Eklektyczne mieszkanie w Gdyni. Detale zdradzają surferską pasję właściciela
Wnętrze tego 55-metrowego mieszkania miało odzwierciedlać wielkomiejski styl życia właściciela i jego miłość do sportów wodnych oraz aktywnego spędzania czasu. Dzięki marynistycznym detalom, swobodnemu charakterowi aranżacji i zastosowanej kolorystyce architektka Sylwia Kowalczyk-Gajda stworzyła przestrzeń eklektyczną i bardzo osobistą.
Mieszkanie znajduje się w jednej z gdyńskich kamienic z lat 50. ubiegłego wieku. Układ pomieszczeń wymagał zmian, by wnętrze stało się bardziej funkcjonalne. Po metamorfozie w mieszkaniu udało się zaaranżować otwarty salon z aneksem kuchennym, niewielką sypialnię, pokój dziecięcy, łazienkę oraz hol. Architektka podkreśliła też oryginalne detale – belki stropowe w korytarzu czy odsłoniętą ceglaną ścianę, którą przemalowano na intensywnie granatowy kolor.
Część dzienna to jasna, otwarta przestrzeń. Uwagę zwraca tu komplet starych krzeseł znalezionych i odnowionych przez właściciela mieszkania. Architektka zestawiła je z dębowym stołem „Avangarde” projektu polskiej marki Miloni oraz prostą ławką pod oknem wypełnioną poduchami. Nad stołem zawisła zaś lampa „Enkel 4” od rodzimej marki UMMO.
W części dziennej zaaranżowano kącik telewizyjny, który umieszczono w dębowej zabudowie. Znalazło się również miejsce na sofę, niewielki stolik kawowy oraz regał.
Do tej aranżacji Sylwia Kowalczyk-Gajda dodała ceramiczne i kamionkowe wazony w stylu vintage, szamotowe naczynia, kamienne formy, rodzinne pamiątki. Obecność artystycznych surfingowych fotografii (Baltic Surf Scapes) przywołuje na myśl sportowe eskapady i plażowy luz.
Bazą wystroju kuchni jest prosta, biała zabudowa, z którą kontrastują czarne detale oraz ciemne, granatowe płytki.
Fakturowana powierzchnia i szkliwienie kafelków pięknie odbijają światło. W tej aranżacji pojawia się też motyw lastryko – od detalu w uchwytach szafek, poprzez blat ze wzorem ziarna aż po gres podłogowy z ekspresyjnym wzorem terazzo.
Sypialnia właściciela stylistyką i kolorystyką nawiązuje do części dziennej mieszkania – architektka połączyła jasne kolory oraz drewno. Również tu nie zabrakło marynistycznych motywów – ściany zdobią fotografie przedstawiające plażę.
W pokoju dziecięcym dominuje granat – w tym kolorze jest tapicerka łóżek oraz jedna ze ścian i półki. Tapicerowane panele ścienne są nie tylko wygodne, ale i praktyczne, dzięki nim ściana przy łóżku nie brudzi się.
W łazience architektka zastosowała wielkoformatowe płytki z deseniem w głębokich tonach morskich barw. Okno oraz kompozycja luster na ścianach doświetlają tę niewielką, ale bardzo funkcjonalną przestrzeń.
W przedpokoju na suficie odsłonięte belki stropowe zestawiono z nowoczesną lampą w kształcie chmury hiszpańskiej marki Mantra Iluminación. Tłem dla drewnianej, podwieszanej szafy są jasne ściany i podłoga z motywem terazzo. Jedną ze ścian podkreślono zaś ciemną, granatową farbą.
„Brak sztywnych ram stylistycznych i świadome wybory projektowe okazały się kluczowe dla stworzenia tej jedynej w swoim rodzaju aranżacji. Wygodne, przytulne, pozbawione nadmiaru kolorów i przedmiotów wnętrze pozostaje w zgodzie ze stylem życia mieszkańców i filozofią slow life. To bardzo osobista przestrzeń idealna do złapania oddechu od codziennych spraw, realizacji hobby i spotkań rodzinnych” - opowiada Sylwia Kowalczyk-Gajda.
Zobacz także:
Szukasz inspiracji?
Sprawdź LABEL 59 – „Rzemiosło wczoraj, dziś i jutro” oraz & Living 27 – „Kolory Europy”!