Klasyka i modernizm. Eklektyczna kawalerka w kamienicy na warszawskim Powiślu
To mieszkanie to prawdziwy stylistyczny tygiel: modernistyczna architektura miesza się tu z klasykami dizajnu XX wieku i współczesnym rzemiosłem. Efekt? Ponadczasowe i klasyczne wnętrze, które szybko się nie zestarzeje.
Właścicelka miała od początku sprecyzowaną wizję mieszkania: chciała, by wnętrze było jasne, podłoga drewniana, architektom przedstawiła też listę mebli, które miał uwzględnić projekt. "Po pierwszym spotkaniu z inwestorką wiedzieliśmy, że jest wzajemne zrozumienie i praca będzie bardzo przyjemna i kreatywna. Przy tym projekcie pracowaliśmy w zespole dwuosobowym, co jest dosyć częste wykorzystywane w naszej grupie, aby spojrzeć na temat z różnych perspektyw, a przy okazji przyśpieszyć proces projektowy” - opowiada Przemek Maziarz z MODOSO Interiors, współautor projektu wnętrza.
Architektom zależało, by w tak małym wnętrzu kuchnia nie zdominowała strefy dziennej. To częsty błąd podczas projektowania na niewielkim metrażu. W swoich projektach MODOSO unika też tworzenia "ołtarzy" ze ścian telewizyjnych. Taka aranżacja bowiem ustawia postrzeganie wnętrza i pozbawia go elastyczności.
„Na początku pracy nad tym projektem przeanalizowaliśmy, jak wędrują promienie słoneczne” - wyjaśnia Przemek Maziarz. Mieszkanie położone jest od strony południowo-wschodniej, niestety zwrócone w stronę zamkniętego podwórza-studni. Aby doświetlić wnętrze, architekci zdecydowali się złapać światło za pomocą luster. Zabudowa kuchenna z lustrzanymi frontami pięknie rozświetla salon i optycznie go powiększa.
Za lustrzanymi frontami kryją się praktyczne półki na kuchenne sprzęty i zapasy. Dolna, zaoblona zabudowa z drewna z delikatnym ryflowaniem została wykonana przez Newline Design. Przy stole znalazło się miejsce na bauhausowe krzesła Cesca, projekt Marcela Breuera z 1928 roku. Nad stołem zwisł zaś kolejny klasyk dizajnu – lampa FlowerPot (prod. &tradition) zaprojektowana przez Vernera Pantona w 1968 roku.
W strefie wypoczynkowej uwagę przyciągają sofa i fotele Togo, które w tym roku obchodzą okrągłe, 50-te urodziny. Meble zaprojektowane przez Michela Ducaroy'a w 1973 roku są jednymi z najlepiej sprzedajacych się produktów Ligne Roset.
Jak opowiada Przemek Maziarz z pracowni MODOSO Interiors, jednym z największych wyzwań w tym projekcie było zmieszczenie wolnostojącej wanny o sporych gabarytach w niewielkiej łazience. Do modernistycznej historii kamienicy nawiązują goresciki na podłodze. Tak jak w międzywojniu, architekci postawili na szlachetne materiały. "Umywalkę wykleił dla nas lokalny kamieniarz z hipnotyzującego kwarcytu Calacatta Da Vinci” - mówi Przemek Maziarz. Jej brzeg zdobią pionowe ryflowania, które powtarzają motyw z zabudowy umywalkowej.
We wnętrzu nie brakuje też sztuki. Ozdobą salonu jest płótno autorstwa Aleksandry Kompały z serii „Summer is gone” (galeria Flow Art House), w łazience z kolei zawisła praca Grażyny Smalej, która do tego stonowanego wnętrza wnosi odrobinę wyrazistego błękitu.
Siła projektu tego wnętrza tkwi także w detalach – drzwi w mieszkaniu wykonano na podstawie wzoru z letniskowego domu dziadków projektanta, oko cieszą też dopracowane klamki i uchwyty meblowe.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 58 – „Scenografia dla wyobraźni – na tropie architektury znanej z dużego i małego ekranu” oraz & Living 27 – „Kolory Europy”!