Pełna roślin Helen Cafe we Wrocławiu. W ciągu dnia kawiarnia, wieczorem miejsce na kolację i kieliszek wina
W sercu wrocławskiego Borka, gdzie przedwojenna niemiecka architektura spotyka się z polskim modernizmem, powstało miejsce, które w niespełna pół roku zdobyło sobie sympatię wrocławian. Helen Cafe to więcej niż typowa kawiarnia – to przestrzeń, która w ciągu dnia działa jako cafe bar, by wieczorem ugościć pyszną kolacją i kieliszkiem wina. Na kawę, przekąski czy trunki wpadają tu nie tylko mieszkańcy tej historycznej dzielnicy, ale i pracownicy biurowca, w którym mieści się kawiarnia.
Czego spróbujemy w Helen Cafe? W kawiarni dostępny jest szeroki wybór kaw z wyselekcjonowanych polskich palarni oraz śniadania, lunche i kolacje na bazie sezonowych składników. Jest też słynny włoski specjał - trójkątne kanapki tramezzini, tradycyjnie serwowane w barach Italii. Wieczorem zaś można tu smakować naturalnych win z polskich winnic. Lokal zaprojektowany przez wrocławską pracownię CUDO STUDIO przyciąga nie tylko kuchnią, ale także unikalną atmosferą, którą tworzą przemyślanie dobrane materiały. Wnętrze, w którym dominują ziemiste tony, metal i drewno, uzupełnione zielenią roślin i charakterystycznymi ceglastymi kaflami, stanowi tło dla różnorodnych aktywności – od śniadań po wieczorne degustacje win. Miejsce żyje również warsztatami roślinnymi i wydarzeniami kulinarnymi, a dodatkowym atutem jest concept store Projektu Rośliny, oferujący wyselekcjonowane rośliny doniczkowe i rzemieślnicze produkty polskich marek. O pomysł na kawiarnię pytamy jej współzałożycielkę, Weronikę Muszkietę-Goleniewską.
Jak narodziła się Helen Cafe?
Latem 2023 roku, gdy jako Projekt Rośliny wykonywaliśmy aranżację zieleni w Inkubatorze Przedsiębiorczości przy Januszowickiej we Wrocławiu, natrafiłam na piękny, przeszklony lokal gastronomiczny, który od razu przykuł moją uwagę. Uznałam to za znak, że pora na nowy etap w działalności Projektu Rośliny. Wspólnie z mężem Jakubem i Darkiem Berneckim, właścicielem wrocławskiej restauracji Napa, postanowiliśmy połączyć moją miłość do roślin z pasją do kulinariów i stworzyć Helen, miejsce będące fuzją sklepu z roślinami i cafe baru. Projekt wnętrza Helen powierzyliśmy lokalnej pracowni architektonicznej CUDO Studio.
Dlaczego zdecydowałaś się tym razem na koncept gastronomiczny?
Zawsze sądziłam, że marzenie o własnym lokalu gastronomicznym uda mi się zrealizować dopiero po czterdziestce. Na szczęście los zdecydował inaczej i podsunął mi lokal na Borku - dzielnicy Wrocławia, w której dorastałam i gdzie w pobliskim parku uczyłam się jeździć na rowerze.
Zbiegło się w to w czasie ze sporymi zmianami w profilu działalności Projektu Rośliny. Rezygnacja z prowadzenia sklepu stacjonarnego dała mi przestrzeń na przemyślenie następnych kroków, a kiedy pojawiła się możliwość wynajęcia lokalu w butikowym biurowcu, uznałam, że to dobry moment na zmiany. Byłam gotowa podjąć kolejne wyzwanie i sprawdzić się w nowej roli.
Zdradzisz nam, czy za nazwą kawiarni kryje się jakaś historia?
Nazwa to luźne nawiązanie do mojej ulubionej artystki Helen Frankenthaler. Wymyśliłam ją jednak spontanicznie, przy kieliszku wina z przyjacielem. Od razu zauroczyło mnie brzmienie Helen w połączeniu z “cafe” i zgrabny układ liter - zmysł graficzny podpowiedział mi, że będzie to zarówno praktyczny, jaki i estetyczny wybór.
Czy na miejscu można kupić roślinkę?
Jak najbardziej. W Helen mamy nie tylko mniejsze rośliny doniczkowe, ale też gatunki kolekcjonerskie, bukiety kwiatów i rośliny o większych rozmiarach. Bez problemu można zamówić je z dostawą do domu. Poza roślinami oferujemy również ceramikę polskich rękodzielników, książki, świece, mgiełki zapachowe oraz inne akcesoria domowe.
Nasz concept store płynnie łączy się z cafe barem, gdzie można zjeść pyszne śniadanie, lunch i kolację, skusić się na słodkie wypieki i napić się kawy specialty lub wina naturalnego. To wszystko w otoczeniu pięknej zieleni, której fragment można zabrać ze sobą do domu.
Jakie jest wnętrze Helen Cafe?
Nasza przestrzeń liczy około 90 m², ale dla gości przygotowaliśmy też wygodne siedziska na zewnątrz, wśród zieleni otaczającej biurowiec. Dzięki dużym oknom, które zapraszają do wnętrza Helen naturalne światło, goście mogą cieszyć się widokiem drzew również wewnątrz lokalu.
CUDO Studio świetnie zaprojektowało przestrzeń, umieszczając w jej centralnym punkcie duży stół, który pełni różne funkcje - w ciągu dnia może służyć jako stół warsztatowy, a wieczorami staje się idealnym miejscem na kolację w większym gronie. Organiczne kolory wnętrza pięknie współgrają z roślinami i tworzą przytulną atmosferę, którą cenią sobie nasi goście. Często słyszymy od nich, że w Helen naprawdę udaje im się złapać chwilę odpoczynku.
Jaki był Twój pomysł na wnętrze?
Miałam wiele inspiracji, które CUDO Studio idealnie wcieliło w życie. Zależało mi między innymi na tym, by kolory wnętrza były stonowane i harmonijne, nie przytłaczały gości. Jeśli chodzi o wnętrzarskie „must have”, od razu wiedziałam, że muszę mieć w Helen wygodne krzesła. Postawiłam na modele „Rey” od marki HAY, zaprojektowane w 1971 roku przez szwajcarskiego projektanta Bruno Reya. Moimi „must have” był też minimalistyczny regał marki Tylko, funkcjonalne oświetlenie od wrocławskiej firmy Chors i metalowy regał z The Good Living, który doskonale komponuje się z całością.