Dom pod Warszawą w klimacie kalifornijskich willi z lat 50.
Ten parterowy dom pod Warszawą to najnowsza realizacja pracowni MFRMGR Architekci. Zdjęcia projektu publikujemy jako pierwsi.
Jesteśmy w małej i cichej miejscowości pod Warszawą, otoczonej zielenią lasów. To właśnie tam znajduje się najnowsza realizacja pracowni MFRMGR Architekci – Dom Parterowy K25, którego budowę ukończono pod koniec 2022 roku.
“Początek pracy nad tym tematem wiązał się z wysłuchaniem klientów z ich bardzo precyzyjnymi oczekiwaniami dotyczącymi funkcji przyszłego domu. Byli oni bardzo świadomi swoich potrzeb oraz posiadali bogatą wiedzę i wyobraźnię, co dało nam impuls do zaprojektowania właśnie takiego domu. Wpłynęło to trochę na to, że patrząc na ten budynek, czujemy delikatny klimat kalifornijskiej willi z lat 50.” - opowiada zespół projektowy, który tworzą Marta Frejda, Michał Gratkowski oraz Łukasz Ptak.
Skojarzeń z willowym krajobrazem Kalifornii trudno nie uniknąć – to właśnie niskie, parterowe domy z płaskimi dachami, dużymi przeszkleniami i otwarciem na ogród zdominowały tamtejszą architekturę czasów mid-century modern.
Jednym z głównych założeń była budowa parterowego domu, który dawałby jego właścicielom poczucie intymności. Klientom zależało też na jasnych i przestronnych wnętrzach oraz powierzchni domu ograniczonej do maksymalnie 200 m2 (finalnie udało się zmieścić wszystkie funkcje na 148 m2).
Budynek jest liniowo rozłożony na działce. Bryła ma kształt litery L – od strony ulicy, tuż przy wejściu, “doklejony” jest do niej garaż, który zespolono z budynkiem tym samym dachem. W tej prostej, minimalistycznej architekturze, nie ma miejsca na zbędny ornament. Niemal niewidoczny detal tworzy betonowy cokół.
Rytm bryle nadają okna. Cały budynek doświetlony jest pasem wysoko położonych nad ścianami podłużnych świetlików. Pojawiające się w kilku miejscach wnęki pełnią funkcję wejść i przejść. Duże przeszklenia, przez które właściciele mają widok na zewnątrz, są tylko w dwóch miejscach - okno wziernik w kuchni, które daje wgląd na strefę podjazdu oraz panoramiczne okno w salonie z wyjściem do ogrodu.
Rząd świetlików wizualnie odcina pas dachu, który został zaprojektowany zgodnie z wymaganiami planu miejscowego jako spadzisty, ale został otoczony wysoką attyką. Stwarza to wrażenie lewitującego nad ścianami płaskiego dachu.
“Ramy okien oraz drzwi zostały wykonane z aluminium malowanego proszkowo na jasny odcień szarości. Cały dom jest otynkowany i pomalowany na biało, co wzmacnia jego geometryczny charakter. Budynek wygląda jak “lekki papierowy pawilon do mieszkania” na tle pięknej zielonej działki” - wyjaśniają architekci.
Funkcja obiektu to podzielone na specjalne życzenie inwestora strefy dzienna i nocna, co dodatkowo podkreśla patio. Przechodząc jasnym holem do części dziennej mijamy pracownię właścicielki, która z wrażliwością i wyczuciem stylu zadbała o każdy detal aranżacji wnętrz. W części dziennej na planie otwartej przestrzeni znajduje się kuchnia, jadalnia i salon, skąd przez panoramiczne okna rozpościera się widok na ogród.
Interesujesz się architekturą?
Sprawdź LABEL 60 – „Rewolucyjne i rewelacyjne lata 60. XX wieku” i &LIVING 28 – „Najpiękniejsze wille i kameralne hotele w Europie”!