Męski azyl w Warszawie projektu JAM KOLEKTYW. W centrum regał jak origami
Jesteśmy w samym centrum Warszawy. Dla właściciela, Jakuba, to pierwsze własne, długo wyszukiwane mieszkanie. Gdy w końcu znalazł wymarzony lokal, jego aranżację powierzył warszawskiej agencji projektowej JAM Kolektyw, którą tworzą Anna Olga Chmielewska oraz Jola Skóra. W pracę nad projektem wnętrza zaangażowana była także Agnieszka Warnowska.
Wnętrze zachwyca starannie dobraną paletą barw – dominują dymne odcienie betonu, przyszarzany dąb i oliwkowe szarości, charakterystyczne dla pracowni JAM KOLEKTYW. Apartament ma powierzchnię 80 m.kw. Dla Jakuba najważniejsze były otwarta, pełna światła przestrzeń ze strefą pracy i wydzielona, zamknięta strefa prywatna.
Część dzienną zaaranżowano wokół białego regału, który gra w tym wnętrzu główną rolę. To dzięki niemu udało się oddzielić przestrzeń dzienną od miejsca do pracy. Mebel wygląda niczym złożona misternie kartka papieru, niemal jak origami. Półki tworzą harmonijną, geometryczną kompozycję, a dzięki temu że są przezierne, wpuszczają światło zarówno do domowego biura, jak i salonu.
W salonie królują dwie sofy od polskiej marki NOBONOBO w rudo-brązowym odcieniu, które rozdzielono czarnym stolikiem kawowym, podłogę z betonu ociepla zaś dywan o grubym splocie.
Właściciel lubi gotować dla przyjaciół i rodziny, dlatego zależało mu stworzeniu przestronnej kuchni z jadalnią. Ta część mieszkania płynnie łączy się więc z salonem. Wypełniła ją minimalistyczna zabudowa w czterech odcieniach: bieli, ciemnej i jasnej szarości oraz orzechowego forniru. Ciekawym rozwiązaniem jest połączenie wyspy ze stołem, co pozwala zaoszczędzić miejsce oraz nadać aranżacji spójnego wyglądu. W szerokiej niszy okiennej projektantki wygospodarowały zaś miejsce na wygodne siedzisko.
Dla właściciela ważne było też stworzenie komfortowego miejsca pracy w centralnej części apartamentu. Domowe biuro zlokalizowane jest w strefie dziennej, po drugiej stronie regału. Jakub spędza przy biurku wiele godzin każdego dnia, dlatego meble do pracy wykonano na zamówienie według projektu JAM KOLEKTYW. Pomieściły one nie tylko trzy monitory, ale także wszelkie niezbędne sprzęty elektroniczne. Nad biurkiem zawisły z kolei dwie prace Zdzisława Beksińskiego, ulubionego artysty właściciela.
W sypialni zagościły ciemniejsze kolory. Dwuskrzydłowe, grafitowe drzwi okala zabudowa garderobiana, która wykorzystuje całą wysokość ściany. Tę kompozycję zmiękczają tkaniny o różnorodnych fakturach.
Rewersem sypialni właściciela jest pokój gościnny, w którym pojawiła się analogiczna zabudowa szafy i dwuskrzydłowe drzwi, których ościeżnice ukryto w linii zabudowy, tym razem jednak w jasnej tonacji. Tu także zamiast betonu pojawiły się ciemne deski na podłodze.
W holu wejściowym uwagę przyciąga lustrzana powierzchnia drzwi do garderoby, która w nietypowy sposób odbija otaczającą przestrzeń. W ten sposób projektantki chciały oryginalnie zakończyć długi korytarz.