38m2 na trzy metry wysokości

O tym, że stare przedwojenne mieszkania mają swój własny niepowtarzalny klimat, wie każdy. Jednak architektom projektującym część mieszkaniową „Centrum Praskiego Koneser”, udało się przemycić historyczny charakter obiektów dawnej fabryki wódek, również do nowo powstałych lokali. Mieszkania sięgają tu ponad 3 metrów wysokości, a surowe klatki i cegła elewacyjna wchodząca do ich wnętrz, podkreślają soft-loftowy charakter „Konesera”.

Autor: redaktor

Opublikowano: 07.09.2020

Zdjęcia: Hanna Połczyńska / www.kroniki.studio

https://www.wrazeniaprzestrzenne.com

Dodaj do ulubionych artykułów Usuń z ulubionych artykułów

„Zależało nam na tym by stworzyć 38-metrową perełkę, która będzie równie funkcjonalna, co piękna. Chcieliśmy wykorzystać industrialny potencjał mieszkania, jednak także tchnąć w mury duszę, byśmy czuli się jak w domu. Dlatego zdecydowaliśmy się na współpracę z Joanną z pracowni Wrażenia Przestrzenne. Wiedzieliśmy, że będzie to wyzwanie, ale też i ekscytujący proces” - opowiadaja własciciele mieszkania.

Chyba nie ma wątpliwości co do tego, że w małym mieszkaniu kluczowe jest rozplanowanie przestrzeni w takich sposób, by pomieściły się w nim wszystkie niezbędne funkcje. Dzięki usunięciu ścian wewnętrznych, udało wydzielić się osobną intymną przestrzeń na sypialnię. Równocześnie kuchnia z salonem i przedpokojem stworzyła coś na wzór otwartego studio.

W szafach w przedpokoju zaprojektowano lustrzane fronty, które wpuszczają do mieszkania dodatkowe światło, oraz powiększają je. Kaja, pracująca kreatywnie z domu, potrzebowała przestrzeni do tworzenia. Specjalnie dla niej zaprojektowane zostało niepozorne biurko, które pojawia się po rozłożeniu frontów jednej z szaf. Mieszczą się tam książki, komputer i inne akcesoria. Miejsce pracy znika, tak szybko jak zamykane są fronty, a salon pozostaje nieobarczoną niepotrzebnym chaosem, przestrzenią do odpoczynku.

Loftowego, nowojorskiego charakteru mieszkaniu dodają stalowe elementy przygotowane pod powiększającą się kolekcję płyt winylowych Dawida, a industrialne fronty kuchenne ze szkłem ornamentowym, betonowe ściany oraz meble vintage w ciemnym odcieniu drewna, tworzą przytulną, a zarazem nowoczesną przestrzeń.

Kluczowym elementem dekoracyjnym są tu obecnie plakaty „Star Wars”, dodatkowo podkreślone światłem z lampy Lexavala, które rotują wraz z porami roku i upodobaniami kinematograficznymi właścicieli. Właściciele chcieli by łazienka stała się ich małym prywatnym SPA. Tu znów pojawiła się drewniana szafka vintage odnowiona dla pary ręcznie przez tatę Kai, oraz lustrzane fronty, a także czarne metalowe elementy.