W mieszkaniu grafika. Sztuka na ścianach, kolor i meble vintage
Odwiedzamy jedną z kamienic z lat 60. XX wieku położną na Starym Mokotowie. Mieszka tu twórcza osoba – grafik komputerowy i wielki fan współczesnej sztuki. Osobowść i zainteresowania inwestora znalazły odzwierciedlenie w wystroju wnętrz. W mieszkaniu wyksponowano sporą kolekcję prac współczesnych twórców plakatu i grafiki, nie brakuje też koloru i sprytnie zaprojektowanych mebli.
Wnętrze zaprojektowała architektka Agata Tofel, która na co dzień pracuje w uznanej pracowni architektonicznej Boris Kudlička with Partners. Wraz z właścicielem mieszkania dostrzegła potencjał w budownictwie z lat 60. XX wieku i charakterystycznym dla tamtych czasów układzie pomieszczeń, który postanowiła przekuć w atut tego projektu.
Praca nad wnętrzem rozpoczęła się od połączenia kuchni z salonem. Pierwotnie pomieszczenia te znajdowały się po przeciwnych stronach mieszkania. Ich zintegrowanie pomogło stworzyć dużą, otwartą przestrzeń dzienną, w której udało się również wydzielić miejsce na biurko do pracy zdalnej oraz rozwijany ekran do projektora multimedialnego.
Granatowa zabudowa kuchenna kontrastuje z białymi ścianami i jasnym, dębowym parkietem ułożonym w jodełkę (odtworzono go na bazie oryginalnego, którego niestety nie udało się zachować). Meble wykończono białym blatem oraz dyskretnymi uchwytami.
Kącik jadalniany tworzą stary stół i krzesła, które właściciele przejęli wraz z mieszkaniem. Meble zostały odrestaurowane, a krzesła zyskały nową welurową tapicerkę w kolorze soczystej zieleni.
Kolejnym akcentem kolorystycznym, obecnym w całym mieszkaniu, jest pudrowy róż. W części dziennej pojawia się w postaci zasłon, co nadaje wnętrzu delikatności. Mocnym punktem w salonie jest zaś regał od polskiej marki Tylko w odcieniu ceglastej czerwieni.
Ważnym elementem wystroju wnętrza są prace cenionych artystów z kraju i zagranicy - białe ściany są tłem dla dzieł takich uznanych twórców jak Sainer, Banksy, Swanski, Tytus Brzozowski, NAWER, Noriaki oraz zdolnych ilustratorek: Maliki Favre czy Agathe Sorlet. W salonie grafiki tworzą nieregularną kompozycję, która zajęła niemal całą powierzchnię jednej ze ścian.
W miejscu, gdzie niegdyś mieścił się salon, powstała sypialnia, której dodatkowym plusem jest przyległy do niej balkon oraz garderoba. W pomieszczeniu nie ma drzwi, ale domownicy mogą zachować dużo prywatności dzięki wąskiemu korytarzowi, który prowadzi do pokoju. Ta przechodnia przestrzeń pełni jednocześnie funkcję schowka na buty, jest też buforem łączącym sypialnię z resztą mieszkania.
Na łóżkiem zawisła kolorowa praca Przemysława Blejzyka, znanego jako Sainer oraz słynne lampki "Monkey" włoskiej marki Seletti.
Wnętrze wypełniają meble i akcesoria polskich producentów oraz autorskie projekty architektki - m.in. wykonane ze sklejki szafki nocne oraz regał typu pegboard. Ten ostatni mebel ma modułową konstrukcję, więc układ półek i wieszaków można łatwo dostosowywać do potrzeb.
Wprost z sypialni można dostać się na loggię, której podłogę pokryła szaro-biała szachownica ułożona w karo, odnowiono również starą, metalową balustradę. Znalazło się tam również miejsce na wygodne fotele, które są świetnym miejscem do relaksu podczas ciepłych wieczorów.
Choć niewielka, łazienka sprawia wrażenie przestronnej, dzięki zastosowaniu lustrzanej tafli na całej szerokości ściany nad umywalką. W tym pomieszczeniu również pojawia się pudrowy róż w postaci zabudowy meblowej. W projekcie łazienki wzięto pod uwagę także potrzeby kota Paco, którego kuweta zaplanowana została pod blatem umywalkowym.