Spodek w Krakowie. Kawiarnia i wine bar z wnętrzem inspirowanym latami 60.
Większość kawiarni w Krakowie cechuje minimalizm. Właścicielowi kawiarni Spodek w dzielnicy Krowodrza marzyło się coś całkowicie przeciwnego, nie miał jednak sprecyzowanej wizji. O aranżację wnętrza poprosił więc projektantkę Annę Jurasz ze Stellar Studio, która inspirację dla swojego projektu zaczerpnęła z wzornictwa lat 60. XX wieku.
Inwestor zwrócił się do pracowni z prośbą o zaopiniowanie możliwości przekształcenia lokalu serwującego zapiekanki w kawiarnię speciality, serwującą napoje głównie na wynos. Jak mówi projektantka, mimo doskonałej lokalizacji lokalu – przy dużym parku, uczelni i przystanku autobusowym – decyzja o wyborze tej konkretnej przestrzeni na nowy biznes wzbudzała wiele wątpliwości.
Nietypowo wysoki lokal w modernistycznym wieżowcu był w fatalnym stanie technicznym, charakteryzował się mikroskopijnym metrażem i dużą ilością przeszkleń znajdujących się na trzech bokach rzutu, bardzo ograniczającymi możliwości projektowe.„Zaprojektowanie funkcjonalnej przestrzeni było ogromnym wyzwaniem, ale zdecydowałam się go podjąć” – mówi Anna Jurasz.
Projektantka dostrzegła duży potencjał w położeniu lokalu przy parku i dynamicznym rozwoju gastronomii w dzielnicy. Zaproponowała połączenie kawiarni speciality z wine barem w ogródku z widokiem na Park Krakowski, na co przystał właściciel lokalu. Ostatecznie Anna zaprojektowała pomieszczenie z niedużym barem o zaokrąglonej formie, toaletę dostępną dla klientów (niezbędną przy założeniu serwowania alkoholu w lokalu), a także tapicerowane ławy o futurystycznej formie, uzupełnione o lekkie w formie okrągłe stoliki na pojedynczej nodze.
„Klientowi zależało na miejscu z niespotykanym designem, innym niż minimalistyczny wystrój, który dominuje w większości krakowskich kawiarni. Sięgnęłam więc do stylu space age i designu z lat 60.” – opisuje proces projektowy autorka wnętrza.
Wzór na ścianach i suficie był inspirowany jedną ze scen z filmu z serii James Bond – ,,Casino Royale" z roku 1967. Motyw świetnie współgra z futurystyczną formą sofy obitej metalicznym skajem oraz frontem baru wykończonym metalicznym HPL, imitującym młotkowaną blachę. Uwagę zwraca także wzorzysty, nietypowy onyks, z którego wykonano blaty stolików, osadzonych na nogach wykończonych stalą nierdzewną.
Pod wysokim sufitem znalazło się oświetlenie w postaci kul z ręcznie formowanego szkła polskiej produkcji. Uzupełniono je dyskotekowymi kulami odbijajacymi światło, układającymi się w formę kompozycji artystycznej inspirowanej motywami planetarnymi.
„Przeszklenia, które sprawiają, że wnętrze lokalu widać w oddali, postanowiłam wykorzystać jako atut miejsca – nietypowa, wzorzysta przestrzeń przykuwa uwagę i zachęca do odwiedzenia kawiarni” – podsumowuje Anna.