Dom w Łodzi dla pary z podróżniczą pasją. Dominują zieleń i motywy etno
To jedno z takich wnętrz, które już od progu zdradza, kto w nim mieszka. W tym łódzkim domu pamiątki z podróży właścicieli przeplatają się z motywami etno. Wnętrze miało też dać też jego mieszkańcom wytchnienie od miejskiego życia, dlatego pojawiły się w nim stonowane kontrasty, dużo zieleni i drewna.
Dom znajduje się w cichej i spokojnej okolicy, położonej niedaleko od centrum Łodzi. „Inwestorzy zwrócili się do nas już na etapie myśli o zakupie nieruchomości” – wspomina Stanisław Sibilski z pracowni Bardzo Architekci. „Wnętrza domu, który finalnie zakupili, były zaaranżowane w sposób bardzo zimny i nieprzytulny, ale widać było, że drzemie w nich duży potencjał” - dodaje.
Właściciele domu chcieli, by chłód zastanego wnętrza zastąpiła przytulna aranżacja. Dom miał jednocześnie emanować elegancją i odzwierciedlać charakter jego właścicieli, którzy nie przepadają za minimalizmem, ale nie lubią też zbyt intensywnych i jaskrawych motywów.
Dom ma powierzchnię 249 m2 i dwie kondygnacje. Na parterze znajduje się przestrzeń dzienna, składająca się z przestronnego salonu połączonego z kuchnią i jadalnią oraz odrębnego gabinetu. Centralnym punktem salonu jest duża, zielona sofa marki BEFAME. Towarzyszą jej fotel ze skórzanym wyplatanym siedziskiem oraz dywan i dodatki w stylu etno. Ścianę telewizyjną wykończono czarnym drewnem.
Salon od jadalni oddziela ściana z kominkiem, którą wykończono płytkami z motywem kamiennego terazzo. W jednym z boków ścianki znajduje się wnęka do przechowywania drewna.
W jadalni znajduje się dziesięcioosobowy stół firmy marki TREBORD przywodzący na myśl japońskie konstrukcje drewniane. Do niego architekci dobrali krzesła firmy FAMEG z oparciem wykończonym plecionką wiedeńską. Nie zabrakło również podróżniczych motywów – ścianę zdobią egzotyczne maski oraz oprawiona w złotą ramę mapa.
Kuchnia utrzymana jest w prostej stylistyce – gładkie fronty szafek bez uchwytów i podziałów wykończono jasnym i ciemnym fornirem. Pokaźnych rozmiarów wyspa oprócz blatu roboczego ma również wkomponowaną płytę grzewczą, a jeden z jej boków zajmuje przeszklona witrynka. I tu pojawia się też zielony akcent kolorystyczny w postaci tapicerki hokerów.
Na parterze domu mieści się gabinet, pełniący również funkcję pokoju gościnnego. Oprócz czarnego, centralnie umieszczonego biurka znajduje się w nim zabudowa meblowa z przestrzenią na ekspozycję licznych książek i pamiątek właścicieli domu.
Poddasze to strefa prywatna z sypialnią połączoną z garderobą i łazienką, mieści się tam również dodatkowa łazienka oraz pralnia. W sypialni powraca zieleń w postaci zabudowy pod oknem, w którą wkomponowano miejsce na toaletkę oraz ciemne drewno, którym wykończono ścianę za łóżkiem.
Przylegająca do sypialni łazienka utrzymana jest w jasnej kolorystyce z czarnymi akcentami. To zestawienie kolorów przełamują zielone płytki – cegiełki o zróżnicowanym, nieregularnym wybarwieniu.
W drugiej łazience dominuje kontrastowe połączenie bieli i czerni – to jasne ściany i podłoga, czarne płytki-cegiełki oraz czarno-białe kafelki z motywem terazzo. Całość ociepla drewniana zabudowa pod umywalką.
We wnętrzu zastosowano spójną kolorystykę bazującą na zieleni oraz połączeniu czerni i bieli, drewno oraz motyw terazzo, nie brakuje też okazałych roślin doniczkowych. „Pomimo, iż poszczególne pomieszczenia mają odrębne funkcje i uwarunkowania, dołożyliśmy wszelkich starań, aby uczynić całość domu możliwie spójną” - wyjaśnia Stanisław Sibilski.