Jak połączyć odważne kolory i faktury? Krakowskie mieszkanie od PIM Concept
Dwupoziomowe mieszkanie o powierzchni 68 m² w zabytkowej krakowskiej kamienicy to realizacja studia PIM Concept – Doroty Kwiecień i Gabrieli Gajek-Zakolskiej. Projekt, który powstał bez gotowych inspiracji i narzuconego stylu, stał się intymną opowieścią o jego właścicielach i mieście, do którego wracają każdej zimy.
W tym wnętrzu światy, które teoretycznie nie powinny grać razem, odnajdują wspólny rytm. Kontrasty nie ścierają się ze sobą, a współistnieją. Od pierwszego kroku czuć, że kolor i faktura są tu równoprawnymi narratorami.
Właściciele na co dzień prowadzą biznes w Bieszczadach. Zimą przenoszą się do Krakowa, które daje im tempo kultury: kina, teatry, wystawy, restauracje odkrywane jak kolejne miejsca na osobistej mapie. Chcieli, by ich krakowski azyl stał się przedłużeniem tego doświadczenia – miejscem, które pozwala złapać oddech i poczuć bliskość miejskiej tkanki.
Takiego projektu w swojej wieloletniej karierze jeszcze nie miałyśmy – wspomina Dorota Kwiecień, właścicielka studia projektowego PIM Concept. – Praca nad nim nie przypominała klasycznego modelu współpracy z inwestorem. Pracowałyśmy nad każdym etapem projektu, nie mając ani inspiracji, ani gotowych rozwiązań do przeniesienia. Wszystko rodziło się na bieżąco w naszych głowach w odpowiedzi na rozmowy z klientami. Na ich opowieści, potrzeby i emocje. To nie jest modne mieszkanie ani wnętrze zaprojektowane pod dyktando trendów. Nie przyjęłyśmy żadnego określonego stylu – naszą inspiracją była sama historia i charakter inwestorów, a zadaniem stało się stworzenie przestrzeni, w której będą się czuli naprawdę u siebie.
Parter mieszkania to serce tej przestrzeni – to tutaj najwyraźniej klaruje się filozofia całego projektu. Błękit kuchennych frontów spotyka się z uchwytami z czerwonego trawertynu, przywołując skojarzenia z rzemieślniczą precyzją. Obok nich znalazły się kraciasty, rozbrajająco radosny dywan, masywny drewniany stół i zielone krzesła.
Zamiast klasycznej sofy architektki zaproponowały wnękę pod schodami wypełnioną miękką, czerwoną leżanką uzupełnioną poduszkami w geometryczne wzory. To kącik idealny na poranną kawę lub wieczorne zatopienie się w książce.
W niewielkiej łazience na parterze złota konsola podtrzymująca klasyczną umywalkę, tapeta w bursztynowo-brązowej palecie i mozaikowe płytki nadają wnętrzu intymny, niemal teatralny klimat.
Natomiast sypialnie na piętrze budują atmosferę spokoju, sprzyjającą odpoczynkowi. W tej zajmowanej przez gospodarzy głęboki granat łączy się z ceglastą czerwienią. Przeszklona ściana z ornamentowego szkła wprowadza do korytarza światło i dodaje architekturze lekkości.
Pokój córki jest lżejszy, ale nie mniej wysmakowany: błękit ścian i ceglane akcenty odnajdują dialog z granatową tapetą o roślinnym motywie. Tu również panuje spójność, choć zbudowana na różnicach.
Z kolei główna łazienka jawi się niby królestwo zieleni. Rytm matowych i błyszczących płytek w odcieniach zieleni i cegły prowadzi wzrok ku łukowej, przyciemnianej szybie prysznica.
Mieszkanie znajduje się w zabytkowej kamienicy niemal w samym sercu Krakowa. Jego wnętrze stało się naturalnym przedłużeniem klimatu budynku: barierki klatki schodowej, kolorowe okna odrestaurowane przez konserwatora, sufitowe malowidła – wszystko to prowadzi dialog z projektem od PIM Concept.