Szare miraże, czyli intrygujące wnętrze mieszkania w Płocku
Prezentowane wnętrze to hołd na cześć betonu oraz całej skali odcieni szarości. Jednak dobrane w przemyślany sposób dodatki dodają kolorytu i skutecznie przełamują surowość przestrzeni. Za aranżację odpowiada projektantka Jolanta Dymowicz.
Właścicielką tego 67-metrowego apartamentu jest pisarka. W mieszkaniu pracuje i odpoczywa, dlatego, projektując przestrzeń, należało połączyć te dwie funkcje. Miejsce, w którym mieszka, ma także nieść inspirację i wytchnienie. Właścicielka ceni sobie minimalizm, ale nie prezentuje skrajnego podejścia do tego tematu – pozwala sobie na przykład na gromadzenie pamiątek z podróży.
Jednak głównym założeniem projektu było wykreowanie we wnętrzu poczucia nieograniczonej przestrzeni. Kierując się tym oczekiwaniem, projektantka postawiła na otwarty plan przedpokoju, kuchni i salonu, który pełni także rolę gabinetu.
Elementy konstrukcyjne budynku zostały celowo wyeksponowane we wnętrzu – betonowa belka stropu stanowi kluczowe spoiwo całego zamysłu. Betonowa posadzka pokryta transparentną żywicą obecna w całym mieszkaniu sprzyja wrażeniu, że podłoga „płynie”. Odbijające się w niej światło potęguje to złudzenie.
Ściany pokrywa szary tynk i beton strukturalny, niektóre z nich mają odcienie czerni. Czarne sufity pogłębią efekt nieograniczonej przestrzeni. We wnętrzu zrezygnowano z tradycyjnych drzwi. Jedynie łazienkę i pomieszczenie gospodarcze zamknięto za szklanymi taflami. Identyczna tafla posłużyła za blat do biurka, co szczególnie przypadło do gustu inwestorce, która w trakcie pracy preferuje chłód, jaki zapewnia szklana powierzchnia.
Proste w formie lampy sufitowe wyznaczają poszczególne strefy funkcjonalne, które podkreślają rozmieszczone na podłodze dywany dodatkowo tłumiące zbędną akustykę. O odpowiedni nastrój dba dedykowane nastrojowe światło z licznych lamp podłogowych, a zasłony wykonane z japońskiego materiału dają poczucie intymności i ciepła.
Łóżko w sypialni (a właściwie hotelowy materac) spoczywa bezpośrednio na podłodze, co sprzyja utrzymaniu płynności wnętrza.
W kuchni występuje niska zabudowa, obszerna wyspa skrywa niezbędne wyposażenie. Materiałem dominującym jest kwarc. Hołdując zasadom jednolitości i przestrzenności, w całym mieszkaniu występuje ten sam rodzaj mebli robionych na wymiar. Salon z kolei to miejsce, gdzie celowo skumulowano największą ilość przedmiotów i kolorów, co kontrastuje z pozostałą częścią mieszkania, w której dominuje wystrój ascetyczny.
Więcej informacji można znaleźć na Instagramie Jolanty Dymowicz.
Szukasz inspiracji wnętrzarskich? Sprawdź & Living „W królestwie form, faktur i kolorów” oraz LABEL 48 „W harmonii z naturą”!