Biuro jak galeria dizajnu i sztuki. Zaglądamy do siedziby grupy NOWY®ŁAD na Powiślu
Przed witryną ich biura zatrzymują się przechodnie, a samochody przejeżdżające ulicą Topiel notorycznie zwalniają. Nic dziwnego, bo spoglądając na wnętrze siedziby grupy kreatywnej NOWY®ŁAD nie sposób oderwać oczu. Kolory, sztuka i dizajn wypełniają tę surową przestrzeń, dzięki czemu granica między galerią, showroomem a biurem jest tu niezwykle cienka. Przekonajcie się sami!
Mały lokal wciśnięty między sex shop a barbera. Kiedyś był tu sklep papierniczy i apteka, dziś to jedno z najciekawszych miejsc na warszawskim Powiślu. Mieści się tu biuro grupy kreatywnej NOWY®ŁAD, która odpowiada m.in. za kampanię “Młode Głowy” dla Fundacji Unaweza Martyny Wojciechowskiej czy akcję “Sorry, nie taki mamy klimat” dla WWF. Grupę tworzą trzy twórcze osobowości, dla których miejsce pracy miało odzwierciedlać ich kreatywne usposobienie.
„Specjalizujemy się w niestandardowych projektach i od początku wiedzieliśmy, że nie chcemy mieć standardowego biura. Zamiast zamkniętego mieszkania szukaliśmy przestrzeni otwartej, z witrynami, w której będziemy się dobrze czuć i która będzie “mówić” do przechodniów” - tłumaczy Marzena Szkolak, jedna trzecia NOWEGO®ŁADU. „Pamiętam, jak chodziłem ulicami Londynu, Berlina i Amsterdamu i oglądałem przez witryny pracujących tam ludzi. Nie miałem pojęcia czym się zajmują, ale wiedziałem, że chciałbym kiedyś w ten sposób pracować” - dodaje Filip Połoska.
Zapoznać się z tą kreatywną przestrzenią można już od strony ulicy. Uwagę zwracają szyld i neon oraz napisy na witrynie zaprojektowane przez pracownię Osom Studios. Przez witrynę przeziera zaś kolorowe wnętrze biura i zasłużenie ściąga na siebie ciekawskie spojrzenia. „Niemal codziennie przechodnie i kierowcy robią nam zdjęcia i zastanawiają się, czy to galeria sztuki, kawiarnia, a może nowy showroom. Zaintrygowany wnętrzem wszedł do nas zupełnie przypadkiem z ulicy świetny amerykański projektant David Carson” - mówi Paweł Stremski, współtwórca NOWEGO®ŁADU.
Marzena, Filip i Paweł pracowali wcześniej w mediach. Odchodząc z korporacji, wiedzieli, że chcą stworzyć miejsce dalekie od nijakiej, biurowej estetyki open space'ów. Zależało im na przestrzeni, do której będą chętnie wracać i równie chętnie spędzać w niej czas. Spotykają się tu także podczas warsztatów z klientami NOWEGO®ŁADU i mniej zobowiązująco, po godzinach.
Biuro NOWEGO®ŁADU to przede wszystkim świetny, wyselekcjonowany dizajn. Są tu ikony światowego wzornictwa, jak choćby słynny "Lobby Chair" zaprojektowany przez Ray i Charlesa Eamsów do siedziby tygodnika “Time”, imponujący modernistyczny kalendarz Massimo Vignellego czy miedziany relief „Sun” autorstwa Alexandra Girarda. Na tym nie koniec. W tej przestrzeni dobrze odnalazły się też słynne krzesło EA model 108 wyprodukowane przez firmę Herman Miller oraz egzemplarz vintage kanapy "Moment Sofa" z lat 80. projektu Nielsa Gammelgaarda.
„Gdziekolwiek nie usiądziesz, Twój wzrok pada na coś kolorowego, coś inspirującego, coś dającego do myślenia. Nasza praca to w 90 proc. wymyślanie niestandardowych akcji, głośnych wydarzeń, przykuwających uwagę komunikatów. Łatwiej i lepiej myśli się w otoczeniu tych wszystkich ładnych rzeczy” - mówią Marzena, Filip i Paweł.
Ale to polskie wzornictwo ma tu najsilniejszą reprezentację. Nic dziwnego, Paweł Stremski jest jednym ze współtwórców Targów Rzeczy Ładnych, największych targów dizajnu w Polsce. Znajdziemy tu więc kolorowe totemy projektu Koki Skowrońskiej (Totem Studio Warsaw), wazon „Oko” - klasyk współczesnego polskiego wzornictwa autorstwa Malwiny Konopackiej czy kolekcję „Dust” polskiej marki Aoomi.
Są też szklanki z kolorowego szkła od not.bad studio, kremowy stolik „Zaria” od marki The Good Living & Co, fotele marki Hule, kobaltowy naścienny kwietnik z kolekcji „Floss” od Bujnie czy minimalistyczne lampy „Misalliance” od marki Lexavala z Nowego Sącza.
Dizajn dopełnia sztuka spod znaku street artu, prace klasyków oraz współczesnych twórców. Obrazy Marcina Maciejowskiego czy Henryka Stażewskiego sąsiadują z namalowanym specjalnie do tej przestrzeni płótnem Nikodema Szpunara czy flagą “Give a damn” z nowojorskiego Whitney Museum. Na ścianach zawisły też linoryt Wilhelma Sasnala oraz plakat „OBEY” projektu Sheparda Faireya.
Twórcy NOWEGO®ŁADU są wielkimi fanami koszykówki. Nie mogło więc zabraknąć tu nawiązań do tego sportu. Prawdziwa perełka to piłka do koszykówki z limitowanej edycji projektu Marco Oggiana. Oko (i sportowego ducha!) cieszy też plakat chicagowskiego street artowca JC Rivera stworzony z okazji premiery słynnego serialu “The Last Dance”.
„Całe biuro jest takie jak my. Wiele rzeczy wykonaliśmy własnoręcznie lub ze znajomymi i zaprzyjaźnionymi artystami i markami. Lubimy, kiedy projekty, nad którymi pracujemy stają się częścią biura. To przestrzeń, która nie tylko fajnie wygląda, ale też “mówi” - podkreśla Paweł. Witryna biura ma pop-up'owy charakter. Co kilka miesięcy zmienia się jej aranżacja. We wnętrzu jest też pozostałość po współpracy NOWEGO®ŁADU z kolektywem Glitch Lab – wspólna kolekcja ceramiki “Boring”, która powstała na otwarcie biura.
Jak wyjątkowe to miejsce, możecie przekonać się sami. Wystarczy wpaść na ulicę Topiel 6a w Warszawie i zajrzeć przez witrynę. Nie pożałujecie.