Swoosh House w podwarszawskich Strzykułach. Jego kształt inspirowany był bumerangiem
Umiar i niepowtarzalność – te dwie cechy architektury były najważniejsze dla inwestorów, którzy postanowili postawić rodzinny dom w podwarszawskich Strzykułach. Lekka, niebanalna bryła to dzieło autorskiej pracowni prowadzonej przez architekta Pawła Lisa.
Główne założenia inwestorów były jasne: stworzyć kompaktowy, ale niebanalny dom, który harmonijnie wpisze się w otoczenie kameralnej działki i wykorzysta jej południowo-zachodnią ekspozycję. Jego lekka konstrukcja przypomina domy pawilonowe budowane w USA w latach 1945-1966 w eksperymentalnym programie Case Study Houses. Zainicjował go magazyn „Arts & Architecture”, a jego celem było stworzenie przystępnych cenowo, nowoczesnych domów jednorodzinnych, które byłyby odpowiedzią na wzrastające potrzeby mieszkaniowe po II wojnie światowej. Kluczową ideą programu było zastosowanie nowoczesnych technik budowlanych i materiałów w sposób efektywny, estetyczny i ekonomiczny. Projekt skupiał się głównie na rejonie Los Angeles i zgromadził czołowych architektów modernistycznych, takich jak Richard Neutra, Charles i Ray Eamesowie, czy Pierre Koenig. Domy były projektowane z myślą o funkcjonalności, prostocie formy i zintegrowaniu z otaczającą przyrodą.
Te założenia architekt Paweł Lis przełożył na język współczesnych potrzeb i rozwiązań. Dodatkowej inspiracji dla oryginalnej bryły dostarczył kształt bumerangu. Koncepcja domu opiera się na nietuzinkowym układzie, gdzie parter stanowi wydłużoną podstawę, a piętro zostało osadzone ukośnie względem jego osi. Łukowato wygięta ściana piętra podkreśla tę dynamikę, nadając budynkowi lekkości i płynności formy. Nietypowa bryła pozwala na optymalne wykorzystanie światła dziennego i otwarcie wnętrz na otaczającą zieleń.
Z wejściem do domu, które znajduje się od wschodniej strony, sąsiaduje narożne okno, przez które można zobaczyć eleganckie ażurowe schody. Parter, na którym znajduje się strefa dzienna i sypialnia, otwiera się na zachód, oferując piękne widoki na pobliską zieleń. Natomiast nadwieszone piętro, z gabinetem i pokojami dzieci, zostało skierowane na południe, co dodatkowo podkreśla narożne okno gabinetu z widokiem na zachód.
Dziś nie da się już projektować domów bez myślenia o przyszłości. Budynki powinny być przede wszystkim neutralne dla środowiska, energooszczędne i ekonomiczne. W projekcie Swoosh House zadbano o te wymagania. W trakcie realizacji jest instalacja paneli słonecznych oraz systemu magazynowania energii. Dodatkowo na działce znajduje się system do zbierania deszczówki, która będzie wykorzystywana do podlewania ogrodu – ekologiczne rozwiązania wpisują się bowiem w styl życia inwestorów.
Chociaż dachy pełnią teraz jedynie funkcję zadaszeń, zostały one przygotowane do pełnienia roli tarasów w przyszłości. „Miejsca pod szklane balustrady oraz podłoże tarasowe są już zaprojektowane, a inwestorzy planują realizację tych elementów w kolejnym etapie budowy” - wyjaśnia Paweł Lis.
Do wykończenia elewacji użyto płytek ceramicznych OSLO firmy Roben w pionowym układzie, co nadaje budynkowi nowoczesny i elegancki wygląd. Ta minimalistyczna, a zarazem wyszukana forma doskonale współgra z otoczeniem, podkreślając delikatność i harmonię projektu.
Wspólpraca przy projekcie: arch. Karolina Osuchowska oraz inż. konstruktor Jan Tolksdorf.