Apartament na przyszłość
Będąc młodym, wyjątkowo łatwo ulec pokusie, by zrobić coś tu i teraz, nie oglądając się do tyłu i nie wybiegając za daleko w przód. Czy zatem pierwsze w życiu mieszkanie dla osoby u progu życia zawodowego musi wyglądać jak zlepek wszystkiego co trendy, a niekoniecznie trwałe, na lata?
W tym przypadku właścicielka, pomimo młodego wieku, nie forsowała tymczasowych rozwiązań – oczekiwała solidności i dała architektom z KANDO ARCHITECTS wolną rękę zwracając jedynie uwagę na to, że planuje w tym mieszkaniu spędzić około 5. lat, po których nieruchomość trafi na rynek wtórny lub pod wynajem. Od początku pracy nad projektem, jasne było, że z uwagi na lokalizację i piękne widoki roztaczające się na zrewitalizowany Fort Służew i Dolinę Służewiecką musieli stworzyć przestrzeń wyjątkową.
Od strony użytkowej przykładowo sypialnia została skondensowana względem pierwotnych planów dla uzyskania przestronnego pokoju gościnnego, który w przyszłości łatwo będzie zaadaptować na pokój dziecięcy, czy gabinet, zaś dodatkowe WC zostało zmienione na wygodną pralnię ze składzikiem.
Architekci otworzyli też kuchnię na salon i przewidzieli funkcjonalny półwysep z hokerami, który ma zapewniać swobodę komunikacji na spotkaniach czy przyjęciach. Równie ważnym dla klientki aspektem było to, by pomimo jakości, wnętrze nie było nadęte, na pokaz. Dlatego architekci użyli materiałów najwyższej jakości, neutralnych, ale odważnych, nieoczywistych.
Wyrazisty konglomerat marmurowy w kuchni i salonie został zestawiony z monolityczną matową czarną bryłą zabudowy kuchennej i holu. Łazienka jest wykonana prawie w całości z gwiaździstego terazzo, tego samego, które stanowi także tło łóżka w sypialni. Dzięki tej mieszance z jednej strony czuje się tu młodzieńczą energię, a z drugiej spokój i niezaprzeczalną dojrzałość.
„Jednym z najważniejszych zabiegów jest tutaj lekko ocieplona wylewka betonowa, rozlana w całym mieszkaniu z wyjątkiem posadzki pod prysznicem. To spaja całą przestrzeń, zwłaszcza dzienną, nadając jej nieformalności, zacierając podziały i strefy. Jest również niezwykle praktyczna — jakiekolwiek ślady zużycia staną się częścią jej historii i będą postrzegane jako wizualny walor, a nie mankament” - mówi Tymek Łęski, wspólnik KANDO ARCHITECTS.