Restauracja Momenty w Oświęcimiu. We wnętrzu nawiązania do mozaiki z lat 60. i polskiej międzywojennej reklamy
Zaglądamy do wnętrza nowej rodzinnej restauracji w Oświęcimiu. Lokal znajduje się w jednym z najpiękniejszych miejsc w mieście, zaraz przy zielonych plantach nad rzeką Sołą. Projekt wnętrza restauracji powierzono Elizie Ziemińskiej-Żak z pracowni Nasze Nowe.
Momenty znajdują się w oddanym niedawno do użytku budynku projektu pracowni Susuł & Strama Architekci. Choć to nowy obiekt, miejsce naznaczone jest historią. Niegdyś stała tam słynna kamienica Jakoba Haberfelda, w której przed wojną mieściła się fabryka wódek i likierów. Niedaleko stamtąd na Rynek Starego Miasta i Wzgórze Zamkowe, a pobliskie bulwary nad Sołą to popularne miejsce na spacery i chwilę odpoczynku w otoczeniu zieleni.
– Wierzymy, że piękne i zadbane wnętrza mają wpływ na nastrój i samopoczucie. Chcemy, by goście spędzali tu miło czas, w komfortowych warunkach – zarówno pod kątem funkcjonalności jak i estetyki. Cieszę się, że udało nam się zadbać o każdy detal wystroju Momentów, od pracy nad rzutem po dobór dekoracji – mówi Eliza Ziemińska-Żak z pracowni Nasze Nowe.
Jednym z głównych założeń projektowych było wykorzystanie i wyeksponowanie istniejących żelbetowych ścian i sufitów. Architektka surowość tego materiału przełamała licznymi akcentami ceramicznymi, które są ukłonem w stronę obecnych w mieście mozaik z lat ’60.
Również kolorystyka wnętrza nawiązuje do stylistyki połowy ubiegłego wieku. Popielatą, cementową bazę uzupełniają oranże, niebieskości i zielenie. Wszystko to jest dopełnione fornirem dębowym, mosiężnymi detalami, a także obecnym na blatach stolików oraz za barem wielokolorowym, marmurowym terazzo.
Wrażenie głębi tworzy pas lustrzanych płytek umieszczonych we wnęce na ścianie w głębi sali. Oprócz standardowych stolików architektka zaprojektowała też tapicerowane siedziska z oparciem.
We wnętrzu nie brakuje graficznych dekoracji - na ścianach zawisły charakterystyczne plakaty autorstwa Jakuba Zasady i Anety Popławskiej („Plakatowisko”).
W łazience architektka zestawiła pomarańcz i wzory charakterystyczna dla wzornictwa lat 60. z błękitną ceramiką.
– Największym wyzwaniem było takie wykorzystanie powierzchni lokalu, by zmieścić wszystkie niezbędne funkcje – w tym otwartą kuchnię, a jednocześnie pozwolić na ewentualne zmiany i przekształcenia w miarę rozwijania się koncepcji całego miejsca. Byłam obecna na każdym etapie tworzenia się Momentów, od wyboru nazwy, po komponowanie menu. Mam wielką wdzięczność dla Inwestorów, że pozwolili mi uczestniczyć w całym procesie – dodaje projektantka.
Wsparcie pracowni Nasze Nowe obejmowało również przygotowanie projektu logo i materiałów graficznych Momentów. Cała koncepcja powstała na bazie czcionek i grafik zdigitalizowanych w ramach projektu “Afiszuj się!”, którego celem jest wskrzeszenie tradycji polskiej reklamy międzywojennej.
– Od lat marzyliśmy o stworzeniu takiego miejsca jak, te które znamy z podróży: urokliwych i kameralnych knajpek, gdzie dobrze jest zacząć dzień, a dostępne menu nie jest tak zobowiązujące jak klasyczny obiad. Można do nas przyjść i zaspokoić zarówno mniejszy jak i większy głód przy winie, które specjalnie sprowadzamy od zaprzyjaźnionych, austriackich winiarzy – opowiadają Dorota i Jacek, właściciele Momentów.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 60 – „Rewolucyjne i rewelacyjne lata 60. XX wieku” i &LIVING 28 – „Najpiękniejsze wille i kameralne hotele w Europie”!