XIX-wieczną chatę rybacką zamienili w butikowy pensjonat. To hołd dla skandynawskiego minimalizmu
Duńska marka Vipp dodała do swojego portfolio dziewiąty butikowy obiekt. To poddana metamorfozie XIX-wieczna chata rybacka.
Łotwa to nie jest kraj spektakularnych atrakcji turystycznych, ale jej wyjątkowym atutem jest przyroda. Gdziekolwiek się nie obejrzeć, tam las. W czasach Związku Radzieckiego ktoś wymyślił, że to właśnie na tych terenach powstaną ogromne złoża torfu. Przed II wojną światową lasy stanowiły 25% powierzchni kraju, dziś aż połowę tych ziem porastają drzewa. Przyroda wrosła więc w Łotwę na dobre, a Łotysze w przyrodę. Uwielbiają spędzać czas na łonie natury, a okazji do tego mają sporo. To nie tylko lasy, ale i liczne jeziora oraz rzeki, a także plaże, na których często ciężko spotkać drugiego człowieka. Spokój i małe zagęszczenie ludności (kraj zamieszkuje zaledwie 2 miliony osób) sprawiają, że to idealny kierunek dla osób ceniących odosobnienie. Przywiązanie do przyrody i swoich bałtyckich korzeni zbliża Łotyszów do krajów skandynawskich. Nic dziwnego, że to właśnie tę destynację za adres swojego kolejnego butikowego pensjonatu wybrała duńska marka Vipp.
Zabytkowa chata rybacka z 1876 roku, która niegdyś pełniła funkcję zajazdu na trasie między Rygą a Wolmarem, została przeniesiona do jednego z najbardziej spektakularnych parków przyrody na Łotwie – Doliny Rzeki Salaca. 17 lat temu Arturs Martinsons, założyciel studia projektowego xcelsior, kupił 17 hektarów łąk i lasów po obu stronach tamtejszej wartkiej rzeki. Od przyjaciół dowiedział się o starym domu rybackim, który miał wkrótce zostać rozebrany, i uznał, że idealnie pasuje on do jego wizji rodzinnego azylu w tym chronionym obszarze.
„Od razu zakochałem się w tej urzekającej przyrodzie, a teraz możliwość dzielenia się pięknem Doliny Rzeki Salaca z ludźmi z całego świata napawa mnie wielką dumą i radością” - mówi
Arturs Martinsons, założyciel studia projektowego xcelsior.
Martinsons zaproponował firmie Vipp, aby dom został dodany do portfolio unikalnych domów gościnnych marki na całym świecie (m.in. na Hawajach, we Włoszech czy w Norwegii) – i tak zaczęła się współpraca. Dziś to już 9. tego typu obiekt na wynajem w ofercie duńskiej marki.
Dom ma powierzchnię 110 m. kw. i składa się z dwóch pięter. Na parterze znajduje się otwarta kuchnia z jadalnią, salon z kominkiem oraz dwuosobowa sypialnia. Główna sypialnia wyposażona w wolnostojącą wannę położona jest na pierwszym piętrze i oferuje widok na przestrzeń mieszkalną poniżej.
Wnętrze urządzono według zasad skandynawskiego minimalizmu – z zachowaniem szacunku dla historycznej architektury i czerpiąc inspirację z natury. Sufit pomalowano na ciemny brąz, co optycznie nieco go obniżyło. Wcześniej bowiem usunięto część stropu, by otworzyć przestrzeń na wysokość dwóch kondygnacji. Oryginalne deski stropowe oraz ścienne zostały wyeksponowane, tylko w niektórych miejscach położono nowy tynk.
Dwa duże okna-witryny kierują wzrok ku naturze, gdzie na gości Vipp House czekają nieskończone możliwości. Można tu popływać kajakiem, łowić łososie, kąpać się w rzece (a zimą morsować), jeździć na rowerze, zbierać grzyby i owoce leśne lub uprawiać narciarstwo biegowe.
Dodatkowy taras wyposażony w balię z gorącą wodą opalaną drewnem zapewnia panoramiczny widok 360 stopni na otaczającą dom przyrodę.