Cztery apartamenty w Łodzi
Tym razem trójmiejski duet BO/SKO prezentuje projekt, który realizowały w Łodzi. W przestronnym mieszkaniu (ok 130m2) w kamienicy sąsiadującej ze słynną ulicą Piotrkowską, Daria Bolewicka i Daria Skoczylas, zaprojektowały cztery niewielkie apartamenty na wynajem. Zadanie nie było proste: mieszkanie było kompletnie zdewastowane, wszystkie instalacje wymagały wymiany, a budżet na cały projekt był ściśle ustalony.
Projektantki rozpoczęły prace od ustalenia nowego planu przestrzeni: spory hol umożliwił podzielenie mieszkania na cztery niezależnie apartamenty. Każde z nich posiada łazienkę i aneks kuchenny.Architektki postanowiły pozostawić oryginalną drewnianą podłogę, która została odświeżona. Zachowany oryginalny element wnętrza jest ukłonem w stronę historii kamienicy. Niestety charakterystyczne drzwi wejściowe nie nadawały się do pozostawienia – na ich miejscu zostały zaprojektowane nowe drzwi, pomalowane na bordowy kolor, formą nawiązujące do oryginalnej stolarki.
W holu znajduje się miejsce do wieszania rowerów, wejście do każdego z apartamentów zaznaczone jest oświetleniem a także kolorem. To kolory wyróżniają poszczególne mieszkania – projektantki stworzyły interesującą paletę kolorów, które w połączeniu z drewnem oraz bielą, determinują estetykę przestrzeni.
Apartament nr 1 zdominowany jest przed ciemną zieleń i brudny róż. To największe z mieszkań: po wejściu trafiamy do kuchni z wydzieloną mini-jadalnią. Różowa lamperia jest miejscami przełamana plamami ciemnej zieleni, sklejką i kwadratowymi płytkami.
Z tej niewielkiej przestrzeni można przejść do sporej sypialni – w centralnym miejscu znajduje się metalowe łóżko, naprzeciwko którego na ścianie została namalowana geometryczna kompozycja. Dodatkowo, znajduje się tu niewielka rozkładana sofa i miejsce do przechowywania. Nad łóżkiem uwagę zwraca plakat Aleksandry Morawiak – projektantki postanowiły podkreślić lokalizację swojego projektu, prezentując w apartamentach prace tej łódzkiej graficzki.
Drugie z mieszkań to najmniejsza kawalerka. Tutaj główne skrzypce gra miętowa zieleń i królewskie bordo – pojawiają się w geometrycznych kształtach na ścianach, w tekstyliach a także… jako kolor fug w kuchni – ten zabieg projektantki wykorzystały w każdym z apartamentów. Wnętrze powiększają lustra, umieszczone na dwóch ścianach odbijają światło i nadają przestrzeni głębi.
Apartamenty 3 i 4 mają bardzo podobny układ, zgodnie z założeniami projektantek, wyróżniają je kolory. Głęboki granat zestawiony z beżem, a także odważny koral połączony z szarością nadają ton.
Ujednolicenie elementów wyposażenia wszystkich czterech apartamentów sprawiło, że to kolory i geometria mają najważniejsze znaczenie w tym projekcie. Co charakterystyczne dla BO/SKO, w swoim projekcie architektki użyły także mebli i dodatków pochodzących od polskich producentów: w każdym apartamencie przy stole prezentują się klasyki marki Fameg, w poszczególnych wnętrzach można zobaczyć wazony z Ćmielowa, dodatki od Rou, dywany marki Elevaar czy wspomniane wcześniej prace Liquid memory collages.
