Gdańska willa z lat 30. na nowo. W jej wnętrzu główną rolę gra sztuka
Modernistyczna willa z lat 30., którą dziś wspólnie odwiedzamy, znajduje się w cichej i spokojnej części Gdyni. Ten budynek w zabudowie szeregowej, który zamieszkuje młoda, czteroosobowa rodzina, z tyłu otwiera się na kameralny ogród. Za projekt przebudowy domu odpowiedzialny był Jakub Szczęsny, a Marysia Gajewska i Michał Niedośpiał ze Studia Iskry zaaranżowali jego wnętrze. Zobaczcie zachwycający efekt ich współpracy!
Przebudowa miała na celu otwarcie przestrzeni oraz doświetlenie wnętrza przy jednoczesnym zachowaniu modernistycznego charakteru budynku. Cały remont był dużym przedsięwzięciem i wiązał się z całkowitą zmianą układu pomieszczeń oraz powiększeniem otworów okiennych. „Efekt finalny sprawia jednak wrażenie, jakby wnętrze miało taki układ od samego początku” – podkreślają architekci wnętrz. Marysia Gajewska i Michał Niedośpiał pragnęli, aby wnętrze stało się integralną częścią architektury oraz otaczającej dom zieleni.
Projekt wnętrza tego 250-metrowego domu powstawał etapami. „Ciekawym wyzwaniem dla nas podczas projektowania było uwzględnienie obszernej kolekcji sztuki współczesnej należącej do domowników” – mówią projektanci. Sztuka miała być integralną częścią aranżacji – właścicielom zależało jednak, aby nie sprawiała wrażenia wystawy w galerii. Ostatecznie obrazy, perełki vintage, pamiątki rodzinne i nowoczesne elementy złożyły się na eklektyczną, spójną całość.
Koncepcję oparto o szlachetne materiały w neutralnej kolorystyce. We wnętrzu królują ciepłe drewno, szczotkowany kamień oraz naturalne tkaniny, takie jak len i wełna. Neutralną bazę przełamują żywe kolory: odcienie pomarańczu, niebieskiego, różu i żółcieni.
W salonie wokół kobaltowego stołu stoją krzesła o ciężkiej formie projektu Toma Dixona. Miękkie formy mebli Ligne Roset nawiązują miękkimi kształtami do obrazów autorstwa Ivo Nikicia. Ciemny salon architekci wnętrz doświetlili poprzez wpuszczenie naturalnego światła przez szklenie w regale, do którego wpada ono ze świetlika w sąsiadującym pomieszczeniu. Mleczne szkło, podświetlane mocnym światłem słonecznym stało się idealnym miejscem na ekspozycję polskiego kolorowego szkła z drugiej połowy XX wieku. Na regale pojawiały się także obrazy, rzeźby i pamiątki rodzinne.
Na parterze znajduje się też kuchnia, która w trakcie przebudowy znacznie się powiększyła. Dzięki temu powstało miejsce na wyspę zintegrowaną z dębowym stołem oraz drewnianą witrynę, która mieści zastawę właścicieli domu. Oprócz tego na uwagę zasługują ławy w glifach okiennych, które udało się zaprojektować dzięki obniżeniu i powiększeniu okien. Ciekawym motywem w kuchni są okrągłe okna, które można dostrzec także w innych pomieszczeniach domu.
Toaletę na parterze definiuje wyrazista barwa w postaci kobaltowej mozaiki CESI, którą położono na podłodze oraz ścianach. Scenograficzny efekt dodają wnętrzu lustra umieszczone na suficie i wybranych ścianach. Przez przeszklone światło dostaje się z toalety na korytarz, a prywatność zapewnia mięsista kobaltowa zasłona.
Piętro to z kolei przestrzeń prywatna. Znajduje się tu główna sypialnia, połączona z łazienką, do której przechodzimy przez drewnianą garderobę. Dzięki zastosowaniu wełnianej wykładziny oraz lnianych zasłon przestrzeń jest miękka i przytulna. Fornirowana zabudowa łóżka z kobaltowym zagłówkiem stoi na środku dużego pomieszczenia, w nieoczywisty sposób dzieląc przestrzeń. Aby złamać bryłę dużego monolitu, wprowadzono w zabudowie podziały, które wyznaczyły miejsce na grafiki w drewnianych ramach. Powyżej zabudowa jest otwarta, dzięki czemu nie brakuje tu światła.
Ponadto ważnym elementem sypialni jest fotel projektu Romana Modzelwskiego w matowym, kobaltowym wykończeniu, w parze z kinkietem Le Corbusiera. Zagłówek łóżka, który od drugiej strony stanowi szafę, oddziela część garderobianą, z toaletką w oknie w różowym obramowaniu. Unikalny charakter krzesłu Thonet – pamiątce właścicieli – nadano poprzez przemalowanie go na pomarańczowy kolor.
Przechodząc przez garderobę, przenosimy się do różowej łazienki. W zbliżonych do siebie odcieniach wykończono mikrocement na ścianach, posadzki, kamienną umywalkę i zabudowę wanny. Wszechobecne kolory uspokajają proste formy oraz ciepłe drewno. W łazience ponownie pojawia się motyw okrągłego okna z glifem pomalowanym intensywną barwą – jego kształt powtórzony jest w postaci lustra nad wanną.
Pokoje dziecięce to dwa kolorowe królestwa dorastających dziewczynek. Żółty pokój – dzięki otulającym zasłonom – to idealne miejsce na zabawę w teatrzyk, a także przestrzeń do wypoczynku w ukryciu. „W pokojach dziecięcych zawsze projektujemy przestrzenie pobudzające kreatywność, dające różne sceniczne możliwości” – zaznaczają projektanci ze Studia Iskry. Drugi pokój, nieco starszej córki, utrzymano w kolorze koralowym. Uwzględniono tu kącik do zabawy oraz biurko do nauki czy prac plastycznych.
W łazience dziewczynek, gdzie dominują róż i pomarańcz, wprowadzono różową ceramikę oraz autorski wzór na posadzce. Autorzy wnętrza zaprojektowali neon w formie fali na ścianę, który dodaje wnętrzu oryginalności.
Na kolejnej kondygnacji mieszczą się duży gabinet, mała siłownia, pokój do jogi, sypialnia i łazienka dla gości. W gabinecie pierwsze skrzypce grają dwa duże drewniane biurka, które stoją na środku pomieszczenia. Zaoblone formy sprawiają, że meble – pomimo swoich sporych rozmiarów – wyglądają na lekkie. Wykonane na zamówienie meble kryją w nogach okablowanie. Ruda sofa Comforty na tle dużej biblioteki koresponduje kolorystyczne z obrazami.
Łazienkę dla gości zaprojektowano w odcieniach zieleni. Kamienna umywalka nawiązuje kolorem do zielono-białej szachownicy na posadzce oraz ciemnego sufitu. Kompozycję równoważy piaskowy odcień mikrocementu na ścianach.