Eklektyzm pełen emocji
Ten dwupiętrowy apartament znajduje się w 13- piętrowym budynku w samym centrum Kijowa. Jego właściciele chcieli eklektycznego wnętrza, w którym udałoby się połączyć klasykę ze stylem industrialnym i odrobiną postmodernizmu.
Za projekt odpowiada Oksana Dolgopiatova. Właściciele to ludzie, którzy mają niesztampowe podejście do codzienności i lubią wychodzić poza schematy. – „Lubię niektóre elementy klasyczne, styl industrialny, naturalne materiały, nowoczesną rzeźbę i wiele innych rzeczy. Wierzę, że można je wszystkie połączyć. Wymaga to wyjścia poza stereotypy i aranżowania harmonii poprzez mieszanie różnych stylów, tekstur i emocji w jednej przestrzeni” – opowiada projektantka.
Styl mieszkania określa jako „emocjonalny eklektyzm”. Najdłuższym etapem całej pracy było przeprojektowanie przestrzeni tak, aby osiągnąć funkcjonalny układ wnętrza. Stworzono dwa pokoje dziecięce zamiast jednego. Do gabinetu dobudowano balkon, a do pokoju dziecięcego część tarasu. Klatkę schodową przesunięto na środek mieszkania, klienci marzyli o doświetleniu schodów, dlatego wycięto okno w dachu. Drugim ich marzeniem było posiadanie prawdziwego kominka w salonie.
Głównymi składnikami eklektycznego miksu są klasyczne elementy, styl industrialny, minimalistyczne i postmodernistyczne akcenty, okraszone dziełami sztuki współczesnej.
Centrum mieszkania stanowi przestronny salon połączony z kuchnią. Barokowa sztukateria na ścianach, solidny gzyms i portalowe drzwi wejściowe to ukłon w stronę klasycystycznego stylu. Nie mogło zabraknąć także odrobiny stylu industrialnego, widać go, chociażby w konstrukcji klatki schodowej, odsłoniętych ceglanych ścianach i podłodze przy kominku i w kuchni.
Czarna wyspa kuchenna sąsiaduje z dużym stołem, przy którym gromadzi się cała rodzina. Rolety w oknach chronią przed ostrym słońcem i tworzą malownicze cienie wewnątrz salonu. Dolną część ściany w strefie kuchennej pomalowano na odcień Living Coral. To energetyczny kolor, który nadaje wnętrzu kontrastowego impulsu.
– „Kiedy pracuję z eklektyzmem, zawsze pamiętam o ogólnej kompozycji przestrzeni. Mam na myśli proporcje i środkowe linie, które wszystko łączą. W tym salonie mamy jakby horyzont, linię 90 cm od podłogi. Jest to wysokość kominka, blatu kuchennej wyspy i stołu jadalnego oraz linia, w której wycinamy klasyczne białe panele na ścianie. To jedna trzecia pełnej wysokości przestrzeni. Ta proporcja porządkuje chaos i skleja wnętrze — dodaje Oksana.