, które ocieplają minimalistyczne skandynawskie wnętrze. Paleta barw w M120 jest prosta i delikatna: to ciepłe odcienie drewna, kontrastujące elementy czerni, delikatne szarości, kamień, biel oraz ciemny błękit – barwy jakie przywodzą na myśl Bałtyk.
W niewielkim hallu uwagę skupia charakterystyczna szafa w kolorze stonowanego błękitu . Pomimo swoich sporych gabarytów, łuk oraz detale na frontach sprawiają, że nie przytłacza. Wzrok skupia także zaprojektowane przez studio lustro połączone z frezowanym panelem, który przechodzi do części dziennej mieszkania.
Część dzienna to pokój wraz z aneksem kuchennym. Przez duże okno balkonowe można podziwiać las, czyli głównego bohatera tej przestrzeni.
Zabudowa kuchenna jest podzielona na dwie części, dolne elementy wykonane są z dębowych frontów, góra jest w odcieniu delikatnej szarości, zaś obie te części łączy ten sam detal i granitowy blat.
Na tle zabudowy imponująco prezentuje się nietypowa wyspa kuchenna połączona ze stołem. Wyspa posiada front z pionowych listew, które podkreślają jej zaoblony kształt. Zabudowy kuchenne uzupełnia niewielka witryna, powieszona między dwoma oknami. Dwie kontrastujące lampy podkreślają zabawę kształtami i detalami w tym wnętrzu.
Na część wypoczynkową składa się wygodna sofa wraz z fotelem – uzupełnia je dopracowany w najmniejszym detalu mebel gdyńskiej marki Tamo. Czarne dodatki, lampy oraz tekstylia i rośliny tworzą harmonijna całość.
Łazienka dzięki połączeniu dwóch rodzajów kafli wydaje się być bardziej przestronna. W celu uzyskania spójności z całym mieszkaniem projektantki postanowiły zastosować w tej przestrzeni także elementy dębowe. Spersonalizowane zabudowy skrywają instalacje i sporo miejsca do przechowywania. Łuki, piony i czarne okucia – to nawiązania do pozostałych pomieszczeń.
- Córeczki gospodarzy marzyły o różu w swoich pokojach, zaproponowałyśmy stonowany odcień, który uzupełniłyśmy bielą i szarościami. Drewniane łóżka to ulubione meble dziewczynek, na ścianach wykonałyśmy ozdobne murale, które odróżniają od siebie pokoje i pokazują charakter każdej z nich – opisują Daria Bolewicka i Daria Skoczylas-Woźniak.
Industrialne schody prowadzą na piętro – oazę gospodarzy. Otwarta przestrzeń antresoli jest podzielona na dwie części: miejsce pracy oraz sypialnię. Te dwa światy przedziela ażurowy metalowy regał oraz zieleń.
Biuro w pierwotnym założeniu miało być miejscem okazjonalnej pracy, lecz dzięki dużej przestrzeni i światłu stało się miejscem pracy codziennej dla dwóch osób.
W sypialni króluje imponujące drewniane łóżko. Z uwagi na fakt, że ta część mieszkania jest na poddaszu, skosy zostały wykorzystane jako miejsce do przechowywania. Wnętrze dopełnia minimalistyczna toaletka i abstrakcyjny obraz.
Za przeszklonymi drzwiami kryje się łazienka oraz garderoba. W łazience zastosowano rozwiązania analogiczne do pierwszej łazienki, co pozwoliło na optyczną zmianę geometrii tego wąskiego pomieszczenia.
Więcej: tutaj.