Z miłości do mamy i minimalizmu. Ten apartament w Karkonoszach to wymarzony prezent od syna
Minimalizm nie musi być nudny. Dzięki odpowiedniej kompozycji materiałów, form oraz barw, następnie przełamaniu jej wyważonego charakteru oryginalnymi detalami, można uzyskać niebanalne wnętrze. Bez wątpienia wyróżnia się nim ten 140-metrowy apartament letniskowy, za którego projekt odpowiadają projektantki z pracowni Na Antresoli.
Apartament letniskowy w Karkonoszach, który dziś wspólnie odwiedzamy, musiał mieć wyjątkową aranżację. W końcu miał unikalne przeznaczenie – inwestor nabył go z zamiarem podarowania go mamie w formie niespodzianki. „Stanowiło to ogromne wyzwanie, ponieważ nie znałyśmy jej na tamtym etapie osobiście. Musiałyśmy sięgnąć po uniwersalne rozwiązania i zdać się w stu procentach na wytyczne inwestora” – tłumaczy Kamila Piętka-Rakowiecka, projektantka z pracowni Na Antresoli, współautorka projektu.
Współpraca projektantek z inwestorem rozpoczęła się w 2021 roku, jeszcze na etapie trwania budowy obiektu. Dzięki temu architektki wnętrz miały wpływ na wiele elementów przestrzeni, co pozwoliło uniknąć błędów i przeróbek na późniejszych etapach.
Apartament podzielony jest na dwie strefy – dzienną i nocną. W strefie dziennej mieści się salon z kuchnią i jadalnią. Jej punktem centralnym jest kuchnia z wyspą oddzieloną od strefy wejścia wysoką zabudową meblową. Po prawej stronie zlokalizowano część wypoczynkową z szafką ścienną o przesuwnych frontach, która skrywa telewizor. Po lewej stronie znajdują się stół z krzesłami oraz zabudowa kominka. Drugi mebel płynnie przechodzi w korytarz prowadzący do prywatnej przestrzeni nocnej, gdzie umieszczono dwie łazienki oraz trzy sypialnie.
„Największym atutem i trudnością projektu były duże wysokości pomieszczeń w układzie katedralnym. Tworzą niesamowicie teatralną przestrzeń, ale ich zaaranżowanie nie jest łatwe. Trzeba zrównoważyć proporcje pomieszczeń oraz połączyć materiały w taki sposób, żeby wnętrze było jednocześnie przestronne i przytulne” – mówi Kamila. Ostatecznie inspiracją stała się nowoczesna architektura alpejska.
Projektantki postanowiły nadać przestronnemu wnętrzu przytulność, stosując naturalne materiały wykończeniowe, w tym dębową deskę podłogową wykończoną obwolutą, fornir, kamień oraz spieki. Wszystkie meble na wymiar wykonano z wysokiej jakości włoskiego forniru. Podłogi, w kuchni, łazienki oraz blaty kuchenne wykończono tym samym spiekiem kwarcytowym, uzyskując tym samym wizualną spójność.
W palecie kolorystycznej projektu dominują odcienie taupe i oliwki. Zróżnicowanie poszczególnych przestrzeni wynika z zastosowania minimalistycznych detali i nieoczywistych rozwiązań, takich jak podziały na okładzinach ściennych czy łączenie kamienia z fornirem i stalą. W projekcie nie zabrakło unikatowej selekcji lamp. Połączono ikoniczne wzory, takie jak Flos Frisbi, Vibia Kontur, Lee Broom Eclipse, z nowymi i bardziej niszowymi modelami, jak Audo Hashira czy projekty Toma Rossau. Wnętrze dopełniły obrazy i rzeźby.
„Niezwykle satysfakcjonująca przy tym projekcie była reakcja na prezent i to, że poza drobnymi zmianami przypadł on w całości do gustu” – podsumowuje Kamila.