Dom na poznańskim Sołaczu. Sypialnia w stylu japandi i motyw lameli
Zaglądamy do jednej z najpiękniejszych poznańskich dzielnic, gdzie mieści się ten jednorodzinny dom. Za projekt wnętrza odpowiedzialna jest pracownia Studio Wajda. Dominują naturalne i stonowane kolory, powraca też motyw lameli.
Sołacz to jedna z najpiękniejszych poznańskich dzielnic. I jedna z najbardziej zielonych! To właśnie na Sołaczu znajduje się poznański ogród botaniczny i popularny Park Sołacki. Ale ta część Poznania to również stare, piękne wille, które wpisano do rejestru zabytków. W takim otoczeniu znajduje się dom jednorodzinny, do którego zaglądamy. Autorką projektu wnętrz jest Anna Wajda-Szczęsna, założycielka pracowni Studio Wajda.
„Dzięki temu, że klienci zgłosili się do mnie jeszcze na etapie budowy, możliwe było wprowadzenie tzw. zmian lokatorskich, czyli dostosowanie projektu lokalu oferowanego przez dewelopera do potrzeb nowych użytkowników, i co najważniejsze, realizacja tych korekt na bardzo wczesnym etapie budowy” - mówi architektka.
Pracę nad projektem zaczęły się od zmodyfikowania układu ścian działowych na najwyższej kondygnacji, dzięki czemu udało się stworzyć atrakcyjną przestrzeń sypialni dla właścicieli z półotwartą łazienką. Zmiany wprowadzone przez architektkę dotyczyły też instalacji sanitarnych i elektrycznych dostosowanych do zaprojektowanej wstępnej koncepcji.
Strefa wejściowa na parterze prowadzi do części dziennej połączonej z aneksem kuchennym. Kuchnię domyka półwysep kuchenny z dekoracyjnymi frontami pokrytymi lamelami. Rytm detalu kuchennych szafek powtarza podwieszany sufit z płyt meblowych, za którym architektka schowała instalację wentylacji mechanicznej, rurę do okapu i oprawy oświetleniowe.
W niewielkiej części dziennej znalazło się miejsce na stół jadalniany i strefę wypoczynkową. Architektka wybrała zaokrąglone zabudowy meblowe, by nie przytłoczyć wnętrza i nadać mu lekkości.
Jak przyznaje Anna Wajda-Szczęsna, wielką zaletą przestrzeni na parterze jest duże okno przesuwne typu HS, zapraszające zieleń z ogrodu do środka. Ponadto dużym atutem wnętrza są też żaluzje zewnętrzne i markiza, którą przewidzieli architekci budynku i deweloper.
Na najwyższej kondygnacji znajduje się sypialnia właścicieli domu. Architektka zadbała tu o harmonijne połączenia kolorów i materiałów. Ściana nad łóżkiem pokryta zielonym tynkiem strukturalnym w zestawieniu z jasnym „drewnem” i ascetycznym łóżkiem od polskiej marki noo.ma to elementy, które nawiązują do stylu japandi.
„Minimalistyczne oświetlenie od polskiej marki Chors i brak przedmiotów codziennego użytku (poza otwartym regałem z przewodnikami turystycznymi) sprawiają, że udało nam się stworzyć przestrzeń przytulną i emanującą spokojem” - mówi architektka.
Ten trzykondygnacyjny dom ma zaledwie 106 m2 powierzchni, co wymagało zaplanowanie rozwiązań oszczędzających miejsce, jak np. pojemna zabudowa meblowa mieszcząca pralnię i piec gazowy.
Detal i struktury materiałów wykończeniowych wprowadzają do tego spokojnego wnętrza nieco dynamiki. W łazienkach zastosowano przestrzenne płytki o geometrii nawiązującej do podłużnego i regularnego układu lamelek drewnianych pojawiających się w formie balustrady oraz w detalach zabudów meblowych.
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 60 – „Rewolucyjne i rewelacyjne lata 60. XX wieku” i &LIVING 28 – „Najpiękniejsze wille i kameralne hotele w Europie”!